Legia 3-2 Cracovia
Zapewnili gole i nerwy
To było udane zakończenie ligowych zmagań Legii Warszawa na własnym stadionie w rundzie jesiennej. Legioniści pokonali Cracovię 3-2 po golach Bartosza Kapustki, Marca Guala i Wojciecha Urbańskiego. Stołeczna drużyna przez zdecydowanie większą część spotkania zdominowała gości, nie pozwalają im na nic więcej, niż kontry. Nie obyło się jednak bez błędów graczy Legii, które były fatalne w skutkach i zapewniły wiele nerwów.
Spotkanie poprzedziła widowiskowa oprawa kibiców z użyciem ogni wrocławskich i fajerwerków. Legioniści również chcieli rozpocząć efektownie. W 3. minucie niepilnowany przed polem karnym znalazł się Rafał Augustyniak, pomocnik huknął mocno na bliższy słupek, jednak czujnie w bramce zachował się golkiper Cracovii. Kilka chwil później odpowiedzieli goście. Po krótko rozegranym rzucie rożnym z ostrego kąta strzelał Ajdin Hasić, zasłaniający Gabrielowi Kobylakowi widok napastnik przepuścił ją, ale bramkarz Legii świetnie wyciągnął się i nie dał się pokonać. Po niecałym kwadransie swoich sił z dość dużego dystansu spróbował Patryk Sokołowski, uderzona futbolówka leciała z dobrą trajektorią, lecz tuż nad poprzeczką. Po tej akcji znów zaatakowali legioniści, po ziemi w polu karnym uderzał Bartosz Kapustka, a piłka trafiła w Andreasa Skovgaarada, jednak jak się okazało... w ręce. Ten, który wywalczył "jedenastkę", wykończył ją pięknym strzałem w prawe okienko.
Po trafieniu otwierającym Cracovia nieco przycisnęła, jednak nie potrafiła wykreować sobie dogodnych okazji. W 24. minucie prostopadle za obrońców zagrał Marc Gual, z piłką zabrał się Ryoya Morishita, Japończyk biegł ile sił, ale naciskany przez rywala, wywrócił się o własne nogi. Dwie minuty później na lewym skrzydle zaczarował Ruben Vinagre. Portugalczyk wbiegł w pole karne, przełożeniem piłki ograł jednego z rywali i dośrodkował piłkę idealnie na głowę Marca Guala. Hiszpan musiał dopełnić formalności i podwyższył prowadzenie drużyny.
W 34. minucie kolejny rzut rożny wywalczyli goście. Dośrodkowanie na "szesnastkę" posłał Ajdin Hasić, fatalnie zachował się Gabriel Kobylak, który minął się z piłką, a ta odbiła się od biodra Benjamina Källmana i wpadła do siatki. Legioniści próbowali uspokoić grę, jednak czaili się na swoje okazje w ataku pozycyjnym. Taka przyszła w 39. minucie. Na prawej stronie znalazł się Paweł Wszołek, podobnie jak Vinagre posłał idealną centrę na pole karne, gdzie niepilnowany znajdował się Wojciech Urbański i pewnym strzałem głową pokonał golkipera Cracovii po raz trzeci w tym meczu.
fot. Mishka / Legionisci.com
Po przerwie Legia także rozpoczęła intensywnie. Najpierw blisko wkręcenia piłki do bramki bezpośrednio z rzutu rożnego był Ruben Vinagre, a kilka chwil później świetnie w polu karnym zachował się Marc Gual, który w gąszczu obrońców świetnie sobie poradził i uderzył celnie, nad ziemią na dalszy słupek, jednak nie zaskoczył Henrika Ravasa. Po dziesięciu minutach gry do ataku ruszyli goście. W kontrze popędził Benjamin Källman, zgrał w głąb pola karnego, piłkę z góry odbił Patryk Sokołowski, ale dobrze na linii bramkowej ustawił się Rafał Augustyniak, który skutecznie zablokował strzał byłego pomocnika Legii. W 59. minucie z prawej flanki do środka zszedł Kacper Chodyna, czym uwolnił się od obrońcy, uderzył technicznie przy bliższym słupku, jednak bez większych kłopotów dla bramkarza.
