Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Zurych - Czwartek, 25 sierpnia 2005, godz. 20:00
Liga Europy - 2. Runda Eliminacyjna
Herb FC Zurich FC Zurich
  • 25' Keita
  • 30' Dzemaili
  • 65' Keita
  • 80' Cesar (k)
4 (2)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 20' Szałachowski
1 (1)

Sędzia: Howard Webb
Widzów: 9000
Pełen raport

Wypowiedzi pomeczowe

Jacek Zieliński (trener Legii): Bardżo trudno komentować mecz, w którym byliśmy tylko cieniem dla przeciwnika. Prawda jest taka, że byliśmy słabsi pod każdym względem. W tych trudnych chwilach, mimo wielkich kłopotów kadrowych łudziłem się, że zawodnicy się pozbierają i sobie poradzimy. Niestety się pomyliłem. Pod nieobecność kilku kontuzjowanych zawodników przeciwnicy robili na boisku co chcieli. Po dzisiejszym spotkaniu mógłbym przychylić się do stwierdzenia, że nie mamy zespołu. Jeszcze raz jednak mówię, że w Warszawie zostało kilku bardzo dobrych piłkarzy. Z nimi w składzie rozegraliśmy kilka dobrych meczów. Rozliczenie mojej pracy jest już bliskie. Nie chcę na gorąco mówić, czy złożę rezygnację, czy tego nie zrobię. Więcej na ten temat będzie można powiedzieć w piątek.

Lucien Fevre (trener FC Zurich): Bardzo cieszymy się z wygranej. Początek w naszym wykonaniu był słaby, ale gdy wyszliśmy na prowadzenie 2-1, byłem już pewien awansu.

Tomasz Kiełbowicz (kapitan Legii): Trudno cokolwiek powiedzieć po takiej porażce. Po pierwszym meczu mimo, że przegraliśmy wierzyliśmy, że będziemy w stanie wygrać i awansować. Bardzo nam przykro. Tym bardziej, że bramki straciliśmy po strasznych błędach.

Łukasz Fabiański: Do tej pory cztery bramki w barwach Legii puściłem tylko w sparingu, nigdy w oficjalnym spotkaniu. Naprawdę ciężko to wszystko komentować. Musimy teraz się zmobilizować. To nie był ostatni nasz występ w sezonie.

Autor: Gazeta Wyborcza, własne