Liga polska - 23. kolejka
Legia Warszawa | 3-0 |
Polonia Warszawa |
32 min. Czereszewski 78 min. Sokołowski 90 min. Svitlica |
||||
41' Jóźwiak 66' Zieliński 73' Vuković |
9' Scherfen | |||
Stanew Omjelańczuk Zieliński Jóźwiak Magiera (81. Majewski) Murawski Kiełbowicz Vuković Sokołowski Czereszewski (88. Svitlica) Kucharski |
SKŁADY | Kryształowicz Kuś Kaliszan (59' Ciesielski) Kaczorowski Dziewicki Pawlak (75' Udenkwor) Scherfen Gołaszewski (62' Bartczak) Kęska Bykowski Tarachulski |
||
SĘDZIA: Grzegorz Gilewski (Radom) |
||||
WIDZOWIE: 12 000 |
Relacja
Derby Nasze!!!
20 maja 2000 roku... O tej dacie każdy kibic Legii chciałby jak najszybciej zapomnieć. To właśnie wtedy Polonia Warszawa zdobyła na Łazienkowskiej tytuł mistrza Polski` 2000. Haniebna porażka 0-3 na stałe zapisała się w najnowszej historii Legii. Od tego czasu minęły dwa lata... Dziś na Łazienkowskiej przyszła pora na kolejne derby Warszawy, wielkie święto stolicy. Wielu legionistów, wciąż pamiętając tamten haniebny dzień, zapowiadało wysokie i pewne zwycięstwo nad lokalnym rywalem. Gospodarze przystąpili do spotkania bez Bartka Karwana, który doznał złamania nosa w meczu z GKS-em. Goście w pełnym zestawieniu, a więc teoretycznie zespół „Czarnych koszul” w lepszej sytuacji. Zawody poprowadził sędzia z Radomia – pan Grzegorz Gilewski (nota bardzo dobra od obserwatora PZPN). Specjalnie na to spotkanie wypożyczony został telebim i trzeba przyznać, że prezentował się o niebo lepiej od poprzedniego.
O godzinie 20:02 arbiter gwizdnął po raz pierwszy. Od pierwszych minut dało się odczuć lekką przewagę drużyny Polonii. Legia nie mogła wpaść w swój typowy rytm meczowy. Jeden z błędów o mało nie zakończył się utratą gola, ale Maciej Bykowski nie dał rady pokonać Stanewa. Co najgorsze błąd (bardzo poważny) popełnił reprezentant Polski Jacek Zieliński. Goście nadal cisnęli. Największe zagrożenie siały rzuty wolne, których Poloniści mieli od groma. Jednak żaden z nich nie był na tyle niebezpieczny, aby Stanew musiał w znaczny sposób interweniować. Od 25 minuty powoli przewagę zaczynała osiągać Legia. Kilka groźnych ataków przeprowadziła para Kucharski-Czereszewski. Ten ostatni miał wyborną okazję aby zdobyć gola, ale z 3 metrów przestrzelił nad poprzeczką. Chwilę później miał kolejną wyborną sytuację, ale jak się później okazało Sylwek znajdował się na pozycji spalonej. Jednak w 32 minucie nie było już ani spalonego, ani też „Czereś” nie zawiódł.
Po ładnej zespołowej akcji prawym skrzydłem, do bezpańskiej piłki dopadł Sylwek i spokojnie przelobował źle ustawionego bramkarza. 1-0 dla Legii i szał na trybunach!!! Warto dodać, że kibice zaprezentowali się dziś wrecz fenomenalnie! Poziomu dopingu nie powstydził by się żaden z europejskich potentatów. Do końca pierwszej połowy przeagę utrzymywała Legia, ale to Polonia mogła strzelić przed przerwą ostatnią bramkę! Maciej Bykowski źle przedłużył podanie kolegi przez co piłka minimalnie minęła prawy słupek Stanewa.
W przerwie odbył się konkurs na najmocniejszy strzał wśród kibiców. Najlepszy wynik to 101 km/h. Z zawodników Legii najmocniej strzela Jacek Zieliński, ale nie wiele lepiej od kibica, bo zaledwie 119 km/h. Jako pierwsi z szatni wybiegli Poloniści, których przywitały przeciągłe gwizdy... Legionistów przywitała natomiast znana nam wszystkim piosenka... Jeszcze krótnie „kto dziś wygra?!” i można było grać.
