|
Łeczna - Środa, 9 maja 2007, godz. 19:00 Ekstraklasa - 26. kolejka |
|
Górnik Łęczna
|
1 (1) |
|
Legia Warszawa
- 41' Golem (sam.)
- 49' Vuković
| 2 (1) |
Sędzia: Mariusz Podgórski Widzów: 4000 Pełen raport |
|
Po raz ostatni kibice Legii gościli w Łęcznej prawie 2 lata temu - fot. Mishka |
Do gościnnej Łęcznej
Zaledwie 7 razy piłkarze Legii grali dotychczas z Górnikiem Łęczna i wygląda na to, że środowe spotkanie będzie ligowym pożegnaniem z tym zespołem na co najmniej dwa lata. Co prawda legioniści zagrają z drużyną z Lubelszczyzny jeszcze 29.05 i 01.06, ale będą to mecze w Pucharze Ekstraklasy.
Górnik Łęczna to jeden ze słabszych obecnie zespołów ligi. Świadczy o tym nie tylko niskie, czternaste miejsce w tabeli (Górnik ma 1 mecz zaległy do rozegrania), ale też kiepski bilans wiosennych spotkań. Tylko 2 zwycięstwa (z ostatnią w tabeli Pogonią Szczecin i 13. aktualnie Górnikiem Zabrze) zanotowali łęcznianie. Pozostałe mecze to już wyłącznie porażki, w tym wysokie przegrane 1-5 z Arką Gdynia i 0-6 z GKSem Bełchatów. Podopieczni Krzysztofa Chrobaka grają w tym sezonie już tylko o honor. Władze piłkarskie zadecydowały bowiem, iż w związku z silnymi, obciążającymi klub dowodami w aferze korupcyjnej, "górnicy" zostaną zdegradowani po zakończeniu rozgrywek do 3. ligi (lub do 4. jeżeli zajmą miejsce spadkowe).
W rundzie jesiennej legioniści pokonali piłkarzy Górnika w Warszawie 5-0. Bramki zdobywali wówczas: Janczyk, Choto, Szałachowski, Junior i Elton. Ten ostatni nie jest już zawodnikiem warszawskiego klubu. Z kolei Szałachowski przeszedł niedawno operację i całą rundę wiosenną nie gra. Junior natomiast na boisku pojawia się sporadycznie i nic szczególnego nie pokazuje. Choto narzeka na uraz, a Janczykowi brakuje formy strzeleckiej. Kto więc może strzelić bramki Górnikowi? Na pewno dobrze dysponowany wiosną Piotr Włodarczyk, który mimo zmarnowanego rzutu karnego w meczu z Pogonią i negatywnych opinii kibiców, wciąż jest najlepszym strzelcem zespołu (7 bramek). Równą, niezłą formę prezentuje Miroslav Radović. Serbski pomocnik zdobył w tym sezonie już 6 goli i goni pod tym względem Włodarczyka.
Od czasu przejęcia Legii przez Jacka Zielińskiego, zespół albo przegrywa (jak 1-3 w Krakowie), albo strzela po 3 bramki (z Arką, Koroną i Pogonią). W ostatnim spotkaniu warszawski szkoleniowiec narzekał na braki kadrowe. Kilku zawodników cały czas ma kontuzje, przez co trener Zieliński ma kłopoty z ustawieniem, szczególnie formacji obronnej.
Mecz w Łęcznej będzie spotkaniem szczególnym dla dwóch piłkarzy warszawskiej Legii. Mowa oczywiście o braciach Bronowickich. O ile Grzegorz występuje w Warszawie już drugi rok i ma za sobą grę przeciwko swojemu macierzystemu klubowi, o tyle dla Piotra, jeżeli zagra, będzie to pierwszy występ przeciwko Górnikowi w historii. Nie ma jednak mowy o sentymentach. Legia wciąż jeszcze walczy o europejskie puchary i każde punkty są dla niej ważne.
Można powiedzieć, że Łęczna jest dla legionistów miastem bardzo gościnnym. Od kilku lat trwa wymiana między zawodnikami obydwu zespołów. Przykładem może być oczywiście przyjście do Warszawy braci Bronowickich. Z Lubelszczyzny do Legii trafił również Sebastian Szałachowski. Nie tak dawno, bo w sezonie 2005/06, do Górnika przeszedł natomiast Tomasz Sokołowski I. Łęczna jest gościnna dla Legii również pod innym względem. Na 3 rozegrane tam spotkania, wojskowi wygrali 2 i jedno zremisowali. Tym razem również nie powinni przegrać.
Termin meczu z całą pewnością nie ułatwia kibicom wyjazdu. Może dlatego bilety do Łęcznej nie sprzedają się zbyt dobrze. Warszawscy fani otrzymali 900 wejściówek na to spotkanie, ale niemal na pewno nie wszystkie z nich zostaną wykorzystane.
Początek spotkania o godz. 19. Meczu nie będzie można zobaczyć na żywo w żadnej ze stacji TV. Zapraszamy więc na relację radiową w naszym serwisie za pośrednictwem Legia.FM. Tradycyjnie dostępna będzie relacja tekstowa na Legia.TV. Polecamy również bramki, składy i kartki w telefonach na wap.legialive.pl