Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Wtorek, 24 lipca 2018, godz. 21:00
Liga Mistrzów - 2. runda eliminacyjna
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
    0 (0)
    Herb Spartak Trnava Spartak Trnava
    • 16' Grendel
    • 90+3' Vlasko
    2 (1)

    Sędzia: Adam Farkas (Węgry)
    Widzów: 13961
    Pełen raport

    Z czym do Europy?

    Legia Warszawa skompromitowała się w pierwszym meczu 2. rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów. Gracze prowadzeni przez Deana Klafuricia przegrali na własnym stadionie ze Spartakiem Trnava 0-2, chociaż tak naprawdę Słowacy mogli wracać do domu z dużo wyższą zaliczką bramkową. Stworzyli sobie bowiem kilka doskonałych okazji do zdobycia gola. Spotkanie wyglądało dla Legii tragicznie pod każdym względem. Kompromitacja.

    Spotkanie rozpoczęło się od przewagi Spartaka, który stworzył sobie dwie dobre okazje do wyjścia na prowadzenie. Najpierw po podaniu ze skrzydła w dobrej sytuacji fatalnie chybił Erik Jirka. Za moment po wrzutce główkował Marvin Egho i tym razem fenomenalnie na linii bramkowej zachował się Arkadiusz Malarz. Przewaga gości nie ulegała jednak dyskusji. Mistrzowie Polski byli całkowicie bezradni i nie potrafili zmusić do poważnego wysiłku Martina Chudego.

    W 16. minucie Spartak zasłużenie wyszedł na prowadzenie. Erik Grendel był kompletnie nieatakowany przed pole karnym, spokojnie przymierzył i pokonał golkipera Legii. Potem znowu nie działo się nic. Dopiero w 30. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Inaki Astiz i piłkę udanie odbił bramkarz przyjezdnych. Osiem minut potem kolejna okazja zespołu z Trnawy. Zza pola karnego huknął aktywny dzisiaj Jirka, któremu ponownie zabrakło precyzji.

    Zaraz po zmianie stron z rzutu wolnego szczęścia spróbował Carlitos. Uderzenie Hiszpana spokojnie złapał jednak Chudy. Po godzinie gry letni nabytek Legii ponownie stworzył sobie dobrą szansę - z półwoleja jednak strzelił ponad poprzeczką. W drugiej połowie gra legionistów nie zmieniła się... Bazowanie jedynie na wrzutkach ze skrzydła nie mogło przynieść oczekiwanych rezultatów. W 84. minucie powinno być 2-0 dla Spartaka. Egho z łatwością okiwał Astiza oraz Malarza, ale mając przed sobą pustą bramkę… postanowił posłać piłkę obok lewego słupka. Za moment odpowiedział Cafu - jego uderzenie z dystansu z łatwością wyłapał Chudy. W doliczonym czasie legionistów pogrążył były zawodnik Zagłębia Lubin - Jan Vlasko. Napastnik wprowadzony chwilę wcześniej na boisku z łatwością przepchnął Inakiego Astiza i przelobował wysuniętego Malarza.

    Autor: Wiśnia