|
Warszawa - Sobota, 22 lipca 2006, godz. 20:00 Superpuchar Polski - finał |
|
Legia Warszawa
|
1 (0) |
|
Wisła Płock
| 2 (1) |
Sędzia: Grzegorz Gilewski Widzów: 8000 Pełen raport |
|
Jesienią gole dla Legii strzelali Djoković, Klatt i Włodarczyk. Teraz nie zagra żaden z nich. |
Kto z podwójną koroną?
Sobotnie spotkanie Legii z Wisłą Płock będzie 17 w historii polskiej piłki meczem o Superpuchar. Po raz pierwszy do meczu pomiędzy mistrzem kraju a zdobywcą krajowego pucharu miało dojść w 1980 roku na Stadionie Dziesięciolecia. Do potyczki jednak nie doszło i po raz pierwszy o SP zagrano trzy lata później, w Gdańsku (triumfowała Lechia Gdańsk).
Legioniści po raz pierwszy stanęli przed szansą zdobycia tego trofeum w 1989, kiedy w Zamościu pokonali chorzowski Ruch. Później jeszcze czterokrotnie Legia grała w finale. Dwukrotnie wychodziła z tych potyczek zwycięsko - w 1994 jako mistrz kraju pokonała 6-4 Łódzki KS i w 1997 jako zdobywca PP wygrała w stolicy z Widzewem 2-1, a bramkę przedniej urody zdobył wówczas Kenneth Zeigbo.
Dwa razy Superpuchar przeszedł nam koło nosa. Najpierw w roku 90, legioniści musieli uznać wyższość Lecha, a 5 lat później GKSu Katowice. Zwycięską bramkę dla GieKSy zdobył wówczas... Bartosz Karwan, a do sukcesu katowiczan przyczynił się również obecny obrońca Legii, Wojtek Szala.
Po zdobyciu przez Legię mistrzostwa kraju w 2002 roku... meczu o Superpuchar nie rozegrano, ukrywając prawdziwy powód rezygnacji z tego pojedynku. Również w tym roku długo nie było wiadomo, czy takie spotkanie się odbędzie, ale ostatecznie zdecydowano, że mistrz Polski Legia zmierzy się ze zdobywcą PP, płocką Wisłą na stadionie przy Łazienkowskiej.
Legia przystąpi do meczu z marszu. Zaledwie dwa dni wcześniej zespół wróci z męczącego zgrupowania we Francji, gdzie legioniści rozegrali kilka sparingów. O ile wygrane ze słynnym Olimpique Marsylia, czy Rennes mogą robić wrażenie, to porażka 2-5 z St. Etienne była zimnym prysznicem. Ciekawi jesteśmy, jak zespół spisze się w najtrudniejszym - według większości - sparingu z PSG. Bez względu na wyniki meczów towarzyskich, w sobotę kibice, którzy zasiądą na stadionie Wojska Polskiego, będą oczekiwali walki na całego i kolejnego trofeum, które znajdzie się w naszych gablotach.
Jak zagra Legia? To wie właściwie tylko trener Dariusz Wdowczyk. Nie wiadomo, czy w bramce stanie Łukasz Fabiański, czy jednak Jan Mucha otrzyma szansę w kolejnym meczu pucharowym. W obronie pewną pozycję ma Dickson Choto, a drugim środkowym obrońcą, w przypadku gry czwórką z tyłu, będzie Brazylijczyk Hugo. Lewa strona obrony prawdopodobnie należeć będzie do Kiełbowicza (Edson jest kontuzjowany), z prawej natomiast powinien znaleźć się Szala. W drugiej linii pewne miejsce ma kapitan Łukasz Surma. Drugim środkowym pomocnikiem może być zarówno "Burinho", jak i Vuković. Z lewej strony bezprzecznie rządzić będzie Roger Guerreiro, bardzo skuteczny w meczach sparingowych. Na prawej stronie, wobec lekkiego urazu Bronowickiego, być może zobaczymy Radovicia. Z drugiej strony aż trudno wyobrazić sobie skład Legii bez szybkiego i świetnie dysponowanego "Szałacha", który wzbudził niemałe zainteresowanie francuskich menedżerów. Atak? Pewniakiem jest Włodarczyk, który podobnie jak Roger, błyszczy podczas przygotowań do sezonu. Pod nieobecność Dawida Janczyka (przebywa na ME do lat 19), miejsce obok "Włodiego" zajmie ktoś z dwójki - Gottwaldt - Elton. Jak widać, jest kilka zagadek, które rozwiąże dopiero Wdowczyk.
Wisła Płock przed obecnym sezonem straciła swojego najbardziej wartościowego gracza. Ireneusz Jeleń, po niezłym występie na Mundialu, znalazł nowego pracodawcę w postaci francuskiego Auxerre. Przed nowym sezonem wiślacy szlifowali formę w Austrii. Tam rozegrali kilka meczów kontrolnych. W ostatnim z nich, przegranym 0-1 z OFK Belgrad, płocczanie zagrali w następującym składzie: Gubiec - Żivković (Mierzejewski), Magdoń (Romuzga), Peković (Grzelak), Colaković (Kazimierczak) - Gevorgyan, Rachwał, Gedeon, Sedlaćek - Obajdin, Sobczak.
W poprzednim sezonie Legia dwukrotnie pokonała płocczan - 3-0 w Warszawie i 1-0 w Płocku. Jeśli znowu potwierdzimy wyższość nad Wisłą, zdobędziemy czwarty Superpuchar w historii.
Mecz zaplanowano tydzień przed początkiem sezonu. Dla jednych to środek sezonu urlopowego, dla innych mecz, którego nie można opuścić. Choć można się obawiać, czy stadion wypełni się po brzegi także ze względu na rangę pojedynku, wiadomo, że w sektorze gości nie zabraknie kibiców z Płocka, i prawdopodobnie Zabrza. Stowarzyszenie Kibiców Wisły organizuje wyjazd na ten mecz, a jego koszt wraz z biletem to zaledwie 20 złotych. W związku z tym, że organizatorem spotkania jest Ekstraklasa SA, tym razem nie obowiązują ulgi dla posiadaczy Kart Kibica.
Mecz będzie transmitowany na żywo przez stację TV4. My zapraszamy do naszej tradycyjnej relacji tekstowej na Legia.TV. Wynik meczu oraz strzelców bramek można także na bieżąco śledzić w telefonach komórkowych pod adresem wap.legialive.pl.
Autor: Bodziach