Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Rustawi - Czwartek, 23 lipca 2009, godz. 15:30
Liga Europy - 2. runda eliminacyjna
Herb Olimpi Rustawi Olimpi Rustawi
    0 (0)
    Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
    • 8' Szałachowski
    1 (1)

    Sędzia: Bernhard Brugger
    Widzów: 3000
    Pełen raport
    Piotr Giza w akcji podczas meczu z Olimpi Rustawi - fot. Piotr Galas

    Gramy dalej!

    Legia Warszawa pokonała w Gruzji zespół Olimpi Rustawi 1-0. Jedna bramka padła już w 8. minucie, a jej autorem był Sebastian Szałachowski, który wykorzystał idealne podanie Piotra Gizy. Za Legią do Gruzji dotarła kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców, którzy dopingowali zespół przez pełne 90 minut. Fani odpalili kilka rac, a po meczu piłkarze podziękowali im za doping. Kolejnym rywalem wojskowych w Lidze Europy będzie duńskie Broendby Kopenhaga.

    Na rewanż z Gruzinami Jan Urban wystawił najmocniejszy możliwy skład. W ataku ponownie znalazło się miejsce dla Adriana Paluchowskiego i Sebastiana Szałachowskiego. Ten drugi już na początku spotkania wpisał się na listę strzelców. Na środku boiska piłkę przejął Piotr Giza, zagrał do Macieja Rybusa, który szybko odegrał Gizie na lewe skrzydło. Pomocnik Legii przebiegł kilka metrów i fantastycznie dojrzał wbiegającego w pole karne "Szałacha", który spokojnie przyjął piłkę i z 11 metrów i nie dał szans Micheiliemu Alawidze. Po tej bramce stało się już jasne, że to legioniści awansują do kolejnej rundy rozgrywek.

    Mimo to gospodarze nie odpuszczali i strali się strzelić honorową bramkę. Legioniści natomist nastawili się na grę z kontry. Po jednej z nich Krzysztof Ostrowski trafił w słupek. W 60. minucie Adriana Paluchowskiego zmienił Marcin Mięiel, który kilka minut później zgroził bramce Olimpi - ale w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy. Gospodarze do końca walczyli o remis. Bliscy wykonania zadania byli w 80. minucie kiedy to Jonatas trafił po dośrodkowaniu w słupek bramki strzeżonej przez Jana Muchę. Niestety pojedynek w Gruzji Legia okupiła kontuzją Dicksona Choto, którego w końcówce musiał zastąpić Jakub Rzeźniczak.

    Już w najbliższy czwartek legioniści zmierzą się w Kopenhadze z Broendby w 3. rundzie Ligi Europy.