Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Lubin - Sobota, 29 września 2012, godz. 18:00
Ekstraklasa - 6. kolejka
Herb Zagłębie Lubin Zagłębie Lubin
  • 36' Papadopulos
  • 55' Jeż
2 (1)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 44' Saganowski
  • 76' Saganowski
2 (1)

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 9516
Pełen raport

Legia znów bez zwycięstwa

Legia Warszawa zremisowała w wyjazdowym spotkaniu 6. kolejki ekstraklasy z Zagłębiem Lubin 2-2. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, najpierw po bramce Michala Papadopulosa, a potem Róberta Ježa. Gracze Jana Urbana odpowiedzieli dwoma trafieniami Marka Saganowskiego. Był to już trzeci z kolei mecz w lidze, w którym "wojskowi" podzielili się z rywalami punktami.

Spotkanie nieco lepiej zaczęli gospodarze, którzy z każdą minutą przeprowadzali coraz groźniejsze kontry na połowie legionistów. W 8. minucie gry do bezpańskiej piłki doszedł Szymon Pawłowski, lecz jego mocne uderzenie zostało w ostatnim momencie zablokowane. Kilka minut potem Legia przeprowadziła pierwszą godną uwagi akcję. Marek Saganowski dobrze odnalazł się przed pole karnym przeciwnika, ale jego strzał był zdecydowanie zbyt słaby, aby zaskoczyć Michała Gliwę. W 29. minucie okazję do zaskoczenia golkipera Zagłębia miał Miroslav Radović, jednak niechcący w biegu przeszkodził mu Danijel Ljuboja i finalnie Maciej Małkowski zażegnał niebezpieczeństwo. Z biegiem czasu stołeczny zespół osiągał coraz wyraźniejszą przewagę. Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy po dośrodkowaniu od Danijela Ljuboji i strzale Jakuba Koseckiego, futbolówkę z niemal pustej bramki wybił Pavel Vidanov.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się na przyjezdnych w 36. minucie. Po szybko przeprowadzonej kontrze, Szymon Pawłowski podał do wbiegającego w szesnastkę Legii Michala Papadopulosa, a ten uderzeniem z powietrza pokonał Dušana Kuciaka. Niebawem do remisu doprowadzić mógł Danijel Ljuboja. Serb pomimo asysty trzech obrońców zdołał oddać techniczny i nieco za lekki strzał na bramkę Gliwy. Kiedy wydawało się, że obydwie ekipy zejdą na przerwę przy prowadzeniu gospodarzy, wyrównującego gola zdobył Marek Saganowski. Dobrze na skrzydle zachował się Miroslav Radović, który po ograniu Pawłowskiego precyzyjnie dośrodkował do snajpera "wojskowych", a ten głową pokonał bramkarza oponenta.

Drugie 45 minut, podobnie jak pierwsze, rozpoczęło się od ataków Zagłębia. Chwilę po zmianie stron po dośrodkowaniu od jednego z partnerów w lecącą wzdłuż pola karnego piłkę nie trafił Małkowski. W 52. minucie w dobrej sytuacji był Ljuboja, jednak skuteczną interwencją popisał Michał Gliwa. Kilkadziesiąt sekund potem piłka wpadła już do siatki, jednak ponownie do kapitulacji został zmuszony Kuciak. Tym razem słowackiego bramkarza pokonał Róbert Jež, który korzystał z podania od Pavla Vidanova i płaskim uderzeniem wyprowadził Zagłębie na prowadzenie. Po godzinie gry raz jeszcze do głosu doszli lubinianie.
Po przytomnym podaniu z głębi pola w sytuacji sam na sam z Kuciakiem znalazł się Pawłowski, jednak zbyt długo zwlekał oz oddaniem strzału i ostatecznie stracił futbolówkę. W 69. minucie środkiem przedarł się Adrian Rakowski, ale nie trafił w światło bramki. Niespełna kwadrans przed końcem starcia Legii udało się trafić po raz drugi. Z prawego skrzydła do Marka Saganowskiego dograł Miroslav Radović, a ten precyzyjnie umieścił piłkę tuż przy słupku. Ostatnie minuty to niedokładna gra z obydwu stron i na boisku nie oglądaliśmy już żadnej ciekawej sytuacji.

Autor: Wiśnia