|
Warszawa - Sobota, 25 sierpnia 2007, godz. 19:00 Ekstraklasa - 5. kolejka |
|
Legia Warszawa
- 10' Astiz
- 34' Giza
- 64' Grosicki
- 66' Roger
- 81' Chinyama
|
5 (2) |
|
Zagłębie Sosnowiec
| 0 (0) |
Sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz) Widzów: 9053 Pełen raport |
|
Kibice z Sosnowca licznie odwiedzili Warszawę - fot. Adam Polak |
Przepraszamy za działaczy
Nareszcie! Po 15 latach doczekaliśmy się pierwszoligowego meczu przyjaźni z Zagłębiem. Sosnowiczanie nie mogli jednak zasiąść wśród nas, a zajęli miejsca w sektorze gości. Wszystko za sprawą nowego regulaminu KP Legia. Na "Żylecie" dalej nie było dopingu, a nasi przyjaciele wielokrotnie skandowali hasło "Nie ma Legii bez Żylety". Trybuna odkryta ożywiała się kilkanaście razy w czasie meczu - za każdym razem by pozdrowić Zagłębie. Przeprosiliśmy również naszych przyjaciół za swoich działaczy oraz... piłkarzy, którzy bezlitośnie pokazali różnicę pomiędzy oboma zespołami.
Ceny biletów na ten mecz były wyjątkowo atrakcyjne. 10 złotych za wejściówkę na Żyletę to cena, jakiej już nie pamiętamy. Nie dziwi więc spore zainteresowanie biletami na ten sektor. Najgorzej pod tym względem wyglądał łuk od Łazienkowskiej, gdzie bilety kosztowały... tyle samo. Znacznie lepiej prezentował się łuk pod zegarem, gdzie zasiedli sosnowiczanie. Pojawiło się ich 1000 i nieźle oflagowali swój sektor. Wśród oflagowania nie dało się nie zauważyć transparentu "Orange Ekstraklasa przestańcie karać, zacznijcie rozmawiać" (taka sama treść pojawiła się na naszym sektorze). Niestety fani Zagłębia nie mogli zasiąść na naszych sektorach (nie licząc nielicznych), bowiem do wejścia na nasz stadion wymagane są karty kibica.
Na krzesełkach trybuny odkrytej pojawiły się ponownie propagandowe ulotki zarządu KP Legia. Tym razem były w barwach klubu, a w ich treści nie było już sprzeczności, czyli anarchii i terroru. Była natomiast namowa do wspierania naszych piłkarzy. Ulotki najczęściej służyły kibicom do robienia samolocików. Czy nie łatwiej zamiast produkcji karteczek, ich rozkładania na siedziskach i wydawania kolejnych, nie wnoszących nic nowego oświadczeń, zasiąść do rozmów z kibicami?
Spiker Legii przed zadaniem pytania "Kto wygra mecz?", mówił, że odpowiada ten kto chce. Odpowiedziała mu tylko Kryta. Żyleta w tym samym czasie śpiewała głośno "Ooo Zagłębie, ooo Sosnowiec". Krytej zapału do śpiewu starczyło na kilkanaście minut. Później wraz z pozostałymi sektorami milczeli. "Śpiewaj Miklas, śpiewaj" - skandowano wówczas na odkrytej. Wsparcie dla legijnego młyna dochodziło cały czas z sektora gości. Sosnowiczanie zaśpiewali również nasz hymn "Mistrzem Polski jest Legia". Żyleta ożywiała się po każdej bramce, śpiewając hasło jakże bliskie sosnowiczanom - "Było jest i będzie zawsze Zagłębie".
Atmosfera na trybunach była bardzo sympatyczna, szkoda tylko, że zabrakło tej atmosfery, z której słynie nasz stadion (ile jeszcze razy będziemy musieli to napisać?!). Dbali o nią na szczęście Zagłębiacy, którzy przez całe spotkanie nie milkli ani na chwilę. Obie strony nie zaprezentowały tego dnia oprawy, nie licząc kolejnego fikcyjnego racowiska z wyciągniętych dłoni oraz zapalniczek. Fani Zagłębia podkreślali, że są dumni, że mają zgodę z przyszłymi mistrzami Polski. Warszawiacy tymczasem odpowiedzieli, że chętnie mistrza Zagłębiu sprzedadzą ;) Wzajemnych pozdrowieniom nie było końca. Legioniści odnieśli się jeszcze do dachowego fotografa oraz wraz z sosnowiczanami wyrażali swoje zdanie o prezesie Miklasie. Nie było ono bynajmniej pozytywne, ale temu trudno się dziwić. Nie brakowało jednak głosów, że ponowny konflikt kibiców z działaczami za jego prezesury, oznaczać musi podobnie jak w 2002 roku mistrzostwo dla naszego klubu. Wszyscy byśmy chcieli, aby sukces piłkarzy świętowany był również przez kibiców. "Nie ma Legii bez Żylety" - skandował cały stadion. Czy zdanie to potwierdzą również działacze? Jeśli nie, prawdopodobnie trzeba będzie wprowadzić w życie hasło kibiców - "Puśćcie nam doping z kasety".
Po meczu kibice Legii podziękowali swoim piłkarzom za grę i efektowne zwycięstwo, a następnie zachęcili piłkarzy Zagłębia do rundy honorowej wzdłuż Żylety. Później zaś obie rozdzielone na czas meczu grupy poszły wspólnie umacniać trwającą przeszło ćwierć wieku zgodę. Na szczęście na wiosnę na Ludowym zasiądziemy już razem!
Frekwencja 9053
Kibiców gości: 1000
Flagi gości: 9
Doping Legii: 4
Doping Zagłębia: 7
Autor: Bodziach