|
Łódź - Piątek, 17 sierpnia 2007, godz. 19:00 Ekstraklasa - 4. kolejka |
|
ŁKS Łódź
|
0 (0) |
|
Legia Warszawa
| 1 (0) |
Sędzia: Paweł Gil Widzów: 8000 Pełen raport |
|
W ubiegłym roku kibice Legii, mimo zakazu wyjazdowego, zasiedli na stadionie w Łodzi - fot. Mishka |
Kolejna passa do przerwania
Po raz 62. piłkarze Legii zmierzą się w piątek w Łodzi z tamtejszym ŁKSem. Do tej pory na stadionie przy Al. Unii nie wiodło się legionistom najlepiej - na 61 ligowych spotkań wygrali 18, przegrali 29 i 14 razy zanotowano remis. Aż od 12 lat stadion ŁKSu pozostaje dla stołecznej drużyny niezdobyty (nie licząc Pucharu Ekstraklasy). Ostatnia ligowa wygrana miała miejsce 19.04.1995r., kiedy to bramki zdobyli Tomasz Unton i Leszek Pisz, a na murawie znalazły się takie nazwiska jak Jacek Zieliński, Leszek Pisz, Marek Jóźwiak czy Marek Chojnacki. Od tamtej pory legioniści wyjechali z Łodzi z kompletem punktów raz. Miało to miejsce 23.03.2007 (2-1) w rozgrywkach Pucharu Ekstraklasy.
W obecnym składzie ŁKSu trudno doszukać się wielkich nazwisk. Dość powiedzieć, że w tym sezonie łodzianom wiedzie się przeciętnie. Zdobyli zaledwie 2 punkty po remisach z Odrą Wodzisław i Polonią Bytom. W trzecim spotkaniu podopieczni Wojciecha Boreckiego ulegli 0-1 beniaminkowi ligi, Jagiellonii Białystok. Ten dorobek pozwolił ŁKSowi po trzech kolejkach na objęcie 13. miejsca w tabeli ex-equo z Widzewem.
"Nie wystraszymy się piłkarzy Legii" - zapowiada trener Borecki. "Musimy przeanalizować nasze ostatnie występy i wyciągać wnioski. Na pewno nikogo nie trzeba na mecz z Legią mobilizować. Umiejętności rywala są wyższe, ale nam nie zabraknie sił do walki o jak najlepszy wynik" - dodaje. We wtorek do Łodzi przyjechało na testy dwóch nowych piłkarzy - Mladen Koscelan i Tomislav Ciraković. Nie wiadomo czy zostaną w zespole, bowiem jak przyznaje sam szkoleniowiec ŁKS, niewiele wiadomo na temat ich aktualnej dyspozycji.
W Łodzi występuje obecnie jeden z byłych zawodników Legii, Marcin Klatt. Piłkarz trafił do ŁKSu latem, do tej pory zagrał trzy razy - za każdym z nich wybiegał na boisko z ławki rezerwowych. Być może Klatt dostanie szansę zaprezentowania się w spotkaniu przeciwko Legii.
Legioniści początek sezonu zdecydowanie mogą uznać za udany. Trzy zwycięstwa w trzech meczach i komplet punktów pozwoliły warszawskiej drużynie aktualnie na zajęcie drugiej pozycji w tabeli. Od liderującej Wisły dzieli podopiecznych Jana Urbana tylko mniej korzystny bilans bramkowy. Warto dodać, że do tej pory Jan Mucha ani razu nie musiał wyjmować piłki z siatki. Co ważne, na listę strzelców warszawskiej drużyny wpisywali się różni zawodnicy. Pozwala to mówić o pewnej uniwersalności obecnego składu Legii. Na wyróżnienie zasługuje na pewno nowy nabytek, Takesure Chinyama, który wiedzie prym w warszawskiej ofensywie. Nieźle prezentuje się również sprowadzony z Hiszpanii Inaki Astiz.
W poprzedniej kolejce piłkarze Legii zdołali przełamać już jedną złą passę - po siedmiu latach pokonali na własnym stadionie Dyskobolię. Teraz pora "odczarować" stadion ŁKS.
Początek meczu o godz. 19. Spotkania nie będzie można zobaczyć na żywo w telewizji, zatem zapraszamy na tekstową relację na Legia.TV oraz na wap.legialive.pl