Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Niedziela, 5 grudnia 2004, godz. 15:00
Puchar Polski - faza grupowa
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 62' Saganowski (k)
1 (0)
Herb Pogoń Szczecin Pogoń Szczecin
  • 64' Matlak
  • 68' Magdoń
  • 81' Magdoń
3 (0)

Sędzia: Krzysztof Zdunek (Łódź)
Widzów: 6000
Pełen raport

Wypowiedzi pomeczowe

Bohumil Panik (Pogoń Szczecin): Na taki mecz czekaliśmy całą rundę. Cieszę się, że ostatni mecz jesieni wygraliśmy na wyjeździe. Szczególnie w drugiej połowie pokazaliśmy, że potrafimy grać, stworzyliśmy dużo podbramkowych sytuacji z czego się cieszę. Mam nadzieję, że ten impuls jakim jest wygrana z Legią, sprawi, że podobnie będziemy prezentować sie wiosną.
Krzysztof Gawara (Legia Warszawa): Chciałbym przede wszystkim pogratulować trenerowi Panikowi zwycięstwa. Bardzo chcieliśmy ten mecz wygrać, ale nie udało się. Gdybyśmy zajęli pierwsze miejsce w grupie, wtedy w przyszłym dwumeczu gralibyśmy pierw na wyjeździe, a później u siebie. Niestety nie wyszło. Co do samego meczu, to pierwsza połowa była całkowicie bez emocji. Nie było zbyt wielu sytuacji bramkowych, poza 43. minutą kiedy to Marek Saganowski powinien strzelić bramkę. Na drugą połowę wyszliśmy z postanowieniem zwycięstwa. Zaczęliśmy dobrze o czym świadczy bramka po rzucie karnym. Niestety zaraz dostaliśmy bramkę na 1-1 i praktycznie od tego momentu inicjatywę przejął zespół Pogoni, który kolejnymi bramkami udokumentował swoją przewagę w tym spotkaniu. Nas nie było stać na odrobienie strat i doprowadzenie do korzystnego wyniku i przez to straciliśmy pierwsze miejsce w grupie.
Artur Boruc (Legia): Chcieliśmy wygrać, ale niestety nie udało się. Teraz jest już koniec rundy, zatem będziemy musieli ostro popracować, by wiosną nie doszło do takiej wpadki. Osobiście nie spodziewałem się, że będzie tak ciężko dzisiaj. Aczkolwiek wiedziałem, że Pogoń jest groźna. W tym meczu wcześniejszym (Pogoń 3-0 Legia w PP - przyp. red.) pokazali, że potrafią grać bardzo ofensywnie. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie troszeczkę inaczej, ale nie ma już co płakać nad rozlanym mlekiem. Cieszymy się, że awansowaliśmy i trzeba grać dalej. Choć obroniłem kilka strzałów to w żadnym wypadku nie uznaję swego występu za dobry. Przecież porażka 1-3 to nie jest powód do dumy.
Łukasz Surma (Legia): Wydaje mi się, że do 60. minuty kontrowaliśmy sytuację. Prowadziliśmy zasłużenie 1-0. Później głupio straciliśmy bramki i ten mecz potoczył się jak potoczył. Chcieliśmy się godnie pożegnać oraz podtrzymać serię zwycięstw.
Tomasz Sokołowski II (Legia): Prowadziliśmy 1-0, ale bardzo szybko roztrwoniliśmy tą przewagę i straciliśmy kolejne bramki. Szkoda przedewszystkim kibiców, którzy licznie się zgromadzili. Myśleliśmy, że miłym akcentem zakończymy rundę jesienną, ale niestety się nie udało.

Autor: Fumen