Druga część gry to popis jednej orkiestry. Polonia poza rzutami wolnymi nie stwarzała kompletnie żadnego zagrożenia. Za to Legia atakowała szybko i z polotem. W środku brylował Aleksandar Vuković. Jugosłowianin dzięki swym błyskotliwym dryblingom i wspaniałemu dyrygowaniu grą może się uważać za najlepszego rozgrywającego naszej ligi. Vukovicowi w środku od czasu do czasu pomagał również Kucharski, ale on myślał przede wszystkim o golach a nie rozgrywaniu. Wspaniałą partię rogrywał również Maciej Murawski. „Muraś” zagrał chyba swój najlepszy mecz w barwach Legii. Z przebiegu gry oczywistym się stało, że kolejne gole dla Legii to tylko kwestia czasu. Gospodarze byli lepiej wybiegani i zdecydowanie agresywniejsi od rywali. W 78 minucie Tomek Sokołowski (bardzo udany mecz skrzydłowego Legii) popędził sam środkiem boiska po czym zdecydował się na potężny strzał. Krzyształowicz był bez szans.
Piękny gol „Sokoła”, a na stadionie rozpoczęła się uczta jakiej już dawno Warszawa nie widziała. Jasnym stało się, że w tym momencie mecz już jest wygrany, a tytuł mistrzowski coraz bliżej...
Legioniści jednak nie poprzestawali na dwóch golach. Właśnie w tym momencie pokazali klasę do końca przyciskając bezbronnych rywali. Pod koniec za zmęczonego Czereszewskiego wszedł Stanko Svitlica. Nie minęło kilka minut a jugosłowianin cieszył się ze swej drugiej wiosną bramki! Podającym w tej sytuacji był Czarek Kucharski. Do końca meczu nic już się nie zmieniło. Sędzia przełużył spotkanie tylko o kilka sekund, po czym skończył kolejne derby Warszawy.
Chyba każdy z nas, kibiców Legii wie, że to zwycięstwo przybliża nas do naszego upragnionego celu. Wypada czekać na jutrzejszy mecz Amiki oraz niedzielną potyczkę Wisły. Jeśli obie te drużyny przegrają to... chyba nie muszę mówić co stanie się nam niesamowicie bliskie...
Autor: Michał Szmitkowski
Pomeczowe wypowiedzi:
Werner Liczka – Mam pytanie... Czy ten aplauz był dla mnie? (dziennikarze bili brawo trenerowi Okuce-przyp.red.) Myślę, że tytuł mistrza Polski zostanie w Warszawie. Jestem zadowolonych z pierwszych 30 minut gry. Pokazaliśmy wtedy dobrą piłkę. Legia zwyciężyła przede wszystkim dzięki swojej determinacji. Przeciwnik był lepszy i zwyciężył zasłużenie. Mieli trzy celne strzały na bramkę i wszystkie trzy wpadły. Mają więc 100% skuteczność. Na pięć kolejek przed końcem Legia jest głównym faworytem do tytułu.
Dragomir Okuka – Pierwsze 20 minut graliśmy słabo. Później zaczęliśmy grać bardzo skutecznie. Jestem bardzo zadowolony z postawy piłkarzy. Rozegraliśmy jeden z najlepszych meczów w sezonie obok spotkań z Valencią, Wisłą i Amicą. Mamy coraz więcej szans na wygranie ligi. Czreszewski (mimo gola Svitlicy) może być spokojny o miejsce w składzie. Graliśmy piłką, walczyliśmy – jestem bardzo zadowolony.
