|
Warszawa - Sobota, 21 maja 2011, godz. 15:45 Ekstraklasa - 28. kolejka |
|
Legia Warszawa
- 45+3' Cabral (k)
- 90+1' Szałachowski
|
2 (1) |
|
Wisła Kraków
| 0 (0) |
Sędzia: Paweł Gil Widzów: 19236 Pełen raport |
|
|
"Prestiż" dla Legii
Legia Warszawa pokonała nowego mistrza Polski 2-0. Spotkanie na w pełni oddanym do użytku stadionie przy Łazienkowskiej obejrzało ponad 19 tysięcy kibiców. Kibice przez cały mecz wymyślnie protestowali. Pierwsza bramka padła w doliczonym czasie pierwszej połowy. W polu karnym został sfaulowany Miroslav Radović, a Alejandro Cabral wykorzystał rzut karny. Wiślacy grający od tego momentu w dziesiątkę nie byli już w stanie nawiązać wyrównanej walki i doprowadzić do wyrównania. W 90. minucie wynik ustalił wprowadzony chwilę wcześniej Sebastian Szałachowski!
Przed meczem Maciej Skorża narzekał na problemy kadrowe. Ostatecznie nie mógł skorzystać ani z Dicksona Choto, ani z Michala Hubnika. Oprócz tego za kartki pauzowali Ivica Vrdoljak i Ariel Borysiuk, a kontuzjowany nadal jest Inaki Astiz. W tej sytuacji duet stoperów stanowili Artur Jędrzejczyk i Marcin Komorowski, a na bokach zagrali Jakub Rzeźniczak i Jakub Wawrzyniak. W pomocy od pierwszej minuty zobaczyliśmy Janusza Gola i Alejandro Cabrala, a w ataku Michała Kucharczyka.
W 11. minucie akcję prawą stroną przeprowadził Manu. Portugalczyk dośrodkował w pole karne i piłka odbiła się od ręki Sobolewskiego, niestety arbiter nie podyktował rzutu karnego. Chwilę później piłkę do bramki wpakował Michał Kucharczyk, ale radość kibiców była przedwczesna, bo młody legionista był na pozycji spalonej. W 25. minucie Sivakov z rzutu wolnego uderzył płasko po ziemi, piłka odbiła się od jednego z legionistów i Wojtek Skaba z trudem zdołał ją wybić na rzut rożny. W 39. minucie po dośrodkowaniu w pole karne Legii znakomicie zachował się Skaba, broniąc strzał z kilku metrów. W ostatniej minucie pierwszej części gry Miroslav Radović został sfaulowany w polu karnym przez bramkarza Wisły Siergieja Pareiko. Golkiper gości długo nie mógł pogodzić się z decyzją arbitra i nie chciał opuścić boiska. Nic to jednak nie dało. Futbolówkę na jedenastym metrze ustawił Alejandro Cabral i po rękach nowego bramkarza Milana Jovanicia dał prowadzenie Legii.
Druga część spotkania przypominała pierwszą - czyli była słaba - ale zaczęło się od znakomitej sytuacji dla Legii. Michał Kucharczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z Jovaniciem, jednak trafił prosto w golkipera rywali! Kilkanaście minut później ponownie Kucharczyk próbował wpakować piłkę do siatki, ale jego uderzenie z dystansu zdołał odbić Jovanić. Z kolei źle przy dobitce zachował się Jakub Rzeźniczak i nic z tego nie wyszło. Nie minęły kolejne dwie minuty i ponownie Kucharczyk po dośrodkowaniu Manu uderzył piłkę głową, ale przeniósł ją minimalnie nad poprzeczką. Osłabiona Wisła w zasadzie w ogóle nie atakowała, a legioniści cały czas kontrolowali przebieg spotkania. W 85. minucie w miejsce Kucharczyka na boisku pojawił się Sebastian Szałachowski, który po ładnej akcji lewą stroną i minięciu obrońcy wpakował piłkę do siatki!
Woytek