|
Warszawa - Wtorek, 2 września 2008, godz. 20:30 Puchar Ligi - Grupa D |
|
Polonia Warszawa
|
1 (1) |
|
Legia Warszawa
| 1 (0) |
Sędzia: Piotr Pielak Widzów: 1000 Pełen raport |
|
W wiosennym finale PE legioniści ulegli Dyskobolii - fot. Legia LIVE! |
Powtórka z finału
Po zaledwie jednodniowym odpoczynku piłkarze Legii zagrają kolejne spotkanie. W niedzielę gładko pokonali bardzo słabo dysponowanego Górnika Zabrze, a już we wtorek zmierzą się przy Konwiktorskiej z Polonią w ramach Pucharu Ekstraklasy. Oczywiście zagra zupełnie inny zespół niż ten, który występuje w meczach ligowych. Zabraknie praktycznie wszystkich podstawowych zawodników. Jan Urban na to mało prestiżowe spotkanie sięgnął po głębokie rezerwy - zawodników Młodej Legii, tych którzy w Zabrzu nie zagrali oraz tych, którzy drużynie nie są już potrzebni, ale nikt ich nie chciał kupić.
W ubiegłym roku rozgrywki Pucharu Ekstraklasy również nie były dla legionistów ważne. Tym dziwniejsze jest to, że dotarli do ich finału, w którym to zresztą ich przeciwnikiem była... Dyskobolia. W tym roku rozgrywki są skonstruowane tak, że zespoły podzielono najpierw na grupy regionalne, więc na Dyskobolię-Polonię stołeczni piłkarze trafili już w pierwszej fazie. Będzie to więc swego rodzaju powtórka z wiosennego finału.
W rundzie jesiennej piłkarze Jana Urbana grali już raz z Polonią. W wyniku zmian w terminarzu, mecz ten był inaugurującym ligę. Zakończył się remisem 2-2, co nie jest złym wynikiem, wziąwszy pod uwagę, że goście grali w większości zawodnikami Dyskobolii, którzy w minionym sezonie wywalczyli trzecie miejsce w tabeli i Puchar Ekstraklasy.
W Pucharze ligi legioniści grali z Polonią raz - w 2000 r. Przegrali wówczas na własnym stadionie 1-2 w finale tych rozgrywek. Teraz zagrają "na wyjeździe", na stadionie, który dla stołecznego klubu jest niezwykle szczęśliwy. Legioniści nie przegrali przy Konwiktorskiej od ponad 50 lat! Ostatnia taka sytuacja miała miejsce 10.09.1950 r. (1-2). Z kolei w poprzednich 6-ciu meczach na własnym stadionie poloniści nie strzelili nawet bramki.
Trudno się dziwić, że spotkanie Pucharu Ekstraklasy traktują poważnie. Na Konwiktorskiej nie zagrają tylko ci, którzy rzeczywiście nie mogą - powołani do reprezentacji narodowych Vlade Lazarevski i Sasza Yunisoglu oraz kadrowicze z polskiej młodzieżówki - bramkarz Michał Gliwa i napastnik Daniel Mąka. Nie będzie też grał defensywny pomocnik Marek Sokołowski, który ma kłopoty z kolanem. Trzeba dodać, że to właśnie Mąka i Sokołowski zdobyli bramki w remisowym spotkaniu ligowym przy Łazienkowskiej. Z kolei na ławce rezerwowych znajdą się najbardziej eksploatowani w ostatnim czasie zawodnicy, w razie kłopotów gotowi do wejścia na boisko.
Tak jak i w ubiegłych latach, te rozgrywki wydają się być zbędne. Na boisku pojawiają się rezerwowi zawodnicy, spotkania nie stoją na dobrym poziomie, a kibice nie chcą oglądać rezerw za niemałe przecież pieniądze. Cieszyć się mogą jedynie ci, którzy nie mają szans na występy w lidze, bo dostali wreszcie szansę na pokazanie się piłkarskiemu światu. Mecz będzie ważny też dla Piotra Rockiego, który trafił do Legii właśnie z Grodziska i będzie miał okazję spotkać dawnych kolegów.
Początek spotkania o godz. 20:30. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport. My zapraszamy na tekstową relację tutaj. Bramki, składy i kartki dostępne będą również na wap.legialive.pl.