Liga polska - 28. kolejka
Szczakowianka | 1-1 |
Legia Warszawa |
49 min. Czerwiec |
52 min. Svitlica |
|||
69' Kubisz |
19' Surma 33' Saganowski 40' Boruc |
|||
Bledzewski Górak Przerywacz Zadylak Wolański (59' Chudy) Przytuła Czerwiec (65' Kosić) Iwański (77' Księżyc) Kozubek Kubisz Bykowski |
SKŁADY | Boruc Jarzębowski Zieliński Jóźwiak Sokołowski Surma (46' Magiera) Vuković Kucharski (77' Wróblewski) Kiełbowicz Svitlica Saganowski |
||
SĘDZIA: Zbigniew Marczyk (Piła) |
||||
WIDZOWIE: 4 000 |
Relacja
Tylko remis...
W niedzielne popołudnie na stadionie w Jaworznie zgromadziło się ponad 4 tysiące kibiców gospodarzy i około 500 fanów Legii i Zagłebia Sosnowiec. Szczakowianka broni się przed spadkiem z I ligi, Legia walczy o miejsce gwarantujące udział w pucharach. Na boisku był remis 1-1...
W drużynie Legii nie mógł wystąpić Adam Majewski, który w ostatnim meczu otrzymał czwartą żółtą kartkę w sezonie. Do składu powrócił natomiast Aleksandar Vuković. Pierwsze minuty spotkania zdecydowanie należały do gospodarzy, ale to Legia jako pierwsza zagroziła bramce Bledzewskiego. Z główki uderzał Tomasz Jarzębowski, jednak golkiper nie dał się zaskoczyć. Szczakowianka nie zamierzała wcale murować bramki. Wręcz przeciwnie - bardzo często skrzydłami atakowali Kozubek i Bykowski. W 18 minucie dobrą okazję zmarnował Saganowski, który z kilku metrów strzelił "Panu Bogu w okno". Chwilę później żółtą kartką został ukarany Łukasz Surma. Było to jego czwarte upomnienie w tym sezonie i nie będzie mógł wystąpić w następnym spotkaniu. W 24 minucie Legia miała najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Marek Saganowski znalazł się sam na sam z Bledzewskim, ale nie potrafił go pokonać. Jeszcze na dobitkę szedł Tomek Sokołowski, ale jego uderzenie zostało zablokowane. W 28 minucie w polu karym "Kucharz" odegał piłkę do Vukovica, jednak strzał z głowki Serba obronił golkiper gospodarzy. Końcówka pierwszej połowy należała do Szczakowianki. Boruc musiał interweniować po strzałach Bykowskiego i Czerwca. W 33 minucie Saganowski otrzymał żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego. Minutę później Kozubek wykonywał rzut wolny z 25 metrów, jednak strzelił bardzo niecelnie. Następnie Przytuła otrzymał podanie na 7 metr i oddał strzał, jednak Artur Boruc obronił. W 40 minucie bramkarz Legii otrzymał żółtą kartkę za opóźnianie gry. Arbiter z Piły przedłużył pierwszą część o jedną minutę.
W przerwie nastapiła jedna zmiana w drużynie Legii. Na boisku pojawił się Jacek Magiera, który zastąpił kontuzjowanego Vukovića. Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy, a konkretnie Ryszarda Czerwca, który pięknym uderzeniem w okienko z 25 metrów pokonał w 49. minucie Boruca. Radość piłkarzy z Jaworzna nie trwała jednak zbyt długo. W 52 minucie Svitlica był faulowany tuż przed polem karnym. Sam poszkodowany podszedł do piłki i strzałem pod poprzeczkę wyrównał. Był to 22 gol Serba w tej rundzie. Legionista nadal prowadzi w klasyfikacji strzelców (21 goli ma Kuźba). W 55 minucie Sokołowski zdecydował się na strzał z 16 metrów, ale futbolówka przelaciała tuż obok słupka. Z minuty na minutę rosła przewaga podopiecznych Okuki. W 62 minucie Kucharski znakomicie wypuścił w polu karnym Saganowskiego, jednak napastnik Legii nie potrafił pokonać Bledzewskiego. Legia atakowała nadal, a gospodarze nastawili się na remis. Dobrych dośrodkowań Sokołowskiego koledzy nie potrafili zamienić na zwycięskiego gola. Tempo meczu spadło. Na boisku pojawił się Radosław Wróblewski, który zastąpił Kiełbowicza. W 80 minucie mocny strzał Svitlicy Bledzewski z trudem sparował na rzut rożny. Jeszcze w 90 minucie Sokół wykonywał rzut wolny na wysokości pola karnego, dośrodkował na długi słupek, ale tam było 3 legionistów i przeszkodzili sobie w oddaniu celnego strzału... Po minięciu dodanych dwóch minut sędzia Marczyk zakończył mecz.