Tomasz Sokołowski: "Przede wszystkim cieszę się ze zwycięstwa. Każde z pozostałych pięciu spotkań jest dla nas ważne. Mamy obecnie 7 punktów przewagi nad Amicą. Staramy się przed każdym meczem odpowiednio skoncentrować. Dla kibiców, którzy stworzyli dziś wspaniałe widowisko, chcieliśmy bardzo wygrać. Udało się, strzeliliśmy 3 bramki i jesteśmy bardzo zadowoleni. Przy bramce chciałem po prostu trafić czysto w piłkę. Nie często strzela się takie ładne bramki w takim ważnym meczu. Przed oddaniem strzału nie widziałem, że Kryszałowicz wyszedł nieco z bramki. Początek spotkania nie był taki jakbyśmy tego chcieli, tak jak np. w Katowicach. Dzisiaj się rozkręcaliśmy. Po bramce Sylwka, Polonia musiała nieco rozluźnić szyki, pozwalając nam łatwiej dochodzić do strzeleckich sytuacji. Dzisiaj walczyliśmy na całym boisku i to się opłaciło. Jeszcze nie czujemy się mistrzami. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze 5 kolejek, poczekamy jak to się rozstrzygnie, czy Amica nie straci jutro punktów... Każde spotkanie jest teraz dla nas ważne, ale chyba najważniejsze już w następnej kolejce, we Wronkach."
Tomasz Kiełbowicz: "Bardzo bym chciał, aby ten sezon został zakończony zdobyciem mistrzostwa Polski, ale do końca pozostało jeszcze 5 kolejek. W każdym meczu będziemy się starali grać na miarę naszych możliwości, walczyć o zwycięstwo. Teraz musimy się koncentrować na najbliższych meczach i nie wybiegać zbyt daleko w przyszłość."
Jacek Zieliński: "Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Polonia zagrała dzisiaj bardzo odważnie, nam to jednak nie przeszkodziło w odniesieniu pewnego zwycięstwa. Już dawno nie wygraliśmy różnicą trzech bramek. Nie boimy się najbliższych spotkań, w końcu jest to okazja do zdobycia kolejnych trzech punktów. Mistrzostwa jeszcze nie możemy być pewni, gdyż pozostało kilka kolejek. Bardzo ważny będzie dla nas najbliższy mecz we Wronkach. Musimy tam zagrać równie dobre spotkanie jak dzisiaj i powinno być dobrze. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani kondycyjnie. W pierwszej połowie popełniłem dziś spory błąd, chociaż w tej sytuacji Bykowski zagrał ręką. Wybijając tą piłkę trafiłem go w rękę, ale nie chcę się w ten sposób usprawiedliwiać. Mogłem wcześniej wybić z lewej nogi i byłoby to chyba lepsze rozwiązanie."
Autor: Michał Szmitkowski i Marcin Bodziachowski
Relacja z trybun
Tego jeszcze nie było!
Piątkowy wieczór, stadion wypełniony po brzegi, gorąca atmosfera na trybunach, piłkarze podwójnie zmobilizowani do gry – to właśnie Derby Warszawy na Łazienkowskiej. Ten mecz fani obu drużyn zapamiętają na długo. Szczególnie mile wspominać go będą kibice wojskowych. To co pokazali podczas tego spotkania było naprawdę godne podziwu – gratulacje!
A zaczęło się już dwa dni wcześniej, kiedy to cała Warszawa została oblepiona plakatami zapraszającymi na derby, przez kilkudziesięcioosobową grupę legionistów. W dniu meczu od wczesnych godzin popołudniowych trwało na Żylecie układanie kartoników, przygotowywanie pirotechniki. Z tą drugą rzeczą wystąpiły problemy, ponieważ Policja zabrała 3/4 posiadanych zapasów, tak więc to co zobaczyliśmy podczas meczu to niewielka część planowanej akcji. Fani wyznaczyli sobie trudne zadanie - ułożyć z kartoników panoramę miasta i syrenkę warszawską (pieniądze na kartony po raz kolejny przeznaczył klub). Były pewne obawy... ale kilka minut po 20 zostały one rozwiane. Efekt był znakomity!! Ponownie zadziwiliśmy całą Polskę, a była to także najbardziej skomplikowana choreografia w tej części Europy!
Godzinę przed meczem ciężko było znaleźć jakieś dobre miejsce na Żylecie. Na płocie kibice wywiesili ponad 20 szalików Polonii, które w drugiej połowie spalili. Na Łuku od strony Łazienkowskiej zainstalowany został telebim, na którym były pokazywane fragmenty spotkania, oraz (trochę za często;-) reklama PZU – sponsora ekranu. Pojawiło się też ponad 200 zorganizowanych kibiców. Na rozpoczęcie meczu Kryta rzuciła kilkaset serpentyn w górę poleciało konfetti.
