Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Sobota, 3 grudnia 2005, godz. 16:00
Ekstraklasa - 16. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 50' Janczyk
  • 80' Sokołowski II
2 (0)
Herb Arka Gdynia Arka Gdynia
    0 (0)

    Sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz)
    Widzów: 11000
    Pełen raport
    Legioniści po raz kolejny unieśli ręce do góry po końcowym gwizdku sędziego

    Kolejna wygrana

    W pierwszej kolejce rundy rewanżowej, Legia pewnie pokonała na własnym boisku Arkę 2-0. Po raz pierwszy od kilku kolejek stadion na Łazienkowskiej zapełnił się kibicami. Na trybunach zgromadziło się około 11 tysięcy widzów.

    Od początku meczu gospodarze wszelkimi sposobami starali się przebić przez szczelny mur gdyńskich obrońców. Goście natomiast starali się zagrozić golkiperowi Legii szybkimi kontrami. Ale tak jak i w poprzednich meczach obrona gospodarzy grała bezbłędnie. Mimo dużej ilości strzałów gospodarzom nie udało się do przerwy pokonać Witkowskiego.

    Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Legii. To, czego nie udało się dokonać Legii w pierwszych 45. minutach, stało się faktem 5 minut po przerwie. Dawid Janczyk zdecydował się na strzał z dalszej odległości i piłka bez problemu wpadła do siatki. Na trybunach zapanowała euforia. Od tej pory gospodarzom grało się lżej. Arka myśląc o wywiezieniu jednego punktu musiała się odkryć, a tym samym legioniści mieli więcej miejsca na swoje popisy. Po raz drugi gospodarze pokonali Witkowskiego dopiero w 80. minucie. Wprowadzony 5 minut wcześniej Sokołowski wykorzystał dobre podanie Burkhardta i pewnie zdobył gola. Akcje gości natomiast kończyły się na dobrze dysponowanych defensorach Legii lub pewnie interweniującym Fabiańskim. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.

    Przed legionistami w tym roku jeszcze jedno spotkanie. Odbędzie się ono w najbliższą niedzielę o godzinie 14:30 na Łazienkowskiej. Przeciwnikiem będzie Górnik Łęczna.