|
Warszawa - Niedziela, 2 listopada 2008, godz. 19:00 Ekstraklasa - 11. kolejka |
|
Legia Warszawa
- 37' Chinyama
- 44' Chinyama
- 79' Édson
|
3 (2) |
|
Lechia Gdańsk
| 0 (0) |
Sędzia: Adam Lyczmański Widzów: 4480 Pełen raport |
|
Legioniści dwukrotnie grali w tym roku z Lechią. Dwa razy wygrali po 1-0 - fot. Legia LIVE! |
Nie zawieść
Ostatnie mecze Legia zagrała z Lechią Gdańsk w kwietniu tego roku. Obydwa zakończyły się wynikami 1-0 dla warszawskiej drużyny i rozgrywane były w ramach Pucharu Polski. W lidze drużyny zmierzyły się po raz ostatni w 1996 roku przy Łazienkowskiej. Mecz zakończył się pewną wygraną "wojskowych" 4-0.
Jeżeli chodzi o bilans spotkań pomiędzy tymi zespołami, trzeba zaznaczyć, że lechiści na 17 spotkań, tylko dwukrotnie wygrywali w Warszawie. Było to w latach 1955 i 1961. Dla porównania również dwukrotnie w historii legioniści wygrali z Lechią na własnym stadionie 8-1.
Mówiąc o meczu z gdańskim zespołem, nie można pominąć, że pierwotnie spotkanie miało odbyć się pierwszej kolejce, zaplanowanej na koniec lipca. W związku z przedsezonowymi zawirowaniami z ustaleniem składu ekstraklasy, pojedynek przeniesiono na listopad.
Lechia plasuje się w środkowej części tabeli i raczej nie zachwyca. Poza wygranymi nad słabszymi zespołami, można wspomnieć o jednym dobrym wyniku - bezbramkowym remisie z liderującą aktualnie w tabeli Polonią. Wiadomo, że goście wystąpią bez Łukasza Trałki, który pauzować będzie za kartki oraz kontuzjowanego Marcina Kaczmarka.
W niedzielę po raz drugi w swojej karierze trenerskiej przeciwko Legii na Łazienkowskiej zagra Jacek Zieliński. "Wracać na Legię jest zawsze miło. Jakieś emocje oczywiście są, ale bez przesady" - mówi "Zielek". "Mówię zawodnikom żeby byli pozytywnie nastawieni i nie przestraszyli się Legii. Jak mawiał Dragomir Okuka, w takim meczu możemy tylko zyskać. Wiele drużyn skazanych na porażkę potrafiło sprawić psikusa. Janek Urban uczula piłkarzy, że mistrzostwo zdobywa się właśnie w takich meczach jak z nami" - mówi Zieliński.
Faworytem spotkania jest Legia - to nie ulega wątpliwości. Kwestią niewiadomą pozostaje oczywiście wynik. A ten może zaskoczyć, zwłaszcza gdy legioniści zagrają równie słabo jak w ostatnim meczu Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok, w którym wymęczyli zwycięstwo po ośmiu seriach rzutów karnych. Ważne, żeby nie zlekceważyli rywala, nie zawiedli i nie stracili wiary we własne umiejętności. Jeżeli Legia wygra wysoko, ma szansę wyprzedzić w tabeli Polonię Warszawa.
W zespole Legii zabraknie kontuzjowanych Wojciecha Szali i Inakiego Descargi oraz pauzującego za kartki Rogera.
Początek meczu o godz. 19:00. Transmisję ze spotkania obejrzeć można w Orange Sport. My zapraszamy na tekstową relację tutaj. Bramki, składy i kartki dostępne będą również na wap.legialive.pl.