|
Warszawa - Sobota, 19 listopada 2011, godz. 18:00 Ekstraklasa - 14. kolejka |
|
Legia Warszawa
- 45' Vrdoljak
- 56' Wolski
- 84' Radović
|
3 (1) |
|
Lechia Gdańsk
| 0 (0) |
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków) Widzów: 19846 Pełen raport |
|
|
Konieczna rehabilitacja
Blisko dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacyjne dobiegła końca, co oznacza, że do gry powraca wreszcie nasza rodzima ekstraklasa. W 14. kolejce dojdzie do kilku interesujących pojedynków, jednak chyba najciekawiej zapowiada się ten sobotni, kiedy Legia Warszawa podejmie przy Łazienkowskiej Lechię Gdańsk. Będzie to zarazem debiut na ławce trenerskiej Rafała Ulatowskiego, który przy Traugutta zastąpił zwolnionego ostatnio Tomasza Kafarskiego.
Gospodarze w ligowej tabeli plasują się obecnie na pozycji wicelidera. Do prowadzącego Śląska Wrocław legioniści tracą pięć punktów, jednak trzeba zaznaczyć, że mają w zanadrzu zaległy domowy mecz z Zagłębiem Lubin. W ostatniej serii spotkań podopieczni Macieja Skorży niepotrzebnie stracili dwa oczka, gdy w Białymstoku bezbramkowo zremisowali z tamtejszą Jagiellonią. Legia kontynuuje mimo wszystko swoją wspaniałą serię, gdyż piłkarze tego klubu ostatnią porażkę ponieśli jedenaście meczów temu - w 7. kolejce ekstraklasy przegrali 1-2 z Polonią. Na zdobyte, jak dotąd, przez legionistów 23 ligowe punkty składa się siedem zwycięstw, dwa remisy i trzy porażki.
Lechia w ligowym zestawieniu znajduje się o dziewięć lokat niżej od Legii. Gdańszczanie w 13 spotkaniach zgromadzili na swoim koncie zaledwie 14 punktów - trzykrotnie zwyciężyli i po pięć razy przegrali oraz zremisowali. Jeśli chodzi o bilans bramek, to "biało-zieloni" nie mogą pochwalić się zbyt okazałym wynikiem. W obecnym sezonie lechiści tylko sześć razy zdołali pokonać bramkarza rywali, a sami stracili osiem goli. Ogólnie piłkarze Lechii lepiej radzą sobie na własnym stadionie aniżeli na boiskach rywali. U siebie notują bilans 1-5-0 (bramki: 3-2), natomiast na wyjazdach 2-0-5 (bramki: 3-6). Zdaniem wielu, w obecnym sezonie klub z Gdańska jest najmniej efektownie grającą jedenastką - w ich pojedynkach aż cztery razy padł bezbramkowy rezultat, a ponadto kibice tylko trzykrotnie mogli oglądać więcej niż statystyczne półtora gola na mecz.
Zawodnicy gdańskiego klubu obecny sezon rozpoczęli od wyjazdowej przegranej z Polonią Warszawa. Potem nie było lepiej - stracone punkty z Jagiellonią, Cracovią i ŁKS-em poważnie zachwiały pozycją Tomasza Kafarskiego. Pierwsza wygrana nadeszła dopiero pod koniec sierpnia, jednak z nie byle kim, gdyż z aktualnym mistrzem Polski - Wisłą Kraków. Ostatnie trzy kolejki to dwa remisy lechistów (po 0-0), a także skromna przegrana ze Śląskiem Wrocław 0-1. Lechia prawdziwej kompromitacji doznała w 1/16 finału Pucharu Polski, kiedy po słabym meczu przegrała 0-1 z trzecioligową Limanovią i ostatecznie sensacyjnie pożegnała się z krajowym pucharem.
Najlepszym strzelcem Lechii jest obecnie Piotr Wiśniewski. Wprawdzie 29-latek do siatki przeciwnika trafił zaledwie dwa razy (z Wisłą Kraków i Górnikiem Zabrze), ale wobec fatalnej postawy w tym aspekcie kolegów, przewodzi obecnie w drużynowej klasyfikacji.
W zespole Legii z Lechią na pewno nie zagra Michal Hubník, który za mniej więcej tydzień rozpocznie luźne treningi po wyleczeniu zerwanego ścięgna Achillesa. Ponadto na urazy narzekają Manú oraz Tomasz Kiełbowicz i ich również zabraknie. Do gry powraca natomiast Miroslav Radović, który pauzował ostatnio z powodu nadmiaru żółtych kartek. W sobotę na kartkowe upomnienie od arbitra będą musieli szczególnie uważać Ivica Vrdoljak i Janusz Gol, gdyż w trwającym sezonie otrzymali już po trzy indywidualne kary od sędziego.
Na mecz z Legią do pełnej sprawności w Lechii dojdzie prawdopodobnie już Ivans Lukjanovs, który zmagał się z urazem od czasu swojego ostatniego zgrupowania w reprezentacji Łotwy. Na Łazienkowskiej zabraknie za to Mateusza Machaja, Aleksandra Sazankowa i Abdou Razacka Traoré. Dwóch pierwszych czeka w najbliższym czasie operacja, natomiast urodzony w Burkina Faso napastnik musi pauzować za kartki. W meczu z warszawskim zespołem zagrożony czwartą żółtą kartą w tym sezonie będzie Luka Vučko.
Przed sezonem Lechia sprowadziła kilku graczy z ciekawym piłkarskim CV, przyszli m.in.: Fred Benson (RKC Waalwijk, Holandia), Josip Tadić (Omonia Nikozja, Cypr), Mateusz Machaj (Chrobry Głogów). Odeszli: Bédi Buval (CD Feirense, Portugalia) i Paweł Kapsa (szuka klubu).
W poprzednim sezonie Legia dwukrotnie (na cztery spotkania) przegrała z gdańską Lechią. Najpierw, w październiku 2010 r., legioniści skompromitowali się na własnym stadionie, ulegając przeciwnikowi 0-3. W rewanżu, rozgrywanym w Wielką Sobotę, "wojskowi" również musieli uznać wyższość rywala (1-2). Legioniści wygrali co prawda z Lechią dwukrotnie w Pucharze Polski, raz gromiąc gdański zespół aż 4-0, ale niedosyt pozostał. Teraz piłkarzom Macieja Skorży pozostaje jedynie zrehabilitować się za ligowe porażki z Lechią z poprzedniego sezonu, a zwłaszcza za tę z jesieni na własnym stadionie, kiedy to tydzień wcześniej "wojskowi" wygrali w Warszawie z Lechem Poznań.
Ostatnie pięć sezonów:
Mecze w lidze: 7 (5 wygranych Legii, 2 wygrane Lechii), bramki: 12-9 dla Legii
Mecze w Pucharze Polski: 3 (3 wygrane Legii), bramki: 7-0 dla Legii
Lechia w Gdańsku: 1-0-4 (bramki: 6-9)
Legia w Warszawie: 4-0-1 (bramki: 10-3)
Początek spotkania o godz. 18:00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal+. Zapraszamy także do śledzenia naszej Relacji LIVE!.
Autor: Wiśnia