|
Warszawa - Niedziela, 23 października 2011, godz. 17:00 Ekstraklasa - 11. kolejka |
|
Legia Warszawa
|
2 (0) |
|
Widzew Łódź
| 0 (0) |
Sędzia: Paweł Gil Widzów: 21478 Pełen raport |
|
|
O podtrzymanie passy
Po czwartkowych zmaganiach na arenie międzynarodowej, Legia Warszawa podejmie w jednym z ciekawej zapowiadających się spotkań 11. kolejki ekstraklasy Widzew Łódź. Mecz nie bez przyczyny jest przez wielu nazywany derbami Polski, gdyż wzbudza niezwykłe emocje nie tylko wśród piłkarzy, ale chyba w szczególności kibiców.
Legia do pojedynku z Widzewem podejdzie podbudowana ostatnim wygranym 1-0 starciem z Rapidem Bukareszt w ramach rozgrywek Ligi Europy. W czwartek warszawiacy po raz kolejny pokazali, że nieco lepiej radzą sobie w spotkaniach wyjazdowych, gdzie grają z niesamowitą determinacją aniżeli na własnym obiekcie. W niedawnej kolejce ekstraklasy gracze Macieja Skorży z obcego stadionu również wywieźli pełną pulę. Po bramce Danijela Ljuboji legioniści zgarnęli ważne trzy punkty w Chorzowie, dzięki czemu przesunęli się na czwarte miejsce w ligowej tabeli. Forma Legii ostatnimi czasy idzie wyraźnie w górę. Ostatnia ekstraklasowa przegrana stołecznych piłkarzy miała miejsce 18 września, kiedy w derbowym meczu minimalnie musieli uznać wyższość polonistów. Potem było już tylko lepiej, dzięki czemu obecnie warszawianie mogą poszczycić się serię sześciu zwycięstw z rzędu.
Widzew Łódź w ekstraklasie piastuje aktualnie ósmą pozycję. Zawodnicy Radosława Mroczkowskiego przez 10 spotkań na swoje konto zapisali 14 oczek, więc tylko dzięki lepszej różnicy bramek wyprzedzają znajdującą się lokatę niżej Jagiellonię Białystok. Łodzianie w lidze zremisowali jak na razie aż pięciokrotnie i pod tym względem są na naszych ligowych boiskach niedoścignieni. Ponadto widzewiacy trzy razy wygrywali i zaledwie dwukrotnie opuszczali murawę bez punktów. Ogólny bilans bramkowy niedzielnych rywali Legii jest bardzo wyrównany - 10-9. Większość z wcześniej wspomnianych remisów, Widzew osiągał na obiektach rywali (bilans: 1-3-1, bramki: 4-5). Na własnym stadionie przedstawiają się nieco korzystniej (bilans: 2-2-1, bramki: 6-4).
Najlepszymi strzelcami ubiegłorocznego beniaminka ekstraklasy są Piotr Grzelczak i Jarosław Bieniuk - obaj mają w swoim dorobku dwa ligowe trafienia. Widzew dotychczas w ekstraklasie wygrywał z wydawać by się mogło dużo silniejszymi od siebie ekipami. Podopieczni trenera Mroczkowskiego trzy punkty zgarnęli w starciach ze Śląskiem Wrocław (2-1), Jagiellonią Białystok (4-2) i Polonią Warszawa (1-0). Przegrywali za to z Ruchem Chorzów (1-3), czy ostatnio w derbach Łodzi z ŁKS-em (0-1). Na plus dla widzewiaków można również zaliczyć remis 1-1 na własnym obiekcie z aktualnym mistrzem Polski - Wisłą Kraków.
Legia do gry z Widzewem podejdzie bez większych strat kadrowych. W czwartkowym meczu z Rapidem Bukareszt w Lidze Europy kontuzji nabawił się co prawda Jakub Wawrzyniak, jednak wygląda na to, że lewy defensor zdąży się wykurować do niedzieli. Do meczowej osiemnastki będą już mogli być włączeni Michał Efir oraz Jakub Kosecki, którzy wrócili po kontuzjach. Wciąż niedysponowany jest Michal Hubník - Czech aktualnie przechodzi rehabilitację zerwanego ścięgna Achillesa. W pojedynku z Widzewem zagrożeni czwartą żółtą kartką będą Miroslav Radović i Ivica Vrdoljak, więc ewentualne kartkowe upomnienie ich przez arbitra będzie skutkowało absencją w kolejnej ligowej potyczce.
Widzew natomiast na Łazienkowską przyjedzie z dwoma poważnymi osłabieniami. W Warszawie na pewno nie pojawią się Piotr Grzelczak i Bruno Pinheiro, którzy w niedawnym meczu z ŁKS-em zostali przez arbitra ukarani kartkami. Dla 23-letniego napastnika była to kolejno czwarta i piąta żółta kartka w sezonie, natomiast Brazylijczyk w 90. minucie obejrzał z miejsca czerwony kartonik za faul na Marcinie Mięcielu. Do kadry widzewiaków powróci za to Ugochukwu Ukah, który po odbyciu kary jednego meczu za nadmiar kartek będzie już do dyspozycji szkoleniowca. Zagrożony nieobecnością w następnym spotkaniu ekstraklasy będzie w niedzielę Mindaugas Panka. Litwin ujrzał w obecnych rozgrywkach żółty kartonik już trzykrotnie.
W ostatnim oknie transferowym stadion przy alei Piłsudskiego opuściło kilku czołowych graczy, natomiast w zamian nie sprowadzono nikogo, kto owe ubytki zdołałby załatać. Sprzedani zostali m.in. Velibor Djurić (FK Olimpik), Paul Grischok (Olimpia Grudziądz), Rafał Grzelak (Ruch Chorzów), Préjuce Nakoulma (Bogdanka Łęczna) (obecnie gra w Górniku Zabrze), Riku Riski (Örebro SK), Darvydas Šernas (Zagłębie Lubin), czy Wojciech Szymanek (Czornomoreć Odessa). Powstałe dziury w ofensywie miał załatać chociażby Princewill Okachi, lecz Nigeryjczyk kupiony z Dingli Swallows FC jak na razie zupełnie się nie sprawdza. 20-latek rozegrał dziewięć ligowych spotkań, w których tylko raz zdołał pokonać golkipera rywali.
Minione ligowe mecze pomiędzy Legią a Widzewem zdecydowanie wskazują na graczy ze stolicy. Piłkarze z Łazienkowskiej wygrywali z łodzianami wszystkie spotkania od 6 kwietnia 2001, kiedy to padł remis 0-0. Ostatnie pamiętne zwycięstwo widzewiaków w Warszawie miało miejsce w 1997 roku, gdy zdobyte w szczęśliwych okolicznościach trzy punkty pozwoliły im świętować mistrzostwo Polski.
Początek spotkania o godz. 17:00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal+ Sport. Zapraszamy także do śledzenia naszej relacji LIVE!.
Autor: Wiśnia