Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Środa, 31 października 2007, godz. 20:30
Puchar Polski - 1/8 finału
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 73' Wawrzyniak
1 (0)
Herb ŁKS Łódź ŁKS Łódź
    0 (0)

    Sędzia: Mirosław Górecki
    Widzów: 1500
    Pełen raport
    Niecałe 2 tysiące kibiców obejrzało mecz z ŁKS-em - fot. Mishka

    Wszystko do przewidzenia

    Po raz kolejny w tym sezonie Legia mierzyła się z ŁKS-em. Zainteresowanie spotkaniem przypominało rozgrywki niechcianego Pucharu Ekstraklasy - na trybunach zasiadło zaledwie półtora tysiąca fanów. Wpływ na to ma z pewnością fatalna atmosfera wokół Legii - konflikt kibiców z działaczami jest wciąż w tym samym punkcie. Sądząc po wypowiedziach właściciela klubu - na zmiany się nie zanosi. Nieliczna tego dnia publiczność na Żylecie po raz kolejny skandowała dobrze już znane hasła pod adresem Mariusza Waltera. Dialog obu stron stadionu dotyczył również Jarosława Ostrowskiego, który po wypowiedziach dla gazet okrzyknięty został pinokiem.

    Fani z Łodzi, nie bacząc na iście pucharową porę meczu, pojawili się na naszym stadionie w zaledwie 33 osoby, bez flag. W czasie meczu tylko raz krzyknęli. Legioniści również nie śpiewali, nie licząc wspomnianych kilku okrzyków w kierunku naszych działaczy, więc było piknikowo. Kibice z trybuny odkrytej, aby pokazać jak niewielu jest chętnych do przychodzenia na mecze bez dopingu, przesunęli się na skraj trybuny, zostawiając 4 sektory niemal zupełnie puste. Oko "Szeryfa" sięga jednak dalej niż tylko na trybuny stadionu przy Ł3 i wypatrzyło naszego gniazdowego w okolicach Torwaru. W związku z tym po chwili, zupełnie przypadkiem, został on poproszony przez wiadome służby, o opuszczenie miejsca, które przecież z miejscem imprezy masowej nie ma nic wspólnego.

    Piłkarze po marnym występie zapewnili sobie awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Niestety, większość atrakcyjnych przeciwników, czyli tych, z którymi nie grywamy na co dzień w lidze, na 1/8 finału zakończyła swój udział w rozgrywkach. Kolejne mecze PP dopiero na wiosnę. Tymczasem w niedzielę kolejne spotkanie ligowe, z Ruchem Chorzów. Właściwie już dziś można przewidzieć, jak będzie wyglądała frekwencja i atmosfera na tym... i na kolejnych meczach na Legii.

    Frekwencja: 1500
    Kibiców gości: 44
    Flagi gości: 0

    Doping Legii: 0
    Doping ŁKS-u: 0

    Autor: Bodziach