Legia pozostała na 4 pozycji w ligowej tabeli i nadal musi walczyć o miejsce gwarantującę udział w europejskich pucharach. Za tydzień mecz na Łazienkowskiej z Ruchem Chorzów. Zapraszamy!
Autor: Woytek
Pomeczowe wypowiedzi:
Dragomir Okuka (trener Legii): Sądzę, że był to dobry mecz. Garbarnia walczyła w nim o życie. Szkoda, że sędzia w pierwszej połowie trochę pomagał słabszym. Kiepska była też murawa boiska. Po przerwie zagraliśmy dużo lepiej, zabrakło jednak drugiej bramki i skuteczności. Będziemy jeszcze walczyć o miejsce premiowane prawem gry w Pucharze UEFA.
Mirosław Stadler (trener Szczakowianki): Mecz dostarczył kibicom wielu wrażeń. Celem taktyki, opracowanej wspólnie z trenerem Mikulskim, było uzyskanie remisu i cieszę się, że to się udało. Zespół zagrał konsekwentnie od pierwszej do ostatniej minuty i myślę, że tak będzie w pozostałych meczach, czego efektem będzie nasze pozostanie w ekstraklasie".
Marek Jóźwiak (Legia): "Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz. Szczególnie w pierwszej połowie gra była bardzo wyrównana. W drugiej odsłonie mieliśmy dobre sytuacje do zdobycia goli, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Mamy tyle samo punktów co Groclin. Sprawa gry w europejskich pucharach rozstrzygnie się w ostatnich 2 kolejkach."
Andrzej Bledzewski (Szczakowianka): "Cieszymy się z tego punktu. Walczymy o utrzymanie się w ekstraklasie i mamy nadzieję, że uda nam się uniknąć spadku. Będziemy walczyć do końca."
Autor: Woytek i PAP
Relacja z trybun
Upalne Jaworzno
W upalną niedzielę kibice Legii mieli zaplanowany mecz w Jaworznie ze Szczakowianką. Był to dla nas pierwszy wyjazd (a może i ostatni zarazem) do tego miasta. Spora grupa legionistów postanowiła dzień wcześniej wspomóc przyjaciół z Sosnowca, kiedy to Zagłębie grało z Lechem Zielona Góra.
Do Jaworzna fani podróżowali na różne sposoby - samochody, autokary oraz pociąg. Podróż mijała nam na rozmowach o nadchodzącym meczu oraz wspólnych śpiewach. Na stadion w Jaworznie trafiliśmy dzięki małej pomocy miejscowych, którzy jednocześnie zarzekali się, że to ich Szczakowianka wygra z Legią. Tego typu stwierdzenia przyjmowaliśmy z uśmiechem na twarzy. Obok sektora gości były miejsca parkingowe dla kibiców gości. Wejście na sektor, przynajmniej ponad godzinę przed meczem, było błyskawiczne. Kibiców z Warszawy w tym momencie było niewielu, podobnie jak fanów gospodarzy. Szkoda, że przy naszym sektorze nie było cateringu, a w taki upał zimne napoje są czymś niezbędnym. Pozytywnie można się było zaskoczyć, po skorzystaniu... z ubikacji. Zamiast popularnych toi-toi na warszawiaków czekała czyściutka toaleta :-). Z każdą minutą przybywało fanów na naszym sektorze. Miejscowi czas pozostały do meczu wykorzystali na bluzganie na cały czas aktualnych Mistrzów Polski. Niedługo przed meczem na stadion wjechały jeszcze 4 wypełnione po brzegi autokary z kibicami Legii i Zagłębia. Łącznie na sektorze zameldowało się nas ponad 700 osób, z czego ok. połowę stanowili kibice Zagłębia. Łącznie wywiesiliśmy 15 flag, w tym parę płócien Zagłębia i jedno Den Haagu. Szczakowianka wywiesiła 5 flag, a piłkarze gospodarzy podali swoim kibicom kilka flag na kijach. Na początku meczu jedna trybuna podniosła do góry czerwone i białe balony. W "młynie" w górę wystrzeliły wyrzutnie fajerwerków oraz świece dymne. Wytworzony dym przykrył kartony, które miejscowi trzymali w górze... ale bez większego efektu.
