Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Wodzisław Śląski - Niedziela, 10 sierpnia 2003
Liga polska - 1. kolejka

 Odra Wodzisław

1-1

Legia Warszawa 

12 min. Nowacki

42 min. Sokołowski I


44. Wróblewski
56. Saganowski
64. Zieliński
82. Saganowski


Bęben
Grzyb
Cios
Jankowski
Myszor
Jarosz (79. Kłus)
Górski
Kwiek (67. M. Sokołowski)
Nowacki (84. Pałkus)
Radzewicz
Ziarkowski
SKŁADY Boruc
(88. Magiera) Szala
Zielinski
Jóźwiak
Jarzębowski
(80. Sokołowski II) Sokołowski I
Surma
Vukovic
Kiełbowicz
Saganowski
(76. Svitlica) Wróblewski

SĘDZIA:
 Krzysztof Słupik (Tarnów)
WIDZOWIE:
 5 000

Relacja

1-1 na boisku, czerwony Sagan

Piłkarze Legii dziękują kibicom za doping - fot. turi_CF Pierwsze spotkanie Legii z Odrą w nowym sezonie zapowiadało się niezwykle interesująco. Oba zespoły plasowały się w czołówce w poprzednim sezonie. Jednak przed nowymi rozgrywkami zespół „Wojskowych” został osłabiony odejściem kilku zawodników, a na stanowisku trenera nastąpiła zmiana. Dotychczasowego szkoleniowca Legii Dragomira Okukę zmienił jego asystent, Dariusz Kubicki. Mimo to w inaugurującym spotkaniu sezonu 2003/04 piłkarze Legii chcieli się zaprezentować z jak najlepszej strony.

Tak jak w poprzednim sezonie, pierwszy mecz Legii prowadził Krzysztof Słupik z Tarnowa. Pierwszy gwizdek i od środka rozpoczęli legioniści. Początkowe minuty to wyrównana gra obu zespołów. Po niespełna 180 sekundach prostopadłym podaniem Łukasz Surma uruchomił Marka Saganowskiego, lecz ten nie doszedł do piłki. Chwilę później groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Lewą stroną boiska popędził napastnik Odry, Marcin Radzewicz. Dośrodkował w pole karne, ale zagrożenie zażegnał Jacek Zieliński wybijając futbolówkę. W 5. minucie strzałem z 20 metrów Vukovic chciał zdobyć gola, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Mimo to legioniści nie ustawali w atakach na bramkę gospodarzy. Grający w napadzie Radosław Wróblewski ładnie zagrał piętą do Tomasza Sokołowskiego, który niestety znalazł się na minimalnym spalonym. Upływała 10 minuta spotkania, gdy z rzutu wolnego strzałem z 25. metrów bramkarza gospodarzy chciał zaskoczyć Marek Saganowski. Futbolówka trafiła jednak w mur i wyszła poza boisko. W 12. minucie padła pierwsza bramka, niestety dla rywali. Górski zagrał w pole karne Legii, a interweniujący Marek Jóźwiak tak niefortunnie podał piłkę do bramkarza, że futbolówkę przejął Marcin Nowacki i uderzeniem z 14. metrów zdobył bramkę. Po stracie gola piłkarze Legii nie ruszyli do zdecydowanego ataku, lecz konsekwentnie grali „swoje”, nadal posiadając przewagę. Po upływie 20 minut Tomasz Sokołowski zagrywa w pole karne Odry, ale Marek Saganowski nie sięga piłki. Groźnie pod bramką Legii było w 23. minucie spotkania. Wojciech Grzyb mocno uderza z 18 metrów, ale piłka przelatuje nad bramką. Chwilę później o wielkim szczęściu mogą mówić piłkarze Legii. Po szybkiej kontrze piłkarzy Odry, Rafał Jarosz podaje do Nowackiego, który będąc sam na sam z Arturem Borucem niecelnie strzelił tuż nad poprzeczką. Minął drugi kwadrans meczu, a szansę na zdobycie bramki miał Jacek Ziarkowski, jednak jeśli nawet strzelił by gola, bramka nie zostałaby uznana, ponieważ napastnik Odry znajdował się na spalonym. W 32. minucie była kolejna szansa dla Legii. Po ładnej akcji, Łukasz Surma minimalnie niecelnie strzelił z 16 metrów. Bramkarz Odry mógł tylko odprowadzić wzrokiem piłkę, która mijała prawy słupek bramki. Legioniści nie przestawali atakować. W 35. minucie Vuković z rzutu wolnego wrzucił piłkę w pole karne, ale nie sięgnął jej Jacek Zieliński. Chwilę potem Tomasz Jarzębowski przedarł się środkiem boiska i strzałem z 20 metrów chciał zaskoczyć bramkarza gospodarzy, ale ten popisał się wspaniałą paradą. W 41 minucie Marek Saganowski technicznym strzałem z 16 metrów był bliski zdobycia bramki. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze... 42. minuta spotkania i gol dla Legii!!! Pierwszą bramkę w sezonie zdobył Tomasz Sokołowski, który uderzeniem z woleja pokonał Marcina Bębna. Ostatnie minuty pierwszej połowy to ciągły napór legionistów na bramkę wodzisławian. W 44. minucie Radosław Wróblewski zostaje ukarany żółtym kartonikiem. Minutę później Saganowski był bliski zdobycia gola, ale jego uderzenie zablokował Jan Cios. Chwilę później rozległ się gwizdek sędziego kończący pierwszą odsłonę spotkania.