W 63. minucie krakowiacy ruszyli z kolejną kontrą. Po składnej akcji w okolicach pola karnego piłka powędrowała do niepilnowanego Benjamina Källmana, Fin momentalnie zdecydował się na strzał, lecz uderzył prosto w dobrze skracającego mu możliwość strzału Gabriela Kobylaka. Pięć minut później role odwróciły się, gracze Legii ruszyli z szybkim atakiem, a dokładnie Ruben Vinagre. Portugalczyk świetnie zabrał się z piłką, przebiegł z nią pół boiska i w biegu wyłożył piłkę na drugą stronę do Marca Guala, Hiszpan próbował wykończyć akcję wślizgiem, ale nie trafił dobrze w futbolówkę i wyjechał razem z nią za linie końcową.
W 77. minucie z lewego skrzydła celnie dośrodkował Michał Rakoczy, piłka jak zwykle trafiła do Benjamina Källmana, który był zdecydowanie największym zagrożeniem, jednak tym razem strzał napastnika z główki powędrował obok słupka. Nie minęła chwila, a fatalnie przy własnej bramce zachował się Marc Gual, który najpierw podał prosto pod nogi zawodnika, a później przegrał z nim przepychankę, wystawioną przed pole karne piłkę otrzymał Mikkel Maigaard, który dał gościom trafienie kontaktowe i załatwił nerwową końcówkę. Tę legioniści skutecznie przetrzymali, a w doliczonym czasie gry mogli zamknąć spotkanie przed ostatnim gwizdkiem arbitra. Kontratak świetnie wyprowadził Marc Gual, Migouel Alfarela uruchomił na lewej flance Luquinhasa, Brazylijczyk wyszedł oko w oko z golkiperem, ale technicznym strzałem trafił prosto w niego.
Podrażniona Cracovia przycisnęła, wywalczyła kolejny rzut rożny, z dośrodkowaniem po raz kolejny minął się Gabriel Kobylak, jednak jeden z graczy Cracovii trafił tylko obok pustej bramki. Piłkę meczową miał jeszcze Migouel Alfarela, Francuz podobnie jak Luquinhas wychodził sam na sam z golkiperem, jednak za mocno wypuścił sobie piłkę i pozwolił bramkarzowi na interwencję. W ostatniej akcji goście rzucili wszystko na szale, posłali na pole karne "Wojskowych" rozpaczliwe dośrodkowanie, jednak zakończyło się ono dużym zamieszaniem, po którym sędzia konsultował się z wozem VAR, ale po krótkim i nerwowym czasie oczekiwana zagwizdał po raz ostatni.
16. kolejka
#LEGCRA
25121
Stadion Miejski Legii Warszawa im. Marszałka J. Piłsudskiego
23.11.2024
20:15
Asystent trenera: Inaki Astiz
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Mateusz Dłutowski
Masażyści: Bartosz Kot
Asystent trenera: Tomasz Jasik
Kierownik drużyny: Michał Nawrot
Masażyści: Dominik Kożuch
Główny: Piotr Lasyk
Asystent: Krzysztof Myrmus
Asystent: Damian Rokosz
Techniczny: Arkadiusz Nestorowicz
VAR: Wojciech Myć
AVAR: Radosław Siejka
Temperatura 2°C
Ciśnienie 1022 hPa
Wilgotność 80%
Oceń legionistów za mecz Legia - Cracovia
Komentarze (36)
Brawo!czy są 3 punty?, są i o to chodzi,pierwszy raz w tym sezonie,wygrywamy z drużyną z czołówki,zwycięstwa z Widzewem,nie liczę,bo to są średniaki.Kobylak,Gual kompromitacja i jeszcze wymienilbym 3,4 zawodników,którzy grają bardzo słabo,ale to nie ma sensu ,dzisiaj,liczy się zwycięstwo 👍
Na mega farcie wygrana... Napastnicy paralityk Gual... Człowiek widmo Pekhart i trzeci Alfalfa.. najlepszy... A geniusz daje NSAME do rezerw
Każdy zawodnik za kiwki na własnym polu karnym powinien mieć odebraną premię, a bramkarz podwójnie. Żaden piłkarz, który nie umie podać celnie z 10 metrów 10/10 razy nie powinien być na boisku. Trener, który zmienia przy takim przeciwnik i wyniku podstawowych graczy to albo nie wie co robi albo nie chce mieć majstra.
