|
Katowice - Środa, 21 września 2011, godz. 15:30 Puchar Polski - 1/16 finału |
|
Rozwój II Katowice
|
1 (1) |
|
Legia Warszawa
- 16' Ohayon
- 44' Rybus
- 65' Komorowski (k)
- 77' Wolski
| 4 (2) |
Sędzia: Mariusz Podgórski (Wrocław) Widzów: 700 Pełen raport |
|
|
Wypowiedzi pomeczowe
Maciej Skorża (trener Legii): Przyjechaliśmy tu po to, by awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski i osiągnęliśmy ten cel, z czego jestem zadowolony. Chcieliśmy kontrolować przebieg spotkania i przez większość czasu nam się to udawało. Mieliśmy jednak momenty zawieszenia na boisku. Pierwszy taki moment był, kiedy rywale strzelili bramkę na 1-1. Drugi - gdy nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Nie panowaliśmy wówczas nad meczem i pod naszą bramką robiło się gorąco. Brakowało nam dziś trochę spokoju i płynności w grze. Można było dłużej rozgrywać piłkę, nie mniej cieszę się ze strzelonych bramek i tego, że po dłuższym czasie udało nam się wygrać mecz.
Rywalom gratuluję ambicji i dobrze ustawionej taktycznie drużyny. Piłkarze tacy jak Nowak czy Lis to ciekawi zawodnicy, którym warto się przyglądać. Życzę Rozwojowi powodzenia.
Co sądzę o grze młodych zawodników Legii, takich jak Kosecki, Wolski czy Żyro? Zagrali dziś w większym wymiarze czasowym i pokazali, że jest w nich potencjał. Starali się, byli aktywni, jednak rywale często skutecznie ich ograniczali. Myślę, że stać ich na lepszą grę niż dziś. Chciałbym natomiast pochwalić Rafała Wolskiego za bardzo ładną indywidualną akcję zakończoną bramką. Mam nadzieję, że będzie to dla niego przełomowy moment, bowiem ostatnio słabiej wygląda. Oby ta bramka dodała mu skrzydeł.
Na przedmeczowej odprawie mówiłem moim piłkarzom, że pucharowe mecze ze słabszymi rywalami nigdy nie są łatwe. Uczulałem legionistów na to, iż przeciwnicy będą bardzo zmotywowani i ambitni.
Marek Klama (trener Rozwoju): Chciałem podziękować wszystkim moim piłkarzom, którzy do tego meczu przygotowywali się bardzo solidnie. Wiedzieliśmy jaki rywal do nas przyjeżdża, ciężko pracowaliśmy i rozegraliśmy wiele meczów, by dotrzeć do tego momentu rozgrywek. Szkoda, że nasza przygoda w Pucharze Polski już się kończy. Mieliśmy dziś dobre momenty, staraliśmy się skutecznie grać przeciwko Legii. Mam nadzieję, że w lidze będzie nam się wiodło lepiej, że wyciągniemy ze spotkania z Legią wnioski. Chcemy awansować z trzeciej do drugiej ligi. Może uda nam się z lepszym skutkiem powalczyć w kolejnej edycji pucharu.
Przyciągnęliśmy dziś na stadion trochę kibiców. Na ligę przychodzi 200-300 osób. Chcielibyśmy, żeby wspierało nas więcej osób.
Marcin Komorowski: Gra nie była dziś zadowalająca. Najważniejszy jest jednak awans. Lepiej grać brzydko i awansować, niż grać pięknie i nie awansować. Ivica Vrdoljak często podchodzi do rzutów karnych i zawsze jest ich dobrym wykonawcą. Dzisiaj mu się to nie udało, ale myślę, że w kolejnym meczu mu się to uda. Zresztą jeśli Ivica nie strzela, to zawsze są inne osoby do wykonywania jedenastek.
Wojciech Skaba: Najważniejszy był awans i to się udało. Strzeliliśmy bramki i to się liczy. W końcówce spokojnie graliśmy do gwizdka. Nasza pozycja w lidze? Jaka jest taka jest. My koncentrujemy się na kolejnym meczu i zrobimy wszystko aby go wygrać.
Inaki Astiz: Trochę zabrakło koncentracji przy golu na 1-1, ale chwilę później strzeliliśmy drugiego gola i już było spokojnie. Myślę, że było widać różnicę między jedną i drugą drużyną. Najważniejsze, że awansowaliśmy. W pucharze czasami są takie niespodzianki jak wczoraj Lechia. Mam nadzieję, że powoli będziemy grali tak jak 2 tygodnie temu. Szkoda, że ostatnich meczów nie wygraliśmy. Rywale zagrali na 100 procent, trochę mnie pokopali dziś, ale to normalne.
Jakub Rzeźniczak: Z reguły takie mecze są bardzo trudne, bo rywal strasznie się spina, szczególnie na Legię. Nie mogliśmy zlekceważyć tego spotkania i tak też było. Troszeczkę nerwowości wkradło się przy bramce na 1-1, ale szybko zdobyliśmy gola na 2-1 i w drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg spotkania - zwycięstwo planowe. Początek nie był łatwy, trzymaliśmy piłkę i nic z tego nie wynikało. Każda wygrana podbudowuje morale i myślę, że będzie tak samo będzie i tym razem. Cieszymy się ze zwycięstwa, teraz mamy wyjazdowy mecz z Bełchatowem i musimy zrobić wszystko, żeby wygrać i zmazać plamę po ostatnich dwóch porażkach ligowych.