Przez pierwsze 45 minut obie ekipy dopingowały średnio. Gospodarze co i rusz odpalali kolejne "porcje" pirotechniki. Łącznie zaprezentowali wulkany, wulkaniki, zimne ognie, świece dymne, 16 rac. W drugiej połowie cały stadion ożył, gdy do bramki trafił Ryszard Czerwiec. Radość ta trwała krótko, bowiem już 3 minuty później Stanko Svitlica wyrównał. Na naszym sektorze ponownie pojawiła się nadzieja, a fani odpalili 5 rac. Trzeba przyznać, że doping legionistów w drugiej połowie stał naprawdę na wysokim poziomie. "Jesteśmy zawsze tam...", czy "Ja kocham Legię..." śpiewane były bardzo długo, bez przerwy. Spokój na naszym sektorze zakłóciła niepotrzebna interwencja strażaka, który gaśnicą próbował zagasić płonący szal Szczakowianki. Parę razy trzeba było przerywać śpiewy sławiące Legię... gdy policja wyprowadzała miejscowych kibiców, siedzących na sąsiadującym z naszym sektorze. "Zostaw kibica" można było usłyszeć z naszego sektora, za co Szczakowianka biła brawo gościom. Łącznie "zawiniętych" zostało parę osób. Co do policji... to na płocie pojawił się malowany transparent nawiązujący do ostatnich wydarzeń z Sosnowca, na którym Szczakowianka trzyma sztamę z policją (wisiał on również na sobotnim meczu Zagłębia). Może właśnie to prowokowało kibiców z Jaworzna do bluzgania na Legię. My ripostę ograniczyliśmy do "II liga, II liga, Jaworzno", koncentrując się na dopingu dla Legii. Ten niewiele pomógł piłkarzom, bowiem jeden punkt wywieziony z tego terenu nie był naszym celem.
Po ostatnim gwizku sędziego piłkarze podbiegli pod nasz sektor, dziękując za doping. Następnie musieliśmy czekać, aż miejscowi rozejdą się po domach. Policja nie zamierzała nas trzymać w nieskończoność i już po 20 minutach mogliśmy opuścić sektor. Część udała się do swoich aut, a pozostali do autobusów i autokarów. Jadąc ulicami Jaworzna można było jeszcze spotkać grupki miejscowych kibiców, którzy mocno "kozaczyli" z daleka. Nie sądzili chyba, że warszawiacy nie będą obojętni na ich zaczepki. Kilkanaście osób "wysypało się" z samochodów i krzykacze byli już w... krzakach, po drodze gubiąc szale. Nawet obecna blisko policja nie zamierzała reagować. Przy wyjeździe z Jaworzna mogliśmy podziwiać jeszcze... krzyżówkę namiotu z szałasem. Nie zabrakło dowcipów o tym, że wspomniany wynalazek służy jako magazyn, w którym trzymane są flagi Szczakowianki :-)
Teraz czeka nas jeszcze spotkanie w Warszawie z Ruchem, a później we wtorek podróż "na koniec świata", do Lubina. Mimo niedogodnego terminu na pewno nie zabraknie tam warszawskiej braci.
Autor: Bodziach
Minuta po minucie:
1 min. - Początek meczu.
2 min. - Pierwsze groźne akcje przeprowadza Szczakowianka.
7 min. - Atak Legii. Kucharski dośrodkował w pole karne wprost na głowę Jarzębowskiego ale strzał obrońcy Legii przeleciał obok bramki.
9 min. - Zawodnicy gospodarzy po raz kolejny groźnie atakują, ale nie potrafią oddać celnego strzału na bramkę Boruca.
13 min. - Kibice oglądają bardzo wyrównany i szybki mecz.
18 min. - Sokołowski dośrodkowuje z lewej strony w pole karne. Tam piłkę niedokładnie wybija jeden z obrońców gospodarzy, Saganowski próbuje strzelać... jednak prosto w chmury.
19 min. - Żółta kartka dla Łukasza Surmy. Jest to jego czwarty żółty kartonik w sezonie.
24 min. - Bardzo dobre okazje dla Legii. Marek Saganowski zmarnował sytuację sam na sam z Bledzewskim, a następnie strzał Tomasza Sokołowskiego został zablokowany.
25 min. - Kucharski główkuje tuż pod poprzeczkę, ale obrońca wybija piłkę z linii.
27 min. - Kucharski próbował wymusić rzut karny, ale sędzia nie dał się nabrać.
