Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Bełchatów - Niedziela, 18 marca 2007, godz. 17:00
Ekstraklasa - 18. kolejka
Herb GKS Bełchatów GKS Bełchatów
  • 31' Vuković (sam.)
  • 32' Jarzębowski
  • 61' Boguski
3 (2)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 54' Hugo Alcântara
1 (0)

Sędzia: Robert Małek
Widzów: 7000
Pełen raport
Spotkanie w Bełchatowie będzie dla Legii meczem o być albo nie być - fot. Adam Polak

Z liderem o być albo nie być

W najbliższą niedzielę, po raz drugi tej wiosny, Legia uda sie do Bełchatowa, gdzie zagra z miejscowym GKSem. Zespoły spotkały sie po raz ostatni niecałe dwa tygodnie temu. Wówczas góra byli gospodarze, którzy w mocno okrojonym składzie pokonali 3-0 "rezerwy" Legii w Pucharze Ekstraklasy.

Trener Wdowczyk nie miał prawa być zadowolonym z postawy swoich podopiecznych w tamtym spotkaniu. I nie był. "Jest mi wstyd za drużynę, która dziś wystąpiła, bo nie stworzyliśmy żadnej sytuacji. Piłkarze muszą zastanowić się nad swoja postawą" - mówił po meczu szkoleniowiec.

Początek rundy nie jest dla legionistów udany. Mało porywające wyniki w Pucharze Ekstraklasy nikogo dziwić nie powinny, skoro sam trener Wdowczyk stwierdził niedawno, że to trofeum nie jest celem Legii. Za to porażka w naprawdę kiepskim stylu z Dyskobolią w lidze i bezbramkowy remis z Cracovią w Krakowie nie mogą nastrajać optymistycznie. Chociaż to dopiero dwie kolejki, punkty w nich stracone mogą Legię drogo kosztować. Już teraz stołeczna jedenastka spadła na 6. miejsce w tabeli, z dużą stratą 8. punktów do lidera. A że z liderem właśnie przyjdzie się zmierzyć warszawskiej ekipie w niedzielę, strata ta może się zwiększyć nawet do 11 punktów, co, realnie patrząc, oznaczać będzie utratę szans na obronę tytułu mistrza Polski.

Oczywiście wyniki są ważne i chyba z tym zgodzą się wszyscy, ale równie istotne jest zaangażowanie, mobilizacja i ambicja. A tych u większości piłkarzy z Warszawy niestety nie widać. Taka postawa nie może już długo pozostać niezauważona przez władze klubu. Jeśli obecna sytuacja nagle nie ulegnie poprawie, możemy być pewni, że zmiany w klubie nastąpią. W tej chwili o żadnych transferach nie może być mowy, ale w przerwie letniej w zespole może nastąpić rewolucja. Z drugiej strony, w perspektywie ograniczenia przez właścicieli nakładów finansowych na Legię, ciężko wyobrazić sobie drastyczną zmianę osiąganych rezultatów. Na razie jednak nie ma co zbytnio wybiegać w przyszłość. Tym bardziej, że słabe wyniki i nieudane transfery to tylko część problemów trapiących obecnie mistrzów Polski.

W niedzielę na pewno nie zobaczymy na boisku Wojciecha Szali, Bartłomieja Grzelaka i Sebastiana Szałachowskiego, którzy zmagają się z kontuzjami.

O ile wokół zespołu z Łazienkowskiej atmosfera nie jest najlepsza, o tyle w Bełchatowie nie ma powodów do zmartwień. GKS nie przegrał siedmiu ligowych meczów z rzędu, co zaowocowało prowadzeniem w tabeli. Piłkarze są zmotywowani, chcą grać i osiągać dobre wyniki. Są bardzo bliscy wywalczenia pierwszego, w zaledwie 30-letniej historii klubu z Bełchatowa, tytułu mistrza Polski.
A że Legii bać się nie trzeba, wiedzą już chyba wszyscy. "To że przyjeżdża mistrz Polski, nie robi na mnie większego wrażenia" - mówi Paweł Strąk, pomocnik GKSu. "Na szczęście skończyły się już czasy, że liczyły się już tylko Legia i Wisła. Już nikt przed tymi zespołami nie klęka i nie prosi o strzelenie tylko dwóch goli, zamiast pięciu. Jesteśmy na fali, mamy styl i zamierzamy to wykorzystać" - dodaje.

Wszystko wskazuje na to, że stadion przy ul. Sportowej wypełni się po brzegi. Zainteresowanie spotkaniem jest ogromne. W pierwszym dniu dystrybucji biletów, w Bełchatowie poszło ich ponad 2000. W Warszawie także chętnych na ten krótki wyjazd nie brakuje. Od rana ustawiła się długa kolejka po wejściówki.

I chociaż wielu kibiców liczy się z faktem, że w Bełchatowie legioniści mogą przegrać, to chyba nikogo nie zniechęca. Wiadomo że mecz będzie ciekawy, a doping naszym słabiutkim ostatnio piłkarzom jest niezwykle potrzebny. Skład nie powinien raczej nas zaskoczyć, w ataku zapewne znów zobaczymy nieskutecznego Włodarczyka, a wszystkie fakty przemawiają przeciwko nam. Mimo to trzeba wierzyć, że coś się zmieni. Że na boisku pojawi się zaangażowanie i walka, a wynik okaże się dla Legii korzystny.

Początek meczu o godz. 17:00. Tradycyjnie zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na Legia.TV oraz na wap.legialive.pl. Zachęcamy także do słuchania relacji radiowej za pomocą Legia.FM

Mecze Legii z GKSem Bełchatów:
Ogółem: 12, 9 zwycięstw, 1 remis, 2 porażki, bramki 20-9
w Warszawie: 6, 5-0-1, 13-5
w Bełchatowie: 6, 4-1-1, 7-4

Ostatnie 5 spotkań Legii z Bełchatowem:
1-2 (d), 1-0 (d), 0-3 (wyjazd), 1-2 (w), 0-3 (w)