|
Warszawa - Niedziela, 22 sierpnia 2004, godz. 19:15 Ekstraklasa - 3. kolejka |
|
Legia Warszawa
|
0 (0) |
|
Zagłębie Lubin
| 0 (0) |
Sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz) Widzów: 6500 Pełen raport |
|
Ostatni mecz w Warszawie z Zagłębiem legioniści rozegrali 23 listopada 2002 roku |
Inauguracja na Łazienkowskiej
"Pierwsze koty za płoty" mówi popularne polskie przysłowie. Idealnie pasuje ono do obecnej sytuacji zespołów piłkarskiej pierwszej ligi. Za nami już dwa spotkania ligowe i jedno w Pucharze UEFA.
Jak do tej pory Legia gra bardzo słabo, chaotycznie, niedokładnie, wolno i nerwowo. Szczególnie rażą błędy w obronie, co doprowadza do bardzo groźnych sytuacji podbramkowych. Bardzo niepokoją mnożące się kontuzje wśród obrońców. Przedłużające się absencje Zielińskiego, Choto, Djokovicia i Jarzębowskiego na pewno są dużym osłabieniem zespołu.
Wiele osób mocno krytykuje trenera Kubickiego za złe przygotowanie drużyny, ale przede wszystkim za dziwnie duże zaufanie ofiarowane zawodnikom, którzy się nie sprawdzają. Wielu już widzi innych na jego miejscu. I choć wyniki osiągane przez Legię są dobre, przyćmione zostały przez ogólnie słabą grę zespołu. Początek tego sezonu można uznać za jeden z lepszych. Od kilku lat Legia początki rund ma słabe, remisuje lub przegrywa z dużo gorszymi od siebie rywalami. Tym razem zanotowała zwycięstwo 2-1 z powracającą po rocznej przerwie do ekstraklasy Pogonią Szczecin i zremisowała 1-1 z wysoko uplasowaną po zeszłym sezonie Amiką.
Zwycięstwo z gruzińskim FC Tbilisi można nazywać przypadkiem, szczęściem, czy nawet cudem. Niezależnie jednak jak je nazwiemy, to jest to jednak zwycięstwo i dobra zaliczka przed rewanżem w Warszawie. Zanim to jednak nastąpi, czeka nas inauguracja sezonu na Łazienkowskiej z Zagłębiem Lubin. Jak już wspominałam, Legia przystąpi do tego meczu mocno osłabiona, ale i tak uznawana jest za faworyta. Zagłębie, podobnie jak Pogoń Szczecin, powraca do pierwszzej ligi po rocznej przerwie. Początek obecnego sezonu w wykonaniu lubinian jest przeciętny. Z jednej strony druzgocąca porażka u siebie 2-5 z innym beniaminkiem - Cracovią, z drugiej zaś zwycięstwo na ciężkim terenie w Wodzisławiu 1-2.
Lubinianie w przerwie letniej wzmocnili skład i mogą sprawić kłopoty słabo dysponowanej Legii. Czy się tak stanie, przekonamy się już w niedzielę.
Dla wszystkich, którzy jeszcze nie doczytali lub mają wątpliwości, przypominamy, że na ten mecz nie obowiązują jeszcze identyfikatory.
Transmisję "na żywo" przeprowadzi telewizja Canal+. Również na naszej stronie będziecie mogli czytać Legia.TV, a ci, którzy w tym czasie nie będą mieli dostępu do internetu będą mogli w swoim telefonie z przeglądarką WAP na bieżąco sprawdzać wynik na wap.legialive.pl.
Autor: Mishka