|
Poznań - Niedziela, 30 października 2011, godz. 17:00 Ekstraklasa - 12. kolejka |
|
Lech Poznań
|
0 (0) |
|
Legia Warszawa
| 0 (0) |
Sędzia: Hubert Siejewicz Widzów: 33125 Pełen raport |
|
|
Ligowy hit przed walką w Europie
W najciekawiej zapowiadającym się pojedynku 12. kolejki ekstraklasy Legia Warszawa pojedzie w niedzielę do Poznania, gdzie na stadionie przy ulicy Bułgarskiej zmierzy się z Lechem. Wielu uważa, że to właśnie te dwie ekipy są obecnie najefektowniej grającymi w lidze. Świadczyć o tym może fakt, iż zarówno lechici, jak i warszawianie mogą poszczycić się najlepszymi bilansami bramkowymi, kolejno +14 i +10.
Legia Warszawa od ponad miesiąca znajduje się na niesamowitej fali wznoszącej. Zawodnicy Macieja Skorży wyszli zwycięsko z ostatnich ośmiu starć, dzięki czemu zdołali już awansować do ćwierćfinału rozgrywek Pucharu Polski czy pomimo zaległego ligowego pojedynku z Zagłębiem Lubin piastować drugie miejsce w tabeli. Mecz z Lechem będzie dla legionistów ostatnim przetarciem przed arcyważnym czwartkowym pojedynkiem w Lidze Europy przeciwko Rapidowi Bukareszt. Spotkanie z Rumunami i ewentualne zgarnięcie kompletu punktów może znacznie przybliżyć "wojskowych" do upragnionego wyjścia z grupy.
Poznaniacy w aktualnym notowaniu ligowej tabeli zajmują czwartą pozycję. Klub z Wielkopolski zgromadził do tej pory 20 punktów, więc dokładnie o jedno oczko mniej niż plasująca się o lokatę wyżej Wisła Kraków. Podopieczni José Mari Bakero mogą poszczycić się sześcioma zwycięskimi meczami, dwoma remisami i trzema przegranymi. Biorąc pod uwagę wszystkie ekstraklasowe zespoły, to właśnie Lech prowadzi pod względem bilansu bramkowego. "Kolejorz" trafiał do siatki rywali aż 22 razy i tylko ośmiokrotnie tracił gola. Nietrudno zauważyć, że to właśnie niedzielny rywal Legii z wynikiem 2,0 przewodzi w klasyfikacji średniej liczbie bramek uzyskanych na pojedyncze spotkanie. Drużyna z Poznania jak na razie zdecydowanie lepiej radzi sobie na własnym obiekcie aniżeli na stadionach rywali. Według statystyk na Bułgarskiej zanotowali trzy zwycięstwa i jedną przegraną (bramki: 8-2), natomiast na wyjazdach trzy wygrane, dwa remisy i tyle samo porażek (bramki: 14-6).
Lech sezon rozpoczął od bardzo mocnego uderzenia, wysokie wygrane z ŁKS-em Łódź (5-0), GKS-em Bełchatów (3-0) czy Ruchem Chorzów (3-0) musiały zrobić na przeciwnikach niesamowite wrażenie. Ostatnio przyszedł lekki kryzys, jednak nie jest on związany z samą grą klubu, ale bardziej ze skutecznością formacji ofensywnej. W 10. kolejce ekstraklasy lechici wymęczyli zwycięstwo 1-0 nad Koroną Kielce, a ostatnio pomimo przygniatającej przewagi zaledwie zremisowali 0-0 na PGE Arenie z Lechią Gdańsk. W Pucharze Polski nie było lepiej, finaliści ostatniej edycji męczyli się w ramach 1/8 finału z pierwszoligową Polonią Bytom, którą pokonali 3-1 dopiero po dogrywce.
Najlepszym strzelcem klubu jest bez wątpienia Artjoms Rudnevs, który w 11 meczach na listę strzelców wpisał się aż 14 razy, co stanowi 64% wszystkich zdobytych przez Lecha goli w tym sezonie. Łotewski snajper w lidze nie trafił co prawda już od dwóch pojedynków (ostatnio 1 października z Cracovią), ale za to przełamał się w Pucharze Polski, dwukrotnie znajdując drogę do siatki bytomskiej Polonii.
W zespole Legii z Lechem na pewno nie zagrają Michal Hubník, Inaki Astiz i Jakub Kosecki, którzy leczą kontuzje. Ponadto na lekkie urazy narzekają Dickson Choto i Tomasz Kiełbowicz i oni też nie wystąpią. W niedzielę na żółte kartki będą musieli uważać Miroslav Radović i Ivica Vrdoljak - obaj w obecnym sezonie ekstraklasy na swoim koncie zgromadzili już trzy kartkowe upomnienia od arbitra.
Szeregi lechitów opuści natomiast Dimitrije Injac, który w ostatnim ligowym pojedynku przeciwko Lechii Gdańsk obejrzał żółtą kartkę po raz czwarty i piąty w sezonie. Ponadto na murawę z powodu urazów na pewno nie wybiegną Manuel Arboleda oraz Marcin Kikut, dodatkowo niepewny jest występ Ivana Djurdjevicia. Serb ostatnie spotkanie rozegrał 10 października i to jeszcze w Młodej Ekstraklasie z ŁKS-em Łódź. Przed niedzielą na drobne urazy narzekają Aleksandar Tonev i Semir Štilić, jednak obydwaj prawdopodobnie będą już w pełni sił na starcie z Legią.
Po ostatnim nieudanym dla Lecha sezonie nie dokonano żadnych spektakularnych transferów. Do Poznania przyszedł Marciano Bruma, z którym wcześniej Arka Gdynia rozwiązała kontrakt. Ponadto pozyskano m.in. obiecującego młodzieżowego reprezentanta Bułgarii - Aleksandara Toneva. Bułgarską opuścili: Seweryn Gancarczyk, Bartosz Bosacki, Tomasz Bandrowski, Tomasz Mikołajczak, Grzegorz Kasprzik (wszyscy szukają klubów) oraz Jacek Kiełb (Korona Kielce).
Ostatnie pojedynki pomiędzy obydwoma ekipami wzbudzały emocje. W poprzednim sezonie raz górą był Lech, a raz trzy punkty zgarnęła Legia. Na korzyść warszawian na pewno może przemawiać fakt, że "Kolejorz" zdecydowanie pewniej czuje się na własnym obiekcie, gdzie statystycznie radzi sobie dużo lepiej.
Początek spotkania o godz. 17:00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal+ Sport. Zapraszamy także do śledzenia naszej Relacji LIVE!.
Autor: Wiśnia