Czemu nikt nie chce dostrzec pozytywów w drużynie? Przecież każdy trener chce powtarzalności w spotkaniach swojej ekipy i w Legii w każdym meczu są przecież wyraźne elementy powtarzalności - zakręcona obrona, podania do przeciwników, takie na poziomie A-klasy, brak napadziorów, brak zmienników, co jakiś czas farfocle bramkarza ( a trenerzy bramkarzy chyba najlepsi w lidze). Ważnym elementem powtarzalności , takiej od już wielu lat, są też dokonania skautów w dziedzinie transferów, u nas w miarę trafiony tak średnio co czwarty - piąty w każdym kolejnym okienku transferowym, Ceńmy konsekwencję naszej ekipy.
Cracovia💩💩 coś tam próbowała dymić przy płocie ale szybko ich wyjaśniłem.
Mamy pół drużyny która nadaje się do walki o mistrzostwo: Kobylak, Vinegre, Wszołek, Pankov, Kapustka, Elitim - sześciu. Paru może ma szanse doskoczuć : Ziółkowski, Augustyniak, Chodyna, Kapuadi, Oyedele. Warto ich mieć myśląc że trzeba 16-18 ludzi gotowych do gry. Reszta to pomyłka. Żaden z nich nie miałby miejsca w jedenastce 5-6 czołowych drużyn tej ligi. Nie wiem czemu oddalismy Jozue i Ribeiro, Sokołowskiego. Co poza Vinegre wniosły te ostatnie nabytki z których Ziel8ński jest taki dumny.
Osiedlowi gamonie...Gual, asysta przy golu dl cracovi, pudlo z metra do pustaka, zmarnowana asysta od Vinagre ...Luqi...jezdziec bez glowy, niedokladne podania spirdolil sam na sam, zmarnowana asysta od Vinagre...Alfarela bez komentarza....Kobylak tez nie pomaga...ogolnie wygrana na farcie
Co ten Gual zrobił? Mecz pod kontrolą, spokojne 3-1 a ten podaje Cracovii tlen w postaci takiego prezentu.... nóż się w kieszeni otwiera, naprawdę...
Brawo,brawo Legia🙂💪👏👏👏! Cieszy mnie to zwycięstwo można powiedzieć podwójnie! 😊Teraz też wiem,że czytają z Legii moje wpisy. Dziś Legia zagrała dokładnie tak jak wcześniej opisywałem jak mają grać w fazie ofensywnej! Mówiłem że boczni obrońcy mają grać wąsko,wchodzić w pozycję 10- tek,(dzięki temu dziś padły druga i trzecia bramka,bo z tych pozycji, poszli z akcją i mieli asysty) i tworzyli przewagę w środku pola,oraz Morishita i Chodyna szeroko przy liniach,August zabezpieczać środek. I dziś idealnie to odzwierciedlili i w łatwy sposób strzelili gole! (W zasadzie ciężko się obronić przed takimi wejściami bocznych obrońców w ten sposób! Fajka jednak czyta😁😉 Vinagre,pan piłkarz! Tylko moja uwaga niech nie wykonuje rogów!. Chodyna i Morishita w kolejnym meczu pokazują, że to nie poziom Legii! Gual też jest niezłym kaleczniakiem!Dwie bramki zawalone( niech nie uczestniczy w obronie) i niekwykrzystane sytuacje,mało nogi sobie nie zwichnął przy tym strzale do pustaka!Po raz kolejny nie podobał mi się Wojtek Urbański mimo strzelonego gola. Zmiennicy katastrofa! No może poza Ziółkim. Co się w ogóle dzieje z Lukim to w ogóle zachodzę w głowę jak obniżył loty?! Szkoda że nie wszedł Szczepaniak. Tyle z mojej strony. 🙂
@Znawca: w Legii czytają i w Radničkim też 😉
Alfarela nie byłby wzmocnieniem nawet w 3. lidze. Taka prawda. Nie wiem kto go oglądał i co w nim widział. Po co wpuszczać takiego alfarelę jak by można Szczepaniaka ogrywać, więcej by było pożytku w długiej perspektywie.
