|
Białystok - Piątek, 15 sierpnia 2014, godz. 20:30 Ekstraklasa - 5. kolejka |
|
Jagiellonia Białystok
|
0 (0) |
|
Legia Warszawa
- 14' Żyro
- 25' Radović
- 85' Kucharczyk
| 3 (2) |
Sędzia: Bartosz Frankowski Widzów: 7435 Pełen raport |
|
|
Lekko, łatwo i przyjemnie
Legia Warszawa nie miała większych problemów z ograniem w Białymstoku Jagiellonii w ramach meczu 5. kolejki ekstraklasy. Podopieczni Henninga Berga pokonali przeciwników 3-0 po golach Michała Żyry, Miroslava Radovicia oraz Michała Kucharczyka. Legioniści zaprezentowali się bardzo dobrze i pokazali, że na ich formę nie mają wpływu żadne czynniki pozaboiskowe.
W 3. minucie spotkania pierwszy celny strzał oddała Jagiellonia Białystok. Mateusz Piątkowski dostał podanie przed polem karnym mistrzów Polski, lecz z jego próbą nie miał żadnych problemów Dusan Kuciak. Potem przebudziła się już Legia. Za siedem minut stuprocentową szansę zmarnował Michał Żyro. Pomocnik przyjezdnych nie potrafił z dwóch metrów trafić głową do pustej bramki po podaniu od Jakuba Koseckiego. Ten sam piłkarz zrehabilitował się za to niepowodzenie w 14. minucie. Wówczas Tomasz Jodłowiec wspaniałym podaniem uruchomił Jakuba Koseckiego, ten wpadając w szesnastkę rywala dograł do biegnącego Michała Żyry, a tym razem legionista z bliska pokonał już Jakuba Słowika. Po zdobytym golu Legii grało się już dużo łatwiej, czego efektem była kolejnej okazja. Po jednym z rzutów rożnych egzekwowanych przez Tomasza Brzyskiego niemal oko w oko z golkiperem gospodarzy znalazł się Marek Saganowski, ale doświadczony snajper trafił wprost w przeciwnika. W 25. minucie gracze Henninga Berga po raz drugi udowodnili swoją wyższość. Tomasz Brzyski zwiódł jednego z rywali na lewej stronie, dokładnie zacentrował w pole karne, a tam fantastyczną główką prowadzenie podwyższył Miroslav Radović.
Dwa kwadranse po rozpoczęciu gry swoje ponadprzeciętne umiejętności zaprezentował Dusan Kuciak. Słowacki bramkarz w świetnym stylu wybronił sytuację sam na sam z Mateuszem Piątkowskim. Do końca pierwszej połowy obraz gry nie uległ zmianie. Legioniści w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku, nie pozwalając swoim przeciwnikom na żadną swobodę.
Kilka minut po zmianie stron groźnie zaatakowała Jagiellonia. Wówczas jeden z zawodników gospodarzy ładnie przymierzył zza linii szesnastego metra, ale Dusan Kuciak nie musiał nawet interweniować. Z biegiem czasu tempo meczu wyraźnie siadło. Usatysfakcjonowana rezultatem Legia nie kwapiła się do zmasowanych ataków, a bezradna Jagiellonia nie potrafiła w żaden sposób przedostać się pod pole karne Dusana Kuciaka. W 66. minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Tomasz Jodłowiec, lecz futbolówka leciała wprost w dobrze ustawionego Jakuba Słowika. Ostatnie kilkanaście minut należało do Jagiellonii. W 72. minucie błąd przy wyjściu do dośrodkowania popełnił bramkarz Legii, jednak mistrzom Polski udało się wyjść z dużych opresji bez szwanku. Chwilę potem Patryk Tuszyński strzelał ramieniem po wrzutce Macieja Gajosa i tym razem legionistów uratował słupek. W 83. minucie Michał Kucharczyk znakomicie wybiegł do podania z głębi pola, lecz przegrał pojedynek z wychodzącym Jakubem Słowikiem. Za moment pomocnik zrehabilitował się i wykorzystując podanie od Łukasza Brozia głową pokonał bramkarza Jagiellonii.
Autor: Wiśnia