Na druga połowę obie ekipy wychodziły z nastawieniem na to, by zdobywać kolejne bramki. Zrealizować to założenie próbowali Saganowski z Wróblewskim, ale ich akcję przerwał Wojciech Grzyb. W 50. minucie kolejny raz atak legionistów zatrzymuje Myszor. 3 minuty później na listę strzelców mógł wpisać się Tomasz Kiełbowicz, który minimalnie przestrzelił. Na to zagranie Odra odpowiedziała groźną centrą z lewej strony w pole karne, jednak piłkę przechwycił Artur Boruc. W 56. minucie Marek Saganowski ujrzał żółtą kartkę za faul na Wojciechu Myszorze. Zaraz potem legioniści wykonywali rzut rożny, ale po dośrodkowaniu w pole karne na 12 metr, Jacek Zieliński niecelnie głową uderza na bramkę rywali. Po tym wydarzeniu akcja przeniosła się w pole karne piłkarzy Legii. Jacek Ziarkowski ogrywa Marka Jóźwiaka, wchodzi w „szesnastkę” legionistów i naciskany przez Wojciecha Szalę upada na murawę, ale według sędziego faulu nie było. Kolejne minuty to napór zawodników Odry. Radzewicz ładnym strzałem z 18. metrów chciał pokonać Artura Boruca, ale ten udanie interweniuje. W 62. minucie Marek Jóźwiak przecina dośrodkowanie z lewej strony boiska. W 64. minucie kolejna żółta kartka dla piłkarza Legii. Tym razem upomniany przez sędziego został Jacek Zieliński. Zaraz potem nastąpiła zmiana w szeregach gospodarzy. Za Aleksandra Kwieka wszedł Marek Sokołowski. W 71. minucie znowu było groźnie w polu karnym Legii. Artur Boruc po raz kolejny udanie broni uderzenie Marcina Nowackiego. Na kwadrans przed końcem spotkania nastąpiła zmiana w drużynie Legii. Za Wróblewskiego wchodzi król strzelców poprzedniego sezonu – Stanko Svitlica. W 78. minucie spotkania "Wojskowi" mogli mówić o dużym szczęściu. Po dośrodkowaniu Radzewicza w pole karne, Górski strzela na bramkę legionistów, a głową po koźle uderzał Nowacki, lecz piłka przechodzi nad pustą bramką. Po tej akcji nastąpiły zmiany w obu zespołach. Najpierw w Odrze za Rafała Jarosza wszedł Dariusz Kłus, a następnie w Legii Tomka Sokołowskiego zmienił... Tomek Sokołowski. Na 8 minut przed końcem spotkania czerwoną kartką zostaje ukarany Marek Saganowski za kopnięcie bez piłki Jankowskiego. Od tego momentu legioniści grali w dziesiątkę. W 84. minucie nastąpiła kolejna zmiana w szeregach gospodarzy. Nowackiego zmienia Pałkus. Chwilę później nastąpiło zamieszanie w polu karnym Legii. Z piłką mija się trzech piłkarzy Odry, którzy nie zdołali wpakować futbolówki do siatki Artura Boruca. Na minutę przed końcowym gwizdkiem kontuzji doznaje Wojciech Szala i opuszcza boisko. Za niego wszedł Jacek Magiera. Sędzia techniczny dolicza jeszcze 4 minuty, ale w tym okresie żadnej z ekip nie udaje się strzelić zwycięskiego gola.
W pierwszym meczu nowego sezonu Legia remisuje więc 1:1 na wyjeździe z Odrą Wodzisław. Miejmy nadzieję, że na pierwsze zwycięstwo legionistów będziemy musieli czekać niecały tydzień, gdy na Łazienkowską zawita beniaminek z Łęcznej.


Autor: Fumen

Pomeczowe wypowiedzi:

Dariusz Kubicki (trener Legii): Szukaliśmy trzech punktów na boisku w Wodzisławiu. Bramka stracona po szkolnym błędzie w obronie spowodowała, że musieliśmy się trochę odkryć. Na szczęście udało się jeszcze przed przerwą wyrównać. W drugiej części gry były momenty, z których byłem zadowolony, ale końcówka była w naszym wykonaniu trochę chaotyczna. Dzięki ofiarnej grze nie pozwoliliśmy Odrze strzelić zwycięskiej bramki.

