|
Warszawa - Czwartek, 11 sierpnia 2005, godz. 20:00 Liga Europy - 2. runda eliminacyjna |
|
Legia Warszawa
|
0 (0) |
|
FC Zurich
| 1 (0) |
Sędzia: Pasqual Rodomonti (Włochy) Widzów: 7000 Pełen raport |
|
|
Wypowiedzi pomeczowe
Lucien Favre (trener FC Zurich): Dopiero pod koniec udało nam się zdobyć gola na 1-0. Bramek dzisiaj mogło być więcej, ale dopiero końcówka rozstrzygnęła losy spotkania. Legia grała w dziesiątkę i zdaję sobie sprawę, że gra w osłabieniu nie jest łatwa dla każdego zespołu. W związku z tym, byliśmy w sytuacji, gdzie każdy mówił: „Słuchajcie jesteście w przewadze. Gracie 11 na 10.” i musieliśmy atakować. Jednak Legia to bardzo dobra drużyna, która stwarzała sobie wiele możliwości. W każdej chwili gospodarze mogli zagrać niebezpiecznie z kontry. My musieliśmy się natomiast koncentrować, aby grać inteligentnie mimo, że graliśmy w przewadze. Sądzę, że za 2 tygodnie staniemy ponownie pod trudnym zadaniem kiedy przyjdzie nam grać po jedenastu. Jednak teraz myślę już o najbliższym ligowym spotkaniem.
Jacek Zieliński (trener Legii): Mieliśmy możliwość oglądania przeciwnika na żywo, dodatkowo posiadaliśmy trochę materiałów na jego temat. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe spotkanie. Nie wszyscy w to chcieli wierzyć, ale my byliśmy przekonani, że ten mecz może być trudny. Kwestią było zdobycie pierwszej bramki. Wówczas moglibyśmy grać z kontrataku i sytuacja byłaby dużo łatwiejsza. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli. Straciliśmy zawodnika w 18. minucie i swoje plany musieliśmy zweryfikować. Chcieliśmy zaatakować, a musieliśmy nastawić się na grę obronną i szukanie swoich szans w kontratakach i strzałach z dystansu. Kilka takich akcji było, ale niestety nie wykorzystaliśmy ich. Na dodatek w ostatnich minutach straciliśmy bramkę, która stawia nas przed rewanżem w bardzo niekorzystnej sytuacji. Jednak na pewno się nie poddamy. Nawet przy stanie 0-0 musielibyśmy na wyjeździe zdobyć bramkę. Teraz zadanie będzie podobne i będą wyrównane szanse. Celem nadal jest awans do kolejnej rundy, choć wiemy, że to będzie bardzo trudne zadanie.
Alhassane Keita (FC Zurich): Przyjechaliśmy do Warszawy po zwycięstwo. Udało się wygrać. Dzięki temu jestem pewny, że awansujemy do kolejnej rundy, choć Legia jest naprawdę solidną drużyną i potrafi dobrze grać w piłkę. Muszę szczerze przyznać, że wcześniej niewiele wiedziałem o tej drużynie.
Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa): Teraz w rewanżu będziemy musieli strzelić o jedną bramkę więcej od przeciwnika. Wierzę, że uda nam się zdobyć dwa gole i to da nam awans. Dzisiaj zabrakło nam trochę szczęścia, bo nawet grając w dziesiątkę potrafiliśmy stwarzać bramkowe sytuacje. Natomiast w ostatniej minucie nastąpiła chwila dekoncentracji i straciliśmy pechowo bramkę. Szkoda, tym bardziej, że zarówno piłkarsko jak i mentalnie, uważam, że jesteśmy drużyną lepszą. Oni trochę się skarżyli sędziom za różne starcia, ale przecież współczesna piłka nie polega na przewracaniu się i płakaniu.
Autor: Fumen