Luqui bez formy totalnie, w aktualnej zwyczajnie osłabia drużynę, poziom Kuna i nic więcej. To samo Gual, całkiem bez formy. Kobylakowi przydarzył się błąd, ale jego występ nie był fatalny, jakieś pozytywy można byłby wskazać. Nie mamy niestety zmienników, no może poza środkiem obrony (Jędza, Ziółkowski) i to widać na maksa z każdą kolejną zmianą.
Ten mecz jak w soczewce pokazuje jaka jest Legia w tym sezonie. Bez ławki rezerwowych, co jest bezdyskusyjną winą dyrektora sportowego. Błędy trenera np. przesuwanie Guala do środka pola (zawalił w drugim meczu z rzędu bramkę), a do tego stawianie w ataku na kalectwo Pekharta zamiast na Majchrzaka. Zamiast dobić po przerwie rywala, to sami podłączyli ich do tlenu i zafundowali wszystkim horror. Jakie mistrzostwo? To pozbawione jakichkolwiek realnych przesłanek marzenie. Dzisiaj połowa drużyny nie dojechała mentalnie na ten mecz. Ot i cała historia.
@Szpic : nie mentalnie,tylko umiejętnościami nie dojechali. To nie poziom Legii!
To co zmarnowali na końcu Luqi i Alfa to jakaś pomyłka, Luqi chociaż zmusił bramkarza do wysiłku, Alfarela po prostu oddał Ravasowi piłkę, co w którymś meczu pewnie skończy się dla Nas brakiem 3 punktów. Uważam również, że stać Nas na napastnika, który podczas całego meczu myśli trochę częściej, trochę więcej i trochę lepiej niż Marc Gual.🤔
w końcówce mieli szczęście bo by było 3do3 , niech kupią w końcu obrońców bo to co robią to jest masakra, już nie wspomnę o dwóch sytuacjach sam na sam na 4 i 5 do 2.
Mori słabiutko ☹️
Czemu Gual nie pracuje z jakimś psychologiem, typ totalnie nie dojrzał emocjonalnie do zawodowej piłki. Gość zachowuje się i podejmuje decyzje, jak dzieciak na orliku
Ciężko się to ogląda.... Gual matko jedyna...
Mijają kolejne tygodnie a w grze Legii kompletnie nic się nie zmienia.Dużo chaotycznych akcji,niefrasobliwość w obronie,szkolne błędy,brak pomysłu na wykańczanie dogodnych sytuacji.Ostatnie 15 minut meczu w wykonaniu Legii było wręcz karygodne.Strata drugiej bramki to piłkarski kryminał.No i na koniec "wisienka" na torcie czyli 22 minutowy występ Alfareli.Przecież ten gościu nie nadaje się nawet do 1 Ligi. Może znalazł by miejsce w jakiejś Chojniczance,Świcie Skolwin czy innym KKSie Kalisz no ale ku.wa tu jest Legia!!Jeśli taki piłkarz jest ściągany za milion euro to ręce same opadają...
