|
Warszawa - Piątek, 27 lutego 2009, godz. 20:00 Ekstraklasa - 18. kolejka |
|
Polonia Warszawa
|
0 (0) |
|
Legia Warszawa
| 0 (0) |
Sędzia: Robert Małek Widzów: 3000 Pełen raport |
|
Takesure Chinyama nie stworzył żadnego zagrożenia pod bramką Polonii - fot. Mishka |
Giza uratował remis...
55. derby Warszawy były marnym widowiskiem - szczególnie w wykonaniu Legii. W pierwszej połowie zdecydowanie więcej z gry mieli poloniści. Podopieczni Jacka Zielińskiego oddali 7 strzałów na bramkę Jana Muchy, podczas gdy Legia ani razu nie próbowała zaskoczyć Sebastiana Przyrowskiego. W drugiej połowie było jeszcze gorzej, ale na szczęście gospodarze zmarnowali mnóstwo okazji do zdobycia gola. Mimo tego, że Legia kończyła mecz w dziesiątkę, żadne gole nie padły. Dwukrotnie Piotr Giza ratował legionistów, wybijając piłkę z bramki.
Ostatnie zwycięstwo z Legią na Konwiktorskiej Polonia odniosła w 1950 roku. W piątek miała znakomitą okazję, by tą złą passę przerwać. Gospodarze od początku rozkręcali się i zdominowali środek boiska. Bardzo słabo prezentowali się ci, którzy mają stanowić o sile Legii - Maciej Iwański i Roger Guerreiro. Największym zaskoczeniem była obecność w pierwszej jedenastce Piotra Gizy. Jak się jednak później okazało trener Legii miał w tym wypadku nosa, bo Giza dwukrotnie ratował Legię przed utratą bramki. Najpierw uczynił to w 40. minucie pierwszej połowy, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główką uderzał Trałka. Piłka leciała prosto do bramki, ale na miejscu był "Gizmo" i wybił piłkę z linii bramkowej. Do niemal identycznej sytuacji doszło w 57. minucie.
Im bliżej końca, bym gorsza postawa legionistów i coraz częstsze ataki Polonii. W 73. minucie trener Urban zdjął z boiska Macieja Iwańskiego i wprowadził Miroslava Radovicia. Kilka minut później snującego się po murawie Takesure Chinyamę zmienił Adrian Paluchowski, ale w 80. minucie było już po meczu. Za uderzenie rywala łokciem czerwoną kartkę otrzymał Wojciech Szala. Na ostatnie minuty spotkania trener Legii wzmocnił obronę, wprowadzając Pance Kumbeva za Rogera Guerreiro.
"Wydaje mi się, że w takich okolicznościach jakie widzieliśmy, musimy być zadowoleni z remisu. Polonia miała o wiele więcej sytuacji do zdobycia goli" - powiedział po meczu trener Legii. Drużyna z Łazienkowskiej zagrała bardzo słabo, wręcz dziwnie słabo w porównaniu do tego, co pokazała w meczu Pucharu Ekstraklasy z GKS-em Bełchatów.
Autor: Woytek