Goście – na Łazienkowską zawitało około 300 kibiców Czarnych Koszul. Należy przyznać iż z roku na rok prezentują się coraz lepiej. Wszyscy dojechali na stadion 2 specjalnymi autobusami. Wywiesili 3 flagi, zabrali ze sobą 10 flagi na kijach i swoją sektorówkę, którą zaprezentowali dwukrotnie w drugiej połowie. Odpalili również 14 rac skacząc i śpiewając - mimo iż ich drużyna przegrywała nie przerywali dopingu. Jak tylko kibice Legii zobaczyli że nad głowami polonistów powiewa flaga, poczekali chwilę aż ją schowają i... zaprezentowali własną (dawno nie widzianą) Wielką Flagę ;-) Kilkakrotnie głośno starali się dopingować swoich piłkarzy, jednak pełny tego dnia stadion nie dał im dużego pola do popisu. W 35 minucie nastąpiła pierwsza eksplozja radości, kiedy to Sylwek Czereszewski zdobył gola. Minutę wcześniej fani zaczęli odpalać sztuczne ognie... jednak szał po objęciu prowadzenia trochę „popsuł” efekt świecenia całej Żylety. Pokazy pirotechniczne były tym razem atutem Krytej. Fani dwukrotnie odpalili kolorowe świecidełka, ponad 100 wulkanów, a po bramkach dla Legii tę część stadionu rozświetlały race. Natomiast na Odkrytej po golach w górę leciały fajerwerki rozświetlając niebo nad stadionem.
Doping był bezustanny głośny. Nie zawsze obie trybuny zgrywały się, ale mimo to ilość zgromadzonych kibiców powodowała że można było poczuć ciarki na plecach. Piłkarze Legii spisali się znakomicie, gromiąc rywala. Cała drużyna przeskoczyła bandy i podbiegła pod samą Żyletę do kibiców przybić piątki. Następnie to samo zrobili przy łuku, oraz na Krytej. Wzajemnym podziękowaniom nie było końca. Fani byli w znakomitych nastrojach w spokoju rozeszli się do domów, świętując zwycięstwo! Mistrzostwo staje się coraz bardziej realne, ale już za tydzień arcyważny mecz we Wronkach. Musimy pojechać tam wszyscy!!!...
Autor: Woytek
Minuta po minucie:
Dziś na stadionie zebrał się prawie komplet publiczności. Miejmy nadzieję że Legioniści niesieni doskonałym dopingiem uporają się z dzisiejszym rywalem.
1 min. - Początek meczu
4 min. - Od początku obie drużyny grają z wielką ambicją
4 min. - Ładne dośrodkowanie jednego z Polonistów, na szczęscie Stanew nie ma problemów z złapaniem piłki
6 min. - Strzał Igora Gołaszewskiego pewnie broni Stanew
8 min. - Po błędzie obrońców Legii do piłki dochodzi Pawlak, lecz pudłuje
9 min. - Pierwszą żółtą kartkę w meczu otrzymuję Scherfen
10 min. - Jacek Zieliński uprzedza zawodnika gości, Polonia od początku groźnie atakuje
13 min. - Dziecinny błąd Jóźwiaka, sam na sam przed Stanewem stanął Bykowski, na szczęście Bułgar jest dziś świetnie dysponowany
15 min. - Pierwsza akcja Legii, niestety Kucharski strzela w niebo
17 min. - Kaczorowski ostro wchodzi w nogi Sokołowskiego
18 min. - Sokołowski zagrywa głęboko w pole karne gości, jednak piłkę bez problemu chwyta Kryształowicz
19 min. - Legia gra dziś chaotycznie, rywale uspokoili grę i co chwile stwarzają groźne akcje
21 min. - Ładnie zagrywa Murawski , jednak lot piłki przecina obrońca
24 min. - Błąd Kryształowicza wykorzystuję Vuković, niestety jego podanie niedochodzi do Kucharskiego
25 min. - Rzut rożny dla Polonii, piłkę z pola karnego wybijają obrońcy
26 min. - Legioniści zaczynają grać coraz lepiej
28 min. - Znakomita akcja, futbolówkę po strzale Magiery paruję Kryształowicz, dobitka 'Czeresia' z ośmiu metrów niestety niecelna
29 min. - Zagranie Kiełbowicza blokuje obrońca Polonii
30 min. - Ostatnie minuty należą zdecydowanie do zespołu Okuki, miejmy nadzieję że uda się wreszcie strzelić bramkę
31 min. - Rajd Magiery zablokowany pzez obrońców
32 min. - GOOOOOOOOOOOOOOOOOL Czereszewski lobuje źle ustawionego Kryształowicza !!! Do boju Legio Marsz !
