Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Środa, 24 lipca 2013, godz. 20:45
Liga Mistrzów - 2. runda eliminacyjna
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 53' Dwaliszwili
1 (0)
Herb The New Saints FC The New Saints FC
    0 (0)

    Sędzia: Bardhyl Pashaj (Albania)
    Widzów: 11826
    Pełen raport

    Wypowiedzi pomeczowe

    Jan Urban (trener Legii): Zabrakło w pierwszej połowie gola i mecz by zdecydowanie inaczej wyglądał. Brakowało nam do tego centymetrów, albo nas blokowali. Łatwo nie było, bo rywale grali ciasno w obronie. Po przerwie było lepiej, bo graliśmy szybciej. Było więcej okazji i mogło być więcej goli. Miała być kropka nad i, no i postawiliśmy ją. Teraz czekamy na kolejny mecz. Jakub Kosecki nie zagrał dziś, bo na ostatnim treningu doznał stłuczenia ręki. Prosto z treningu pojechał na rentgen. Na szczęście okazało się, że nie jest to groźne i "Kosa" powinien wrócić do gry za kilka dni.

    Mamy już trochę materiału o Molde. "Kibu" był już na wczorajszym meczu Norwegów. Na pewno jest to rywal w naszym zasięgu. Prezentuje poziom podobny do Rosenborga rok temu. Zapowiada się więc ciekawy dwumecz.

    Dziś było kilka sytuacji, w których widać było brak zrozumienia Marka Saganowskiego i Wladimera Dwaliszwiliego. Nie wiem z czego to wynika, bo długo grają już razem. Mam nadzieję, że teraz będą grali już lepiej.

    Uraz Michała Kucharczyka pokrzyżował nam plany. Na pewno bym na niego stawiał, bo pokazał, że jest w niezłej formie. Na szczęście "Kosa" powinien szybko wrócić do zdrowia. Miroslav Radović może grać na środku za napastnikiem lub na prawym skrzydle, ale "Rado" w dobrej formie może zagrać dobrze na każdej pozycji.

    Ciągle pojawiają się pytania o rotacje w składzie. Faktycznie jest dużo zmian. W Szczecinie też można się ich spodziewać. Nie ukrywam jednak, że szukam optymalnego składu na dwumecz z Molde. Szukam i mam nadzieję, że trafię ze składem. Wiadomo, jak ważna będzie dla nas rywalizacja z Norwegami i jak wiele od niej zależy.

    Craig Harrison (dyrektor sportowy TNS): Jestem rozczarowany, bo chcę wygrać każdy mecz i byliśmy bliscy tego. Nasz cel na dziś to było 3-3, ale Legia to bardzo dobra drużyna, która potrafi grać w piłkę. Ma bardzo dobrych piłkarzy. U nas widać postęp z roku na rok. Mieliśmy dziś kilka dobrych okazji, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Nie wstydzę się jednak gry moich piłkarzy. Rok temu graliśmy z niezłymi rywalami, ale Legia jest dwa razy lepsza od nich. Ma wspaniały stadion, świetnych kibiców. W ogóle nasza wizyta w Warszawie to super przeżycie. I przede wszystkim doceniam doping kibiców Legii.


    Ivica Vrdoljak: Mamy awans i możemy być z tego zadowoleni. Zespół TNS zagrał dobry mecz, więc najważniejsza jest wygrana. Z Molde trzeba będzie jednak zagrać o wiele lepiej. Każde spotkanie jest inne. Nie można teraz porównywać nas dzisiaj do pojedynku z Widzewem. Tak się nie robi. Wy, dziennikarze, oceńcie nas dopiero na koniec, a nie po każdym meczu. Dajcie nam spokój i pozwólcie grać. Dusan Kuciak: Jestem zadowolony, bo awansowaliśmy dalej i zachowaliśmy czyste konto. Mecz mógł się podobać. Zagraliśmy dobrze, zabrakło tylko goli, a szans na ich zdobycie mieliśmy sporo. Nie chcę teraz mówić o żadnych błędach, jednak swoją postawą nie mogę być zachwycony. Zespół TNS grał w dziesiątkę przed własnym polem karnym, więc ciężko nam było się momentami przedrzeć. Ich bramkarz zagrało bardzo dobrze, więc to też dzięki niemu zdobyliśmy tylko jedną bramkę.

    Tomasz Jodłowiec: The New Saints to drużyna z charakterem. Nie było nam dzisiaj łatwo, ale kontrolowaliśmy zawody. Wynik z pierwszego meczu na pewno wpłynął na naszą grę. Najważniejsze, że awansowaliśmy dalej. Dobrze przygotowałem się do rundy i tak czuję się na boisku. Jak nic mi się nie przydarzy, to powinno być coraz lepiej. Z Dossą zagrałem dopiero dwa mecze, jednak gra nam się układa.
    Trzeba pamiętać, że teraz nie ma już łatwych drużyn, kiedyś było inaczej. W pierwszych rundach wygrywało się nawet po 8-0. Dzisiaj musimy się cieszyć z dwóch wygranych i awansu dalej. Z każdą drużyną trzeba sobie poradzić, więc Molde jest w naszym zasięgu. Należy wyjść z dobrym nastawieniem.

    Jakub Rzeźniczak: Na pewno nie zlekceważyliśmy naszego rywala. Pamiętaliśmy przecież mecz sprzed tygodnia w Walii. Myślę, że gdybyśmy byli bardziej skoncentrowani przed bramką rywala, to wynik byłby wyższy. Ważne jednak, że wygraliśmy. Kibice na pewno oczekiwali wyższego rezultatu, szkoda że zmarnowaliśmy wiele szans.
    Helio Pinto trzeba dać czas na aklimatyzację. To piłkarz na bardzo wysokim poziomie technicznym i z biegiem czasu na pewno będzie grał coraz lepiej.
    Rok temu z Rosenborgiem nam nie wyszło, lecz nie pamiętamy już o tym przed pojedynkiem z Molde. Uważam, że nasza drużyna jest silniejsza niż tamta.