Warszawa - Niedziela, 12 sierpnia 2007, godz. 19:15 Ekstraklasa - 3. kolejka Legia Warszawa 22' Grzelak 1 (1) Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 0 (0) Sędzia: Tomasz Mikulski Widzów: 6836 Pełen raport
	Legioniści nie potrafią wygrać na Łazienkowskiej z Dyskobolią już od 7 lat! - fot. Adam Polak

Wygrać po siedmiu latach

7 lat - od tego czasu piłkarze warszawskiej Legii nie mogą pokonać na własnym stadionie zespołu Dyskobolii Grodzisk Wlkp. Po raz ostatni tej sztuki dokonali 05.08.2000r. (3-1). Dwa gole zdobył wówczas Marcin Mięciel, a jedno trafienie dołożył Marek Citko. Co więcej, od wiosny 2005r. legionistom nie udało się strzelić bramki Dyskobolii przy Łazienkowskiej. Ostatnim, któremu się to udało, jest Bartosz Karwan.

Dwa mecze ligowe rozegrali podopieczni Jacka Zielińskiego w rundzie jesiennej. Pierwszy z nich grodziszczanie przegrali 1-4 z beniaminkiem ekstraklasy, Ruchem Chorzów. Drugi mecz natomiast to wygrana 3-1 z Jagiellonią. Ponadto piłkarze Dyskobolii mają w tym roku możliwość zaprezentowania się na arenie międzynarodowej. 16 sierpnia czeka ich pierwsze spotkanie w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA z kazachskim Tobołem Kostanaj.

Ostatnio w mediach głośno było na temat poważnych osłabień w kadrze grodziszczan na mecz z Legią. "Jeszcze wczoraj nie było wesoło. Aż sześciu naszych graczy było w ciężkim stanie. Wymiotowali, mieli wysoką gorączkę. Mieliśmy problemy z określeniem, jaka to choroba. Teraz już wiemy, że to grypa jelitowa" - mówił na początku tygodnia lekarz Dyskobolii, dr Jacek Jaroszewski. Natychmiast sprowadzono silne leki z zagranicy i wszystko wskazuje na to, że w niedzielę drużyna wystąpi w najsilniejszym składzie.

"W Groclinie groźny jest Sikora i Ślusarski, który bardzo dobrze gra głową. Piechniak z kolei jest doświadczony, podobnie jak Rocki, który potrafi namieszać" - ocenia trener Legii, Jan Urban. Warszawski szkoleniowiec nastawiony jest pozytywnie przed niedzielnym spotkaniem. Wiemy, że jesteśmy faworytami, dlatego chcemy wygrać ten mecz. Często są takie sytuacje, że jakaś drużyna komuś nie leży. Nie rozmawialiśmy w ogóle na ten temat. Drużyna wierzy we własne siły i jest zmotywowana na ten mecz. Uważamy, że budowa zespołu idzie w dobrym kierunku. Wszystko zaczyna się zazębiać i chcemy potwierdzić w najbliższym spotkaniu, że dwa ligowe zwycięstwa nie były przypadkowe" - mówi Urban. Trener Legii nie planuje roszad w niedzielnym składzie. Na boisku mają pojawić się ci, którzy grali dotychczas.

Początek meczu o godz. 19:15. Transmisja tradycyjnie w telewizji Canal+. My zapraszamy na tekstową relację na żywo na Legia.TV.