|
Poznań - Piątek, 30 września 2005, godz. 20:00 Ekstraklasa - 9. kolejka |
|
Lech Poznań
|
1 (0) |
|
Legia Warszawa
| 0 (0) |
Sędzia: Tomasz Mikulski Widzów: 26000 Pełen raport |
|
Na mecz w Poznaniu dostaliśmy 500 biletów |
Podtrzymać dobrą serię
Lech niespodziewanie dobrze rozpoczął ten sezon. Po ośmiu kolejkach poznaniacy plasują się w tabeli tuż za Wisłą Kraków. Choć ostatni mecz Lecha zakończył się sromotną porażką pod Wawelem (1-5), to lechici cały czas czują się mocni. Straty odniesione na Reymonta, będą chcieli odrobić w meczu z Legią, na który nikt nie musi ich dodatkowo mobilizować.
Przed tym meczem ma zakończyć się bojkot Kompanii Piwowarskiej ze strony kibiców "Kolejorza". Porozumienie na linii KP - Stowarzyszenie "Wiara Lecha" jest coraz bliżej. Na trybunach kibice skupią się więc na dopingu dla swojej drużyny i deprymowaniu przyjezdnych. Fani Legii otrzymali na to spotkanie 500 biletów i z pewnością tyle osób wybierze się pociągiem specjalnym do Wielkopolski.
W poprzednim sezonie aż czterokrotnie graliśmy z Lechem. W lidze zanotowaliśmy remis (1-1 w Poznaniu) i wygraną (3-0 w Warszawie). Pucharowe spotkania były jeszcze bardziej wyrównane i przyniosły więcej emocji. Po bezbramkowym remisie na Bułgarskiej, na Legii długo utrzymywał się rezultat 1-1, dający awans do półfinału PP Lechowi. W ostatnich sekundach meczu, piłkę do siatki poznaniaków wepchnął jeden z piłkarzy Lecha.
W zespole gospodarzy w piątkowym meczu zabraknie na pewno Piotra Świerczewskiego, który musi pauzować po czterech żółtych kartkach. W Legii być może po raz pierwszy po kontuzji wystąpi Marcin Klatt, który na razie błysnął tylko w spotkaniu w Bełchatowie. Nie należy się także spodziewać zmian na środku obrony - występ Jakuba Rzeźniczaka i Marcina Rosłonia w meczu derbowym był bardzo udany. Słabiej prezentował się tylko Mirko Poledica, którego zastąpić może Tomek Kiełbowicz, grający ostatnio w pomocy. Także w środku pomocy na zmiany się nie zanosi - pewne miejsce ma Surma i Burkhardt. Zastanawiać może co najwyżej atak naszego zespołu. O ile Piotr Włodarczyk po niezłych występach może być pewny swego, to Szałachowski, który zmarnował dwie setki z Polonią, może ustąpić miejsca Chmiestowi, bądź Klattowi, a sam zająć miejsce w drugiej linii.
Nie mamy wątpliwości, że spotkanie 9. kolejki będzie emocjonującym widowiskiem. Liczymy, że Legia podtrzyma dobrą passę pod wodzą Dariusza Wdowczyka. Wszystkich kibiców zachęcamy do wyjazdu na ten mecz. Ci, którzy nie będą mieli takiej możliwości mogą tradycyjnie liczyć na relację LIVE! na Legia.TV. Wynik oraz inne ciekawostki meczowe możecie również śledzić w Waszych telefonach komórkowych na wap.legialive.pl.