|
Warszawa - Niedziela, 29 lipca 2007, godz. 19:00 Ekstraklasa - 1. kolejka |
|
Legia Warszawa
|
1 (1) |
|
Cracovia
| 0 (0) |
Sędzia: Mariusz Podgórski Widzów: 7384 Pełen raport |
|
Na płocie Żylety zawisnął tylko transparent o Powstaniu Warszawskim - fot. Adam Polak |
Nie działo się nic
Po dłuższej przerwie znowu na Łazienkowskiej zrobiło się tłoczno. Niestety, atmosfera w niczym nie przypominała tej z przeszłości. Żyleta przez cały mecz nie prowadziła dopingu, nie licząc kilku okrzyków w stronę przyjezdnych. Śpiewać próbowała Kryta, ale i tak atmosfera bardziej przypominała piknik.
Po raz pierwszy na odkrytej pojawiło się sporo ochroniarzy, którzy początkowo wymagali, aby każdy zajmował miejsca, na które zakupił bilet. Jedynym problemem jest jednak brak... numeracji miejsc na krzesełkach. A i ochrona w końcu przestała upierać się przy tym nie do końca zrozumiałym pomyśle. W Warszawie pojawili się fani gości - było ich około dwustu, na płocie wywiesili trzy flagi i przez większość spotkania milczeli. Ożywili się parę razy, dając wyraz swojej "sympatii" do Legii. Jako że na trybunach było smutno, na tym zakończymy tę relację z trybun. Oby cała runda na naszym stadionie nie wyglądała tak bezbarwnie.
Frekwencja: 7384
Kibiców gości: 239
Flagi gości: 3
Doping Legii: 2
Doping Cracovii: 1
Autor: Bodziach