Warszawa - Poniedziałek, 6 czerwca 2005, godz. 18:00 Puchar Polski - 1/2 finału Legia Warszawa 18' Karwan 1 (1) Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 65' Sikora 1 (0) Sędzia: Piotr Siedlecki Widzów: 5000 Pełen raport
	Ostatnie 6 spotkań Legii z Groclinem to 3 zwycięstwa grodziszczan i 3 remisy...

Wyrównać rachunki

"Bardzo dobrze się stało, że na naszej drodze do Pucharu stanie Groclin. Są rachunki do wyrównania i to poważne” - tak spotkanie to przedstawił „Piłce Nożnej” pomocnik Legii, Jacek Magiera. Chyba nie trzeba się zbyt długo domyślać, o jakie rachunki chodzi. Dwukrotnie w ligowych pojedynkach obu drużyn w tym sezonie, górą byli piłkarze z małej miejscowości pod Poznaniem. W rundzie jesiennej wygrali 1-0 przy Łazienkowskiej, na wiosnę zaś, mimo dwubramkowego prowadzenia po strzałach Marka Saganowskiego, Legia ponownie przegrała, tracąc w feralny sposób 3 bramki. Tymczasem los przydzielił nam w Pucharze Polski właśnie drużynę Groclinu. Legioniści mają więc znowu dwie szanse, żeby wyrównać rachunki z grodziszczanami.

Sprawa mistrzostwa i vice mistrzostwa jest już zamknięta, w lidze również wielkich niespodzianek spodziewać się nie należy. Legia, która przegrała walkę o pierwsze miejsce w tabeli już dawno, będzie miała okazję zdobyć jednak coś w tym sezonie i jakoby zmniejszyć falę krytyki nad swoimi występami. Puchar Polski, powiedzmy sobie szczerze, jest w zasięgu warszawskich piłkarzy. W drodze po Puchar zespół z Grodziska wyszedł cało m.in. ze spotkań z Odrą Wodzisław i Koroną Kielce. Legia po ciężkich i dramatycznych spotkaniach wyeliminowała Górnika Zabrze i poznańskiego Lecha.

Po ostatnich wysokich wygranych kibice odzyskują wiarę w zwycięstwa nawet nad rywalami w najwyższej półki. W wypadku wygranej z Dyskobolią w finale PP zmierzymy się z lepszym zespołem z pary Zagłębie Lubin – Wisła Kraków. Jak w przypadku naszego meczu trudno jest wytypować końcowy rezultat, tak w pojedynku krakowian z lubinianami faworytem jest oczywiście Wisła, która kolejny raz z rzędu sięgnęła po ligowe laury. Ale pamiętajmy, że nie tak dawno ta sama Wisła skompromitowała się na Łazienkowskiej, przegrywając z Legią 1-5. Tak więc, wszystko jest możliwe. Miejmy nadzieję, że dziwaczny termin rozgrywania pierwszego ze spotkań warszawsko - grodziskich nie wpłynie zbytnio na frekwencję na naszym stadionie, a nasz doping i nasza wiara pomoże legionistom w odniesieniu efektownego zwycięstwa.

Początek spotkania o godzinie 18:00. Transmisja z meczu w telewizji Polsat Sport i TV4. Relację z meczu znajdziecie również na Legia.TV. Kibicom, którzy nie będą mieli dostępu do internetu, polecamy nasz serwis w komórce wap.legialive.pl, w którym na żywo możecie śledzić wynik spotkania.
Autor: Baranek