|
Wiedeń - Czwartek, 16 września 2004, godz. 20:45 Liga Europy - 1. runda |
|
Austria Wiedeń
|
1 (0) |
|
Legia Warszawa
| 0 (0) |
Sędzia: Vitaliy Godulyan (UKR) Widzów: 18000 Pełen raport |
|
|
Wypowiedzi pomeczowe
Dariusz Kubicki (Legia): Jedyne pocieszenie, że rozegraliśmy dopiero 90 minut. Wynik daje nam cień nadziei. Jestem zadowolony z postawy zespołu, choć wiem, że Austria przed rewanżem jest w korzystniejszej sytuacji. Zmieniłem dziś skład obrony. Nie zagrał Jakub Rzeźniczak. Uznałem, że na taki mecz ma jeszcze za mało doświadczenia. Ostatatnio grał bardzo często, a nie może występować w każdym spotkaniu.
Gunter Gronsteiner (Menadżer Austrii):Mam wiele uznania dla piłkarzy Legii. Przez 20 minut robili z nami właściwie co chcieli. Nasza drużyna potrafi się jednak zmobilizować, gdy nadchodzi sytuacja krytyczna. Mielismy kiedyś taki mecz z Olympique Marsylia. Żałuję trochę sytuacji z ostatniej minuty, ale i tak jestem zadowolony z wyniku. W Warszawie będziemy próbowali grać z kontry.
Piotr Włodarczyk: Wiem, że powinienem strzelić gola w pierwszej połowie. Uderzyłem źle, był słupek, obrońca zdołał wybić piłkę. Coż mogę powiedzieć? Mogliśmy wygrać. My mieliśmy pięć sytuacji, oni cztery. Dziękujemy kibicom. Przez całe spotkanie wspaniale nas dopingowali. Przed rewanżem powiem tylko, że u siebie zwykle strzelamy bramki.
Łukasz Surma: Jesteśmy zdziwieni, że w pierwszej połowie nie padła dla nas żadna bramka. Przez 20 minut piłka nie wychodziła praktycznie z szesnastki gospodarzy. Po tym jak "Włodar" zmarnował tę sytuację podbiegłem do niego i zapytałem: "Co się stało?" Powiedział, że po prostu źle strzelił. Myślę, że Austriacy przez długi czas patrzyli na naszą grę z niedowierzaniem. Także na naszych kibiców, którzy dali popis. Dobrze, że w ostatnich minutach nie straciliśmy gola po przy 2:0 byłyby trudno odrobić straty. A tak piłkarsko jesteśmy lepsi od Austrii.
Artur Boruc: Zasłużyliśmy na remis. Nawet przy 0:0 chcieliśmy wygrać. A sytuacja dla gospodarzy w końcówce była efektem tego, że bardzo poszliśmy do przodu. Bardzo trudno jednak będzie odrobić straty, bo 0:1 w pucharach to niewygodny wynik, a Austria to solidny zespół.
Źródło: Gazeta Wyborcza