34 min. - Strzał Bykowskiego łapie Stanew
36 min. - Coraz lepsza gra Legii
37 min. - Niecelnie główkował Bykowski
38 min. - Znów do ataku pzechodzi Legia, po rozegraniu ładnej akcji pprzez Kucharskiego i Vukovića sytuację ratuje obrońca gości
40 min. - Dobrze zapowiadający się atak Legionistów zakończony złym podaniem Sokołowskiego
41 min. - Żółtą kartką ukarany został Marek Jóźwiak
43 min. - Vuković zagrywa w pole karne, jednak Kryształowicz znów na miejscu
44 min. - Jeden z Polonistów zagrywa piłkę w pole karne, na szczeście Jacek Zieliński ratuje sytuacje
45 min. - Koniec I połowy !
46 min. - Rozpoczyna się II połowa
46 min. - Oba zespoły wychodzą w takich samych składach w jakich rozpoczeły mecz
48 min. - Rzut rożny dla Polonii do piłki dochodzi Kaliszan, lecz strzela bardzo niecelnie
49 min. - Poloniści rozpoczęli drugą połowę bardzo odważnie
50 min. - Z sektora gości na boisko poleciała petarda
51 min. - Strzał młodego Kusia bardzo przytomnie broni Stanew
52 min. - Bardzo ładnie z dystansu próbował zaskoczyć bramkarza gości Omjelańczuk, mało brakowało a było by 2-0
54 min. - Polonia raz co raz próbuje przedostać się pod bramkę Bułgara, jednak obrona gra dziś nad wyraz dobrze
56 min. - Po koronkowej akcji uderza Kiełbowicz, niestety ładnie broni Kryształowicz
57 min. - Po indywidualnej akcji Vuković zagrywa w pole karne, jednak do piłki nie dobiegł Kucharski
59 min. - Oba zespoły powoli zwalniają tempo, widać zmęczenie zarówno w Legii, jak i w Polonii
59 min. - Zmiana w ekipie gości, za Kaczorowskiego wchodzi Ciesielski
60 min. - Po rzucie wolnym wykonywanym przez Gołaszewskiego piłkę wybijają obrońcy
63 min. - Druga zmiana w Polonii, za Kęske wchodzi Bartczak
64 min. - Róg dla Legii, w polu karnym dużo walki, zawodnicy domagają się rzutu karnego
66 min. - Wynik nadal bez zmian, powoli w poczynania Legii wkrada się nerwowość
66 min. - Żółtą kartką ukarany Jacek Zieliński
68 min. - Po dużym zamieszaniu strzelał Kucharski, niestety nad bramką
70 min. - Dobra akcja Polonii, na szczęście jak zawsze na miejscu znalazł się Zieliński i wybił piłkę
71 min. - Spokojnie atakują Legioniści, po zagraniu w pole karne zatrzymany został Kucharski
72 min. - Strzał Kiełbowicza ładnie broni Kryształowicz
73 min. - Żółta kartka dla Vukovića
75 min. - Trzecia zmiana w Polonii. Boisko opuszcza Scherfen , za niego wchodzi Udenkwor, do końca meczu ostatni kwadrans
77 min. - Pięknie do wychodzącego Czereszewskiego podaje Sokołowski, niestety 'Czereś' strzela niecelnie
78 min. - GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL Cudowny strzał Sokołowskiego ! 2-0 dla Legii !!!!
