Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Sobota, 12 sierpnia 2006, godz. 19:00
Ekstraklasa - 3. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 58' Radović
1 (0)
Herb GKS Bełchatów GKS Bełchatów
  • 76' Wróbel
  • 90+3' Garguła
2 (0)

Sędzia: Hubert Siejewicz
Widzów: 8000
Pełen raport
Wiosną Legia pokonała GKS 1-0 po golu Ouattary, pora aby w sobotę na listę strzelców wpisali się napastnicy!

Z liderem

Po emocjach związanych z meczem trzeciej rundy kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck, wracamy na krajowe "podwórka". W najbliższą sobotę na drodze Legii do obrony tytułu mistrzowskiego stanie GKS Bełchatów.

Wydawać by się mogło, że jest to rywal z niższej półki, ale umiejętności bełchatowskich piłkarzy oraz odrobina szczęścia spowodowały, że GKS prowadzi w tabeli po drugiej kolejce rozgrywek. Jest to doskonała okazja, żeby trochę bliżej przyjrzeć się temu zespołowi. Klub powstał w 1977 roku. Długo występował w niższych ligach, aż w końcu w latach '90 rozpoczął swoją przygodę na najwyższym szczeblu rozgrywek. Później GKS ponownie spadł do drugiej ligi, a w roku 2005 powrócił do ekstraklasy. W ubiegłym sezonie bełchatowianie zajęli 10. miejsce w tych rozgrywkach.
Latem zespół znacznie się osłabił. Klub opuściło kilku podstawowych zawodników, w tym lider drużyny, Janusz Dziedzic. Przyszło tylko trzech, mało znanych piłkarzy.

W pierwszych dwóch kolejkach bełchatowianie spisywali się całkiem dobrze. Wygrali z Górnikiem Łęczna i Widzewem i z kompletem punktów przewodzą tabeli. Legia traci dwa punkty do lidera i jeśli wygra sobotni pojedynek, moze awansować na wyższą pozycję.

W zespole GKSu występuje jeden były legionista - Tomasz Jarzębowski. Jeżeli pojawi się na boisku, może liczyć na ciepłe przyjęcie. W Bełchatowie znajdziemy jeszcze jeden legijny akcent. Trenerem bramkarzy jest bowiem Zbigniew Robakiewicz, który w latach 1987-95, 1998 i 2000-2001 występował z eLką na piersi.

Faworytem spotkania teoretycznie jest Legia, która na 9 rozegranych z GKSem meczów wygrała 8, w tym 4 na włąsnym stadionie i 4 na wyjeździe. Co więcej, warszawska ekipa ani razu nie przegrała z klubem z Bełchatowa. Jedyny remis (0-0) padł 07.11.1998 r w ramach rozgrywek Pucharu Polski.
Statystyki oczywiście, tak samo jak nazwiska, nie grają, a Legia obecnie prezentuje formę raczej przeciętną. Coraz bardziej frustruje rażąca nieskuteczność, niecelność i brak woli walki. Co z tego, że Choto w ostatnim meczu z Szachtarem "przeszedł samego siebie" i wybijał większość piłek zagrażających bramce Fabiańskiego, kiedy do zwycięstwa potrzebne są gole. A tych u Legii jak na lekarstwo. Jeżeli coś się diametralnie nie zmieni, bardzo ciężko będzie Wojskowym myśleć już nie tylko o europejskich wojażach, ale i o wygranych w polskiej lidze. Jak na razie jednak, trudno znależć alternatywę dla słabo spisującego się Piotra Włodarczyka. Pozostaje więc wierzyć, że dobra forma wreszcie przyjdzie.

Mecz rozpocznie się o godzinie 19:00. Spotkanie transmituje Canal+ Sport2. My zapraszamy na tekstową relację na Legia.TV oraz na wap.legialive.pl