Ten mecz można i trzeba było zamknąć jeszcze przy 3:1 …potem Gual się potknął o własne nogi. Później do końca nerwówka choć powinny byc przynajmniej jeszcze 2 gole. Ten Alfarela to się nadaje. Jak taki zawodnik trafia do takiego klubu to jest pytanie dla dyrektora sportowego.
Bramkarz dno. Szmaciarz. Mamy dwa ręczniki w bramce. Czas na zakup jednego dobrego. Gual do oddania za darmo. Parodia piłkarza. Druga połowa dno i szambo. To jednak są nieudacznicy......żal było to oglądać ( drugą połowę).......zero napastnika....
@Pit: dziękujemy prezesie, trenerze i analityku za opinie, liczymy na poważne roszady w przerwie zimowej i na zakup poważnych grajków , tylko wydaj 5-10 euro żebyś nam szrotu nie sprowadził
@Heh: głupkiem się urodziłeś, głupkiem umrzesz. Nic nie musimy wydawać. Możemy przecież grać w pierwszej albo drugiej lidze........będzie taniej pajacu.
Ale fart,jak można takie błędy popełniać.
Wszołek ręką i karny powinien być ! Ale fart! Haha.
Afarela?? Zabierajcie go proszę !!
Pekhart? Do lasu!
Gual też już i mnie irytuje tak samo jak Luqi...
Słaba drużyna i słabiutka ławka.... Daleko tak nie zajedziemy... A z sezonu na sezon coraz gorzej
Weźcie w końcu tego tempego Guala na ławę. Dziś zawalił dwie bramki, jednej nie strzelił a drugą wypracował Craxie... W Poznaniu też zawalił gola... Niech wraca do J...
@wujek dobra rada: trzeba go oddać za darmo do Lecha. Wtedy wygramy nawet w Poznaniu!
Znowu grają tylko przez jedną połowę.......
Ja pi...le zmiennikow to.nie mamy alfarela kolejny raz idzie sam na sam i marnuje setke,o lukim to szkoda pisać po co on tu wrócił,i ta padlina gual nic nie gra i jeszcze szkodzi druzynie
mecz wygrany na farcie
Pomimo zwycięstwa należy się całemu zespołowi bura za prowadzenie, a w zasadzie oddanie gry w końcówce i niewykorzystanie takich sytuacji jak luqi i alfarela:/ no i niestety nadal nie mamy sensownego bramkarza. Tylko oczysty fart spowodował że za ten kryminał kobylaka przy różnych nie straciliśmy więcej goli:/:/:/
Ludzie, co za nerwy...
Legia 2 razy lepsza a do 96 minuty drżeliśmy o wynik WTF?!
Gual co odwalił przy golu na 3-2 to absolutny kryminał i ława!
Kobylak pusty przelot i tylko cudem Craxa nie wyrównała!
Potem 2 setki, no 1:1 i Luquinhas i chyba Alfarela dokonali cudu i nie strzelili, a to powinno być luźne 5-2, tak jak nas Lech pokarał w Poznaniu. A nasi jak dzieci we mgle.
Jest zwycięstwo, ale dużo DUŻO do poprawy. Moim zdaniem Gual ława. Może czas na Marcela Dudzińskiego w bramce?
Noty słabo, mimo zwycięstwa.
Mało brakowało, a mecz skończyłby remisem!!!
Takie mecze powinny być pod kontrolą do końca.
Beznadziejne zmiany Faji. Gual w środku pomocy to jakaś pomyłka! Po co wpuszczać bezużytecznego Pekharta, dwa metry wzrostu, a nie wygrał w tym meczu żadnej głowy!?
Alfarela! Niech wyp...la
uffff dobre 3pkt ale nic sie nauczyli po poznaniu fart ze nie padl inny wynik
Bardzo proszę moderację o nie usuwanie tego posta.
On nie jest obraźliwy, jest jedynie adekwatną oceną piłkarza.
Marc Gual jest debilem!
@Chudy Grubas: tak jest!
@Chudy Grubas: Zgadzam się w 100%. Ten człowiek w Hiszpanii nie łapałby się nawet do IV ligi.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.