79 min. - Strzelec drugiej bramki został sfaulowany przed polem karnym, jednak nic z tego nie wynikło
81 min. - Pierwsza zmiana w Legii, Majewski wchodzi za Magierę
85 min. - Legia kontroluje przebieg gry, tylko cud mógłby Nam zabrać zwycięstwo
87 min. - Zagranie Kiełbowicza rozpaczliwie wybijają obrońcy gości
88 min. - Kolejny zmiana, Svitlica wchodzi za strzelca bramki, Czereszewskiego
89 min. - Zbliża się koniec meczu, na trybunach rozległo się gromkie 'Mistrzem Polski jest Legia..'
90 min. - GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL Stanko Svitlica i 3-0!! Pogrom !!! Kibice skandują głośno 'Na kolana , na kolana ' !!!
90 min. - Koniec meczu ! Legia znów najlepsza w stolicy !
Autor: lfanatic
Fotoreportaż z meczu - aż 90 zdjęć z murawy i z Krytej!
Typowanie wyniku:
W typowaniu wzięło udział 535 osób. 35 z nich prawidłowo odgadło rezultat: sebi, jajcus, Dash`, greesha, cinek, Kanapa, szamo, MACIEK(KROLEWSCY), MICHALOY, andrew, Rafael-4, Bro(d)War, Sitar, szkot, murzyn, Rychu, Jasiek, Remek Kowalewski, filu, woyt from Milewko, Guma, dziku, BANAN, sino, Jarmuż_ID308, nuno, Lawy, Przyka, domino, ZAPA, Aigel-ka, STEROID, por. Borewicz, bayo, piorek. Gratulujemy!
Zapowiedź
Derby Stolicy!
W piątek o godzinie 20 odbędzie się jedno z najważniejszych spotkań w sezonie. Legia podejmie na własnym boisku lokalnego rywala Polonię. Te spotkania zawsze wzbudzają wielkie zainteresowanie. Derby Warszawy prawdopodobnie będzie oglądał komplet publiczności, ze strony Polonii spodziewamy się około 300 osób. Na meczu nie zabraknie po raz kolejny dodatkowych atrakcji, o które zadbali kibice i klub z Łazienkowskiej. Liczymy więc, że będziemy świadkami wielkiego widowiska - niezapomnianego święta Warszawy!
Będzie to 38. ligowe spotkanie obu drużyn. Bilans dotychczasowych meczów jest minimalnie korzystniejszy dla Legii. Wojskowi wygrali 14 razy, 12 razy padał remis, a 11-krotnie lepsza okazywała się Polonia. Stosunek bramek to 63-46 dla Legii.
Legia przystąpi do meczu osłabiona brakiem Bartosza Karwana, który w Katowicach ujrzał czwartą żółtą kartkę. Do gry natomiast wraca powoli Wojciech Szala, w ostatnim meczu w końcówce zagrał też Moussa Yahaya. Trener Okuka ma dylemat kogo wystawić na pozycji bramkarza. Artur Boruc ewidentnie jest winny utracie pierwszej bramki w ostatnim ligowym meczu, ale ogólnie prezentuje się bardzo dobrze. Do gry wrócił już Radostin Stanew... kto stanie między słupkami? Wyjaśni się najprawdopodobniej w dniu meczu.
Poloniści obecnie zajmują czwartą lokatę w grupie mistrzowskiej ze stratą siedmiu punktów do prowadzącej Legii. Ten mecz będzie więc ich ostatnią szansą na włączenie się do walki o mistrza Polski. W ostatniej kolejce podopieczni Wernera Liczki zremisowali z Ruchem Chorzów 0-0.
Rezultat tego meczu może mieć decydujący wpływ na tabelę. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Legii spowoduje, że grupa pościgowa będzie mogła zbliżyć się do warszawian – przewaga może stopnieć do 1 lub 2 punktów, a wówczas sprawa tytułu będzie otwarta. Mamy jednak nadzieję, że nasi piłkarze zwycięsko wyjdą z tej konfrontacji, a pomóc im w tym musimy my! Tak więc zapraszamy wszystkich na Stadion Wojska Polskiego.
Autor: Woytek
Wasze pomeczowe komentarze (1)