|
Legnica - Środa, 24 września 2014, godz. 17:45 Puchar Polski - 1/16 finału |
|
Miedź Legnica
|
0 (0) |
|
Legia Warszawa
- 22' Vrdoljak
- 48' Radović
- 56' Kosecki
- 90+2' Radović
| 4 (1) |
Sędzia: Zbigniew Dobrynin Widzów: 5100 Pełen raport |
|
|
Wypowiedzi pomeczowe
Henning Berg (trener Legii): Cieszymy się z wygranej. To był trudny mecz. Miedź dobrze grała podaniami, dużo ich wymieniła. Musieliśmy w 100% realizować taktykę. Nie wykorzystaliśmy wszystkich swoich sytuacji, ale w defensywie byliśmy dobrzy, szczególnie w pierwszej połowie. Kontrolowaliśmy przebieg gry.
Wiem, że Miedź ma większe aspiracje, w lidze nie osiąga dobrych wyników, ale jeśli będą grać tak, jak z nami, mają szansę na zdobycie kolejnych punktów. Byli dziś trudnym przeciwnikiem.
Mamy 4 mecze w 10 dni. Trudno mówić, który z nich jest najważniejszy. Musimy znaleźć równowagę. Wiem, że gdybyśmy dziś przegrali, nie zdobylibyśmy pucharu. Mamy silny skład, możemy robić zmiany i nadal wygrywać. Nie mogłem dać odpocząć większej liczbie zawodników, bo mamy szacunek dla rywala. Gdybym zrobił 11 zmian, dystans pomiędzy zespołami byłby mały, a wynik niepewny. Zbyt niepewny.
Nie obawiam się meczu z Lechem. Ktokolwiek zagra, będzie gotowy w 100% i zmotywowany, żeby wygrać.
Wojciech Stawowy (trener Miedzi): Można dziś podsumować mecz krótko - graliśmy z najlepszą drużyną w Polsce, z zespołem, który nie tylko dobrze sobie radzi na ekstraklasowych boiskach, ale i w Europie. Legia wystawiła dzisiaj optymalny skład, może z małymi wyjątkami. To pokazuje skalę trudności, jaka była przed nami. Straciliśmy 4 gole, ale nie chcieliśmy być zespołem, który tylko statystuje i przeszkadza.
Mieliśmy dobre fragmenty i swoje szanse, mieliśmy swoje 5 minut w tym meczu. To fajna lekcja poglądowa, materiał do analizy. Skonfrontować się z tak dobrze poukładanym zespołem pozwala wyciągnąć wiele pozytywów i pozytywnych rzeczy z naszej gry. Zdarzały się błędy, ale przy tak klasowym przeciwniku błędy będą się zdarzać, bo popełniają je także drużyny bardziej doświadczone od nas.
Kibice obejrzeli fajne spotkanie. Nie udało nam się powtórzyć wyniku sprzed roku, kiedy wyeliminowaliśmy Lecha Poznań. Rywal był dziś lepszy, wygrał zasłużenie i pokazał kilka fajnych fragmentów na boisku. Pierwsza połowa była wyrównana i dla osłody można się zastanawiać, co by było, gdybyśmy strzelili na 1-1.
Z perspektywy całego spotkania, porażka jest za wysoka, nie zasłużyliśmy na nią, ale i tak wstydu Legnicy nie przynieśliśmy. Kibice też nie mają powodu, żeby się za nas wstydzić. Dziękuję wszystkim kibicom, którzy przyszli - frekwencja była fajna, oprawa także. To przedsmak tego, co kiedyś do Legnicy zawita i to nie od święta, a co tydzień. Głęboko w to wierzę.