|
Bełchatów - Niedziela, 20 marca 2011, godz. 14:45 Ekstraklasa - 19. kolejka |
|
GKS Bełchatów
- 36' Żewłakow
- 90+3' Małkowski
|
2 (1) |
|
Legia Warszawa
| 0 (0) |
Sędzia: Paweł Gil (Lublin) Widzów: 4000 Pełen raport |
|
|
Wypowiedzi pomeczowe
Maciej Bartoszek (trener GKS): Wiedzieliśmy dobrze, zdawaliśmy sobie sprawę jak to jest ważny mecz dla układu tabeli. Wyszliśmy na boisko bardzo zdeterminowani, konsekwentni, dzięki czemu udało nam się uzyskać prowadzenie po strzale Marcina Żewłakowa. Myślę, że sytuacja z karnym to był dla nas trudny moment meczu, ale i tak nie dalibyśmy sobie łatwo wyrwać zwycięstwa.
Nawet gdybyśmy jako pierwsi stracili bramkę, zrobilibyśmy wszystko, żeby wywalczyć zwycięstwo. W drugiej połowie Legia zepchnęła nas do defensywy, a my ograniczyliśmy się tylko do kontrowania, a i to nie zawsze nam wychodziło.
Maciej Skorża (trener Legii): Mecz bardzo źle się dla nas ułożył. Bardzo ważne było strzelenie pierwszej bramki i to my chcieliśmy ją zdobyć. Mogliśmy jedynie konstruować akcje i liczyć na błąd przeciwnika. Mieliśmy swoje szanse na wygranie tego meczu, szczególnie ten moment z rzutem karnym był istotny dla przebiegu tego spotkania.
Jesteśmy w tej chwili w bardzo trudnej sytuacji, to dla nas druga porażka z rzędu i to pokazuje, że wciąż nie potrafimy zagrać dwóch spotkań na wysokim poziomie. Straciliśmy dziś bardzo, bardzo ważne punkty. Ewentualnie 8 punktów straty do Wisły to sporo i niezwykle trudno byłoby je odrobić.
Ariel Borysiuk (Legia Warszawa): Nie wiem co się z nami dzieje. Ten mecz miał wyglądać zupełnie inaczej. Chcieliśmy przed przerwą na mecze reprezentacji wygrać, a tak będziemy mieli dwa tygodnie do dupy. Musimy teraz wyciągnąć wnioski z tego, co pokazujemy na boisku. Czekają nas dwa mecze w Warszawie, które dadzą nam odpowiedzi na wiele pytań.
Wiedzieliśmy, że jeżeli Wisła wygra, będzie miała osiem punktów przewagi nad nami, ale my nie możemy patrzeć na innych, tylko musimy liczyć na siebie. Nie będę rozdzierał szat i analizował naszych błędów przed dziennikarzami. Musimy wrócić do Warszawy i wszystko przeanalizować we własnym gronie. Co do samego meczu, to nie było dla mnie miłe, że musiałem zejść z boiska po pierwszej połowie. Liczyłem, że Alejandro Cabral pomoże nam wywalczyć chociażby remis, ale wszyscy widzieliśmy jak się to skończyło.
Maciej Małkowski (GKS Bełchatów): Naszym celem było dzisiaj zdobyć trzy punkty i to się nam udało. Mecz nie był piękny i z gry niewiele mogło się podobać, ale po strzelonym golu cofnęliśmy się. Legia próbowała atakować, ale niewiele z tego wychodziło. Może i mecz nie stał na wysokim poziomie, ale dla nas były najważniejsze trzy punkty. Dobrze czujemy się na własnym stadionie i dzisiaj to potwierdziliśmy.