Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Czwartek, 28 sierpnia 2014, godz. 21:00
Liga Europy - 4. runda eliminacyjna
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 26' Kucharczyk
  • 65' Vrdoljak (k)
2 (1)
Herb FK Aktobe FK Aktobe
    0 (0)

    Sędzia: Mattias Gestranius (Finlandia)
    Widzów: 18549
    Pełen raport

    Wypowiedzi pomeczowe

    Władimir Gazzajew (trener Aktobe): Gratuluję Legii awansu do fazy grupowej Ligi Europy. Moja drużyna grała przeciwko silnemu rywalowi, który postawił nam trudne warunki. Staraliśmy się, ale trzeba powiedzieć, że Legia zasłużenie awansowała dalej. Dwumecz z Legią pokazał, że mamy jeszcze wiele elementów do poprawy w naszej grze. Popełniamy jeszcze za dużo błędów. Musimy nad tym pracować, jeżeli chcemy grać w Europie.

    Henning Berg (trener Legii): Jestem bardzo zadowolony w wygranej i awansu. Mamy pięć wygranych w Europie i jeden remis. Charakter i mentalność moich zawodników to coś wspaniałego. A awans nie był łatwy. Marzyliśmy o Lidze Mistrzów i zrobiliśmy wszystko, żeby do niej awansować. Wiemy, co się stało. Nie było łatwo walczyć o Ligę Europy. Tym bardziej cieszę się z tego awansu. Nie zapominajmy, że w międzyczasie wygrywamy też mecze w lidze. W każdym meczu grały dwie różne jedenastki i obie wygrały. To dobre wiadomości dla klubu.

    Kogo chciałbym trafić w fazie grupowej Ligi Europy? Marzy mi się Inter Mediolan albo Tottenham. Ważniejsze niż z kim będziemy grać, jest to, żebyśmy nadal robili postępy. Wiadomo, że będziemy grali z lepszymi drużynami, więc musimy robić postępy. Wierzę w moją drużynę i wiem, że stać ją na dobre wyniki bez względu na zespoły, które trafimy w grupie. Mam młodych i ambitnych zawodników. Gra w Europie będzie dla nich okazją do zdobycia doświadczenia i pewności siebie.

    Nie tracimy gola w kolejnym meczu. W czym tkwi nasz sekret? Po prostu mamy dobrą drużynę. Praca z tymi ludźmi to przyjemność. Widać, że oni chcą się uczyć i ciągle rozwijać. Czyste konto naszego bramkarza to także konsekwencja tego, że coraz częściej jesteśmy pod bramką rywali. Jeżeli my atakujemy, to oni muszą się bronić. Nie mają więc jak zagrozić naszej bramce. Ciągle jest jednak jeszcze wiele detali, które musimy poprawić.

    Teraz czekają nas ważne mecze w Lidze Europy. Ale naszym celem była Liga Mistrzów. To zupełnie inna klasa sportowa. Nie można także zapominać, że Liga Mistrzów to coś bardzo ważnego dla klubu pod względem finansowym. Dla piłkarzy to także wielkie mecze z utytułowanymi rywalami. Musimy się skupić jednak na Lidze Europy. Ale teraz najważniejszy jest niedzielny mecz w lidze.


    Jakub Rzeźniczak: Przed meczem założyliśmy sobie, że będziemy atakować od samego początku. Chcieliśmy wygrać, pomimo tego, że już na wyjeździe osiągnęliśmy korzystny rezultat. Byliśmy lepsi od przeciwnika i zamierzaliśmy to udowodnić na boisku. Przed tygodniem murawa nie nadawała się do gry kombinacyjnej, teraz było już o wiele lepiej. Mogliśmy grać swoją piłkę. Stworzyliśmy sobie wiele dogodnych sytuacji i można było zwyciężyć nawet wyżej. W końcówce nie napieraliśmy już do przodu i ograniczyliśmy się do tego, aby stanąć z tyłu i nie stracić gola. Trener krzyczał, żebyśmy prezentowali się bardziej odpowiedzialnie. Musimy nasze błędy poprawić, ale dzisiaj najważniejsze jest to, że wywalczyliśmy awans do Ligi Europy. Z perspektywy czasu fajnie, iż chociaż to nam zostało.

    Bardzo lubię świnie, więc nie wiem czy UEFA poczuła się obrażona (śmiech). Nasi kibice po raz kolejny udowodnili, że są jednymi z najlepszych na świecie. Nie patrzyłem jeszcze na naszych potencjalnych rywali. Na pewno życzyłbym sobie Celtiku.

    Michał Żyro: Moje zagranie do Michała Kucharczyka było jak najbardziej normalne. Stworzyła się w obronie luka i akurat zobaczyłem, że jest on świetnie ustawiony i wykonałem podanie. Często ćwiczymy to na treningach. Czekamy już na losowanie Ligi Europy. Nie mam swoich ulubionych typów. Fajnie byłoby wygrać po raz trzeci z Celtikiem. Chcemy mieć grupę, z której możemy wyjść i zajść jak najdalej. Nie upatrywałbym sobie samych rywali z górnej półki. Kazachowie grali podobny futbol, więc dzisiaj niczym nas nie zaskoczyli.

    Ondrej Duda: Od początku mieliśmy okazje, ale dobrze że udało się w końcu strzelić gola. Plan był taki, aby grać ofensywnie i ruszyć na nich już od początku. Graliśmy przecież na naszym stadionie. Nie czekam na nikogo przed losowaniem, no może poza Celtikiem. Mamy bardzo dobre indywidualności. Wzmocniła nas także sama UEFA. Dzięki ostatnim wydarzeniom mamy dodatkową motywację i wszystko wygrywamy.

    Ivica Vrdoljak: Przed nami kolejne wyzwania. Teraz osiągnęliśmy minimum tego, czego od nas wymagano przed sezonem. Chcemy wyjść z grupy Ligi Europy. Nie można się zatrzymywać. Czekamy na losowanie i będziemy walczyć, żeby zająć miejsce, które da nam grę w 1/16 finału. FK Aktobe bardziej podobało mi się dzisiaj niż przed tygodniem. Teraz chcieli grać w piłkę, a ostatnio posyłali praktycznie tylko długie podania. Mieli okres, kiedy utrzymywali się przy piłce, jednak ich sytuacje były tylko po naszych błędach.

    To był mój pierwszy faul, więc nie wiem po co sędzia dał mi kartkę. Trener mi powiedział, że teraz mam grać do ostatniego gwizdka bardzo mądrze. Moim zdaniem nawet nie faulowałem, ale cóż.

    Ważne są punkty rankingowe. W tym roku nie byliśmy rozstawieni, przez co mieliśmy trudniejszego rywala w trzeciej rundzie. Pokazaliśmy jednak, że i z nimi potrafimy sobie poradzić. Szkoda, że Ruch nie awansował, bo dla Polski byłoby to dobre. Postaramy się teraz dużo ugrać, aby za rok być rozstawieni.