|
Warszawa - Piątek, 5 września 2008, godz. 19:00 Puchar Ligi - Grupa D |
|
Legia Warszawa
- 13' Wawrzyniak
- 17' Chinyama
- 42' Vuković
|
3 (3) |
|
ŁKS Łódź
| 0 (0) |
Sędzia: Mirosław Górecki Widzów: 741 Pełen raport |
|
Poprzedni mecz z ŁKSem oglądała garstka kibiców. Teraz będzie podobnie - fot. Mishka |
Rezerwowy Puchar
Po remisie 1-1 z Polonią, legioniści zagrają w piątek drugi mecz w Pucharze Ekstraklasy. Tym razem podejmą na własnym stadionie Łódzki Klub Sportowy. W minionym sezonie drużyna z Łodzi zmierzyła się z Legią aż pięciokrotnie i była zdecydowanie najczęstszym przeciwnikiem "wojskowych". Z "ełkaesiakami" graliśmy w lidze, Pucharze Polski i Pucharze Ekstraklasy. Wszystkie pięć spotkań zakończyło się zwycięstwami drużyny z Warszawy. Co więcej, łodzianie wyszli z tej konfrontacji z zaledwie jedną strzeloną bramką i siedmioma straconymi. Podobnie jak teraz, w ubiegłym roku ŁKS znalazł się z Legią w rozgrywkach Pucharu Ekstraklasy już w grupie.
Jak na razie łódzki zespół spisuje się w lidze przyzwoicie. W poprzednim sezonie łodzianie uplasowali się w dolnej części tabeli i tylko cztery punkty dzieliły ich od miejsca spadkowego. Co więcej, ŁKS bronił się przed spadkiem przez większość rozgrywek. Teraz piłkarze Marka Chojnackiego przegrali z Cracovią i Polonią, zremisowali z Odrą i wygrali z Bełchatowem. Sytuacja w tabeli jest bardzo wyrównana, trudno więc mówić o dobrej lub słabej postawie drużyny. Na pewno łodzian nie nastawia optymistycznie poprzednie spotkanie pucharowe, w którym ulegli 1-4 Jagiellonii Białystok. Co ciekawe, "ełkaesiacy" zmierzą się z "Jagą" już za tydzień w lidze i to właśnie ten mecz jest dla nich w tej chwili najważniejszy.
Podobnie jak ŁKS, Legia również traktuje piątkowy mecz ulgowo. Przeciwko Polonii zagrali zawodnicy, o których kibice nie interesujący się rozgrywkami Młodej Legii, mogli nawet nie słyszeć. Poza Piotrem Rockim i Aleksandarem Vukoviciem, Tomaszem Kiełbowiczem i Piotrem Gizą na boisku nie pojawili się piłkarze, których moglibyśmy regularnie podziwiać w ekstraklasie. Szansę na występ dostali trzej Hiszpanie, ale ich gra nie stoi jeszcze na najwyższym poziomie. Podobnie może być w spotkaniu z ŁKSem, ale Jan Urban włączył do kadry kilku podstawowych graczy, bo przecież do kolejnego ligowego pojedynku jest jeszcze cały tydzień, więc będzie czas na odpoczynek i regenerację sił. Nie należy jednak spodziewać się, że zawodnicy zagrają na 100% swoich możliwości. Mecze w PE rozgrywane są bowiem przede wszystkim z konieczności.
Początek spotkania o godz. 19:00. Mecz nie będzie transmitowany, zapraszamy więc na tekstową relację tutaj. Bramki, składy i kartki dostępne będą również na wap.legialive.pl.