|
Chorzów - Sobota, 3 maja 2008, godz. 20:00 Ekstraklasa - 28. kolejka |
|
Ruch Chorzów
|
0 (0) |
|
Legia Warszawa
| 0 (0) |
Sędzia: Jacek Walczyński Widzów: 9500 Pełen raport |
|
Pucharowy mecz z Ruchem w Chorzowie nie zgromadził jesienią zbyt wielu kibiców - fot. Mishka |
Czekając na puchary
Historia piłkarskich pojedynków pomiędzy Legią a Ruchem Chorzów sięga 1927 roku. Wtedy to w czerwcu "Niebiescy" po raz pierwszy pokonali na własnym stadionie legionistów 3-1. Potem obie drużyny grały ze sobą jeszcze 141 razy, z czego 129 to mecze ligowe. 64 takie spotkania z Ruchem legioniści rozegrali na wyjeździe. Trzeba przyznać, że zdecydowanie nie czują się najlepiej na stadionie przy ul. Cichej, gdzie wygrali tylko 15 razy. 31 razy tryumfowali tam gospodarze i zanotowano 18 remisów. Odwrotna tendencja ma miejsce w przypadku meczów odbywających się przy Łazienkowskiej, gdzie góruje Legia.
Po raz ostatni w Chorzowie gościliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Było to spotkanie Pucharu Ekstraklasy, wygrane przez warszawską ekipę 1-0. W lidze obydwa zespoły grały ze sobą również w listopadzie 2007 r. (w Warszawie) i także zwycięsko z tej konfrontacji wyszli legioniści. Ostatnie ligowe spotkanie przy ul. Cichej w Chorzowie odbyło się jesienią 2002 r. Wtedy to piłkarze z Warszawy musieli uznać wyższość rywala, który zdobył jedyną bramkę tego dnia.
Po remisie 1-1 w Pucharze Polski w Lubinie Legia jest już pewna występu w pierwszej rundzie tegorocznej edycji Pucharu UEFA. Ta pewność pozwala na spokojne dokończenie ligi, niezależnie od miejsca, które legioniści zajmą. "To pozwala nam patrzeć spokojnie na ostatnie trzy mecze ligowe. Możemy dać odpocząć niektórym chłopakom i skoncentrować się na dwóch finałach, a ci którzy będą grali w lidze, będą mogli wykorzystać swoją szansę tak jak robili do tej pory." - mówił po rozegranym w środę meczu z Zagłębiem Lubin trener Jan Urban. Oznacza to, że przeciwko Ruchowi zagrają przede wszystkim zawodnicy rezerwowi, których na boisku oglądamy rzadziej.
Ruch zagra przede wszystkim o prestiż. Wiadomo, że dla każdej drużyny zwycięstwo z Legią jest cenne, choćby dlatego, że jest to klub, który zawsze plasuje się wśród najlepszych drużyn w Polsce. "Nie muszę motywować swoich piłkarzy. Porozmawiam z nimi tylko o tym, jak mają zagrać. Legia zajmuje drugie miejsce w tabeli, ograła jako jedyna Wisłę Kraków. Wiadomo więc, z kim mamy do czynienia." - docenia klasę rywala trener Dusan Radolsky. "Kiedy prowadziłem Groclin, czy to w lidze, czy to w pucharach, zawsze zdobywałem punkty na Legii. Jak to się mówi po polsku: ta drużyna mi leży. Nie mam nic przeciwko, aby tak było nadal" - opowiada szkoleniowiec Ruchu.
Chorzowski klub zajmuje obecnie 11 miejsce w tabeli i ma tylko pięć punktów przewagi nad znajdującą się obecnie w strefie barażowej Polonią Bytom. Ich gra w ekstraklasie w przyszłym sezonie może więc teoretycznie być zagrożona. Tym bardziej, że ostatnie dwa mecze nie były w wykonaniu chorzowian najlepsze. Remis 1-1 w derbach Śląska z Polonią Bytom i porażka 0-2 z GKSem w Bełchatowie to wyniki, którymi pochwalić się nie można. Wcześniej Ruch też nie zaskakiwał swoimi występami - przegrał m.in. z Wisłą, Lechem i Zagłębiem Lubin.
Spotkanie Ruchu z Legią pierwotnie miało zostać rozegrane na Stadionie Śląskim. Ostatecznie obie drużyny zmierzą się na "domowym" obiekcie Ruchu. Wszystko za sprawą remontu murawy śląskiego giganta przed zbliżającym się meczem reprezentacji Polski z Danią. Z takiego obrotu sprawy cieszą się zawodnicy Ruchu, którzy podkreślają specyficzną, rodzinną atmosferę panującą na stadionie przy ul. Cichej.
Duża mobilizacja panuje w szeregach kibiców "Niebieskich" przed sobotnim spotkaniem. Poprzedni, pucharowy mecz Ruchu z Legią nie zgromadził zbyt wielu osób. Tradycyjnie nie pojawili się także kibice z Warszawy. Najbliższe spotkanie odbędzie się już w zupełnie innej atmosferze.
Początek meczu o godz. 20. Bezpośrednia transmisja w Canal+. My zapraszamy na relację tekstową tutaj. Bramki, składy i kartki dostępne będą również na wap.legialive.pl.