|
Kielce - Sobota, 29 kwietnia 2006, godz. 20:00 Ekstraklasa - 27. kolejka |
|
Korona Kielce
|
2 (2) |
|
Legia Warszawa
- 50' Choto
- 90+3' Włodarczyk
| 2 (0) |
Sędzia: Krzysztof Słupik (Tarnów) Widzów: 15000 Pełen raport |
|
Wiosną na starym stadionie Korony Legia przegrała 0-3, jak będzie w sobotę na nowym kieleckim obiekcie? |
Zrewanżować się za PP
Po raz drugi tej wiosny Legia wybierze się do Kielc. Będzie to jednak spotkanie inne niż poprzednie. Po pierwsze dlatego, że ligowe, a nie w ramach Pucharu Polski. Po drugie, rozegrane zostanie w zupełnie innych warunkach. W marcu grano na starym stadionie Korony. Murawa była tragiczna, a i sam obiekt pozostawiał wiele do życzenia. Teraz legioniści zagoszczą na najnowocześniejszym stadionie w Polsce, który porównywać można z tymi na zachodzie Europy. Może pojemność nie jest imponująca, ale i tak obiekt prezentuje się świetnie. A co najważniejsze, tylko rok zajęła jego budowa. Kielczanie cieszyć się będą zatem komfortem i wygodą, podczas gdy w Warszawie temat stadionu ucichł zupełnie. Wygląda na to, że jeszcze co najmniej kilka lat przyjdzie nam czekać na podobne jak w Kielcach udogodnienia. Szkoda, bo drużyna walcząca o mistrzostwo Polski i Ligę Mistrzów zasługuje na porządny stadion.
Wracając jednak do różnić między ostatnim a najbliższym spotkaniem z Koroną. Tamto rozgrywano we wtorek wczesnym popołudniem, to rozpocznie się w sobotę o godz. 20:00. Nie trzeba chyba dodawać, że to znacząco wpłynie na frekwencję.
Kilka rzeczy się jednak nie zmieni. Legia znów wystąpi w roli faworyta. Poza tym stawka jest tak samo wysoka. Wtedy awans do półfinału Pucharu Polski, teraz - utrzymanie siedmiopunktowej przewagi nad drugą w tabeli Wisłą Kraków.
Podobnie jak poprzednio, z Koroną nie zagra Moussa Ouattara. Tym razem pauzować będzie za żółte kartki. Oby tylko nie powtórzył się wynik z ostatniego spotkania, bo Wojskowi ulegli w nim kieleckiej drużynie 0-3, a sam mecz był w ich wykonaniu bardzo słaby.
W kilku poprzednich kolejkach lekko kulała w Legii linia ataku. Piotr Włodarczyk nie może nadal trafić do bramki rywala, a tak na dobrą sprawę nie ma kto go zastąpić. Bardzo dobrze za to spisuje się Sebastian Szałachowski, ale trudno przypuszczać, żeby obrońcy Korony nie kryli go szczególnie dokładnie. Na szczęście na boisku są także pomocnicy i obrońcy i to właśnie oni w trudnych sytuacjach zdobywają dla Legii gole. Wiadomo już niestety, że do końca sezonu nie zagra Dawid Janczyk.
Korona również nie odpuści meczu. Zajmuje w tej chwili czwarte miejsce w tabeli i traci tylko jeden punkt do trzeciej Amiki. Po ostatecznym odpadnięciu z PP kielczanie walczą o awans do Pucharu UEFA z ligi. Mają do tego wszystko, czego im potrzeba: silny skład, bogatego sponsora, stadion, no i kibiców. A ci w ostatnim meczu z Wisłą Kraków (wygranym 1-0) wypełnili trybuny po brzegi.
Wygrać z Koroną nie będzie łatwo, ale warto. Legioniści nie przegrali żadnego ligowego spotkania w tej rundzie, dodatkowo dopisuje im szczęście. Potrzeba już tylko zaangażowania i koncentracji, a wynik będzie dla nich korzystny. Mecze drugiej w tabeli Wisły z trzecią Amiką i pierwszej Legii z czwartą Koroną to niewątpliwie najciekawsze spotkania 27. kolejki. Co więcej, mogą one mieć duże znaczenie dla końcowej kolejności tabeli. Nic więc dziwnego, że chętnych na wyjazd do Kielc jest bardzo wielu. Pozytywny dla Wojskowych obrót sytuacji pozwoliłby fanom warszawskiego zespołu przez cały długi majowy weekend świętować zbliżający się upragniony tytuł mistrzowski. Warszawscy kibice mogą pojechać do Kielc - takie decyzje zapadły w piątek. Jednak wykonanie decyzji o zakazie nie zostało odwołane, a jedynie przesunięte w czasie. Kibice Legii zorganizowali przejazd do Kielc. Już pierwszego dnia zapisów na autokary rozeszło się 700 przeznaczonych dla nas miejsc.
Mecz rozpocznie się w sobotę 29.04. o godz. 20:00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal+, a w naszym serwisie tradycyjnie dostępna będzie tekstowa relacja za pośrednictwem Legia.TV. Gole, kartki i składy znajdziecie także na wap.legialive.pl
Zapraszamy!