28 min. - W pole karne dośrodkował Kiełbowicz, piłkę odegrał Kucharski prosto do wbiegającego Vukovica ale strzał Serba broni Bledzewski.
30 min. - Szansa na gola dla gospodarzy, ale Boruc świetnie obronił strzał Bykowskiego.
32 min. - Kubisz sam starał się przedrzeć przez obronę Legii. Oddał lekki strzał po ziemi daleko od bramki gości.
33 min. - Groźna akcja Legii. Saganowski otrzymał piłkę od Svitlicy na 16 metrze i próbował oddać strzał, ale został zablokowany przez obrońcę i otrzymał żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego.
34 min. - Kozubek strzela z rzutu wolnego z 23 metrów bardzo niecelnie.
36 min. - Kolejna bardzo ładna akcja gospodarzy. Przytuła strzelał z 5 metrów z ostrego kąta, ale Boruc nie dał się zaskoczyć.
40 min. - Żółta kartka dla Boruca za opóźnianie gry.
44 min. - Szybka kontra Legii. Kucharski ładnie wystawił piłkę Svitlicy, ale najskuteczniejszy napastnik Legii nie zdołał nawet oddać strzału.
45 min. - Sędzia przedłuża połowę o jedną minutę.
46+ min. - Koniec pierwszej połowy.
Bardzo emocjonujące spotkanie odbywa się dziś w Jaworznie. Lepiej prezentują się gospodarze, którzy częściej zagrażali bramce Boruca. Legia czyha natomiast na kontry. Po jednej z nich mogła objąć prowadzenie.
46 min. - Zmiana w Legii. Magiera wszedł za Vukovica.
46 min. - Rozpoczęła się druga odsłona.
49 min. - GOL! 1-0 dla Szczakowianki. Kapitalnym strzałem popisał się Ryszard Czerwiec. Strzelił w same okinenko i Bourc był bez szans...
51 min. - Svitlica faulowany tuż przed polem karnym. Z 20 metrów rzut wolny wykonwać będzie Svitlica.
52 min. - GOOOOOOOOOOLLLLL!!!!!!! 1-1!!! Piękny strzał Svitlicy tuż pod poprzeczkę i mamy remis. 22 bramka Serba w I lidze.
55 min. - Legia przejęła inicjatywę. Sokołowki strzela z 16 metrów tuż obok słupka!
56 min. - Boruc broni strzał Bykowskiego.
58 min. - Jarzębowski zdecydował się na strzał z dystansu, jednak bardzo niecelnie.
59 min. - Zmiana w drużynie gospodarzy: Chudy wchodzi za Wolańskiego.
61 min. - Bykowski strzela z główki pod poprzeczkę, ale Boruc świetnie broni!
62 min. - Znakomita akcja Kucharskiego. Minął kilku obrońców i podał na czystą pozycję do Saganowskiego, ale strzał Sagana odbił Bledzewski.
65 min. - Kolejna zmiana w drużynie Szczakowianki. Kosić wszedł za Czerwca.
67 min. - Legia uzyskała przewagę i gra atakiem pozycyjnym. Gospodarze liczą na kontry.
69 min. - Żółta kartka dla Kubisza.
70 min. - Sokołowski znakomicie dośrodkował na głowę Jarzębowskiego, ale obrońca Legii nie potrafił skierować piłki do siatki.
75 min. - Kilka minut chaotycznej gry. Dużo strat w drużynie Legii i Szczakowianki...
77 min. - Zmiany na boisku. W zespole gospodarzy Księżyc zastąpił Iwańskiego. Natomiast w Legii Wróblewski wszedł za Kiełbowicza.
80 min. - Piękny strzał Svitlicy z trudem sparował Bledzewski. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Sokołowskiego piłka opuściła plac gry.
85 min. - Tempo meczu znacznie osłabło. Szczakowianka chce dowieźć remis do końca meczu. Legia atakuje ale bardzo nieporadnie.
89 min. - Jóźwiak fauluje Kozubka na środku boiska.
90 min. - Zbigniew Marczyk dolicza 2 minuty.
90 min. - Wróblewski faulowany tuż przed polem karnym.
91+ min. - Tomasz Sokołwowski dośrodkował na 5 metr, ale legioniści przeszkodzili sobie w oddaniu strzału.
92+ min. - KONIEC MECZU
Autor: Woytek
Fotoreportaż z wyjazdu - 47 zdjęć
Fotoreportaż z meczu - 46 zdjęć
Filmiki z meczu - 2 filmy AVI i MOV (bez dźwięku)
Wasze pomeczowe komentarze (23)