Warszawa - Środa, 19 marca 2008, godz. 18:20 Puchar Ekstraklasy - 1/2 finału Legia Warszawa 41' Burkhardt 1 (1) Wisła Kraków 50' Boguski 1 (0) Sędzia: Jarosław Żyro Widzów: 2544 Pełen raport
	Ostatni mecz z Wisłą Kraków przy Łazienkowskiej - fot. Mishka

Z trudnym przeciwnikiem

Po raz 9. w sezonie 2007/08 Legia zagra w środę w Pucharze Ekstraklasy. Zanim legioniści dotarli do półfinału tych rozgrywek, musieli zmierzyć się z czterema drużynami: Ruchem Chorzów, ŁKSem i Dyskobolią w fazie grupowej oraz z Polonią Bytom w 1/4 finału. Z kolei na drodze Wisły, z którą legioniści zagrają, stanęły takie zespoły jak: Górnik Zabrze, GKS Bełchatów, Zagłębie Sosnowiec i Jagiellonia Białystok. W pucharze ligi legioniści zmierzyli się z krakowskim zespołem dotychczas zaledwie czterokrotnie. Wojskowi wyszli z tych konfrontacji zwycięsko tylko raz (3-0 w Warszawie w maju 2002r.), dwukrotnie tryumfowali krakowianie i raz padł remis.

Po raz ostatni Wisła Kraków gościła na Stadionie Wojska Polskiego w październiku 2006r. Mecz ten zakończył się remisem 1-1. Z kolei ostatnie zwycięstwo legioniści odnieśli w konfrontacjach z wiślakami na własnym stadionie 22.05.2005r. (5-1).

Nasz najbliższy przeciwnik w obecnym sezonie prezentuje się znakomicie. Już 13 punktów dzieli Wisłę od drugiej w ligowej tabeli Dyskobolii. Wszystko wskazuje na to, że podopieczni Macieja Skorży zapewnią sobie tytuł mistrza Polski na długo przed zakończeniem tegorocznych rozgrywek. W świetnej formie znajduje się duet Paweł Brożek - Marek Zieńczuk. Tylko ci dwaj zawodnicy strzelili w obecnym sezonie 29 bramek i nie opuszczają czołówki klasyfikacji najlepszych strzelców. Bardzo dobrze radzi sobie również obrona Wisły. Dość powiedzieć, że wiślacy nie przegrali jeszcze żadnego ligowego meczu i tylko 3 zremisowali, tracąc przy tym najmniej bramek spośród wszystkich zespołów (tyle samo goli straciła Legia - 11). Trzeba przyznać, że Wisła to zdecydowanie obecnie najsilniejsza polska drużyna, z którą wygrać jest od lat niezwykle ciężko. Pomimo stosunkowo niewielkiej rangi rozgrywek, powinniśmy obserwować więc ciekawe widowisko.

Wiadomo, że trener Skorża nie wystawi w środę najsilniejszego składu. Do Warszawy nie pojadą: Paweł Brożek, Marek Zieńczuk, Piotr Brożek, Andrzej Niedzielan, Adam Kokoszka, Wojciech Łobodziński i Tomas Jirsak. Pierwsi dwaj będą zbierać siły przed następnym ligowym pojedynkiem. Z kolei Piotr Brożek, Niedzielan, Jirsak i Łobodziński narzekają na urazy. Do treningów po kontuzji powrócił Adam Kokoszka, ale on nie pojedzie z zespołem do stolicy.
W składzie Legii tradycyjnie zabraknie miejsca dla podstawowych graczy. Będziemy mogli za to oglądać m.in. Przemysława Wysockiego, Marcina Burkhardta, Martinsa Ekwueme, Ariela Borysiuka, Macieja Rybusa, Marcina Smolińskiego, Macieja Korzyma czy Balbino. Kontuzje w warszawskiej drużynie leczy obecnie kilku zawodników: Bartłomiej Grzelak, Tomasz Kiełbowicz, Sebastian Szałachowski i Edson. Zwłaszcza absencja tego ostatniego może być dla Legii dotkliwa - pomocnik ma bowiem pauzować 4 do 6 tygodni.
Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie 3-0 nad wciąż jeszcze aktualnym mistrzem Polski, Zagłębiem Lubin, legioniści nieco podbudowali się psychicznie. Jest więc szansa, że w pierwszym półfinałowym meczu pokażą się z dobrej strony i osiągną korzystny rezultat. Z całą pewnością nie są jednak faworytem tego spotkania.

Stadion Legii w środowy wieczór tradycyjnie pozostanie cichy i smutny. To efekt trwającego od kilku miesięcy konfliktu na linii klub - kibice. Nie zabraknie za to fanów drużyny przyjezdnej. Klub z Krakowa zamówił 200 biletów i mniej więcej takiej liczby kibiców "Białej Gwiazdy" można się spodziewać.

Początek meczu o godz. 18:20. Bezpośrednia transmisja w Polsat Sport. My zapraszamy na tekstową relację na Legia.TV. Bramki, składy i kartki dostępne będą również na wap.legialive.pl.