Ryszard Wieczorek (trener Odry): Przed meczem wynik był dużą niewiadomą. Myślę, że spotkały się dwie dobre drużyny i stworzyły ciekawe widowisko. Jestam zadowolony, że mam dobrych zawodników i będzie to procentować w kolejnych grach. Z perspektywy meczu powinniśmy wygrać, ale ostatecznie nie jest to zły wynik, bo Legia to jest znana firma.

Łukasz Surma: Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Ostanie spotkanie tu przegraliśmy, aczkolwiek dzisiaj to my mieliśmy lepsze sytuacje do zdobycia gola i mecz mógł się lepiej dla nas potoczyć. Ten remis nas nie urządza. Błędy w obronie zaważyły na takim wyniku, kontry gospodarzy były bardzo groźne. Wiemy w jakiej jesteśmy dyspozycji i wiemy nad czym musimy teraz popracować.

Marek Saganowski: Nie wiem dlaczego dostałem kartkę. Byłem ewidentnie faulowany, zawodnik Odry mnie trzmał i upadliśmy, a sędzia boczny stwierdził, że go kopnąłem... wszystko wyjaśnią powtórki Canal+.

Jacek Zieliński: Po straconej bramce zaczeliśmy grać agresywnie i jedna z akcji przyniosła wyrównanie. W drugiej połowie nadal obie strony grały dobry mecz. Po stracie Marka Saganowskiego zaznaczyła się przewaga Odry, ale na szczęście utrzymaliśmy remis. Prezent gospodarzom sprawił Marek Jóźwiak... był to przeciętny mecz w naszym wykonaniu.

Autor: Woytek


Relacja z trybun

Głośno w Wodzisławiu

Na mecz z Odrą legioniści przyjeżdżali na dwa sposoby - główna grupa samochodami, część kibiców zahaczyła natomiast o Sosnowiec i wraz z Zagłębiakami (dzięki za wsparcie!) dotarła do Wodzisławia pociągiem. Nie obyło się bez przygód - młodzi kibice Legii zostali zaatakowani przez Unię Nowa Sarzyna - zgodę Odry. Jeden z legionistów został przez napastników okradziony ze wszystkiego co posiadał - dokumentów, telefonu, aparatu i pieniędzy. Dopiero interwencja fanów Odry, którzy podczas spotkania stali na płycie boiska jako porządkowi, pozwoliła odzyskać skradzione przedmioty. Pod samymi kasami też było nerwowo. Najpierw okazało się, że PZPN to instytucja, w której panuje niezły bałagan - kibice Legii byli spisywani z dowodów, choć oficjalnie wymóg ten został zniesiony wraz z końcem ubiegłego sezonu. "Przykro nam - to polecenie z góry, z Warszawy" - usłyszeliśmy od kasjerek. Po co głosić wszem i wobec o konieczności wyrabiania kart wyjazdowych, skoro PZPN nie był w stanie w ciągu 2 miesięcy przerwy zamontować na sektorach odpowiednich czytników do tychże kart? To pytanie należy skierować do prezesa Listkiewicza... Nerwowo było też, gdy grupa kibiców Legii postanowiła dostać się na sektor bez biletów, co wzbudziło pewną nerwowość wśród ochrony i policji, do niczego poważnego jednak nie doszło. W chwili rozpoczęcia meczu na sektorze znajdowało się około 150 kibiców Legii, wchodziliśmy jednak jeszcze parę ładnych minut pierwszej połowy i ostatecznie na sektorze zameldowało się ponad 350 legionistów (w tym oczywiście Zagłębie). W pierwszej połowie wyrzuciliśmy 60 serpentyn, pojawiło się też konfetti, którym bawiliśmy się także w drugiej połowie. Po bramce Sokołowskiego zapłonęła raca, kolejne okazały się niestety niewypałami, chociaż część z nich dało się w końcu odpalić podczas drugiej połowy. W drugiej odsłonie pokazaliśmy też baloniadę w barwach klubowych, a o oprawę zadbali śląscy fanatycy Legii, czyli popularny Squadron. Odrzacy także pokazali baloniadę, mieli też flagi na kijach. Nie efekty pirotechniczne i nie baloniada były tego dnia naszą najmocniejszą stroną. Przede wszystkim głośno śpiewaliśmy. W pierwszej połowie nie było jeszcze najlepiej, za to w drugiej nad wodzisławskim stadionem słychać było już tylko okrzyki sławiące Legię. Do numeru jeden śmiało pretendować mogą dwa hity: pierwszy to wyjazdowe "Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra" śpiewane non stop 20 minut, drugi to carlsbergowa wersja "Ja kocham Legię". Mimo nie za ciekawej sytuacji na murawie, atmosfera na sektorze była naprawdę fajna :). "Im gorzej gramy, tym lepiej śpiewamy" - stwierdził jeden z kibiców i coś w tym jest. Ostatnio na Legii atmosfera nie idzie w parze z grą - najważniejsze, że nasi piłkarze mogą na nas liczyć do końca. Po meczu piłkarska Legia podziękowała nam za doping, po czym nastąpiło obowiązkowe przybicie piąteczek i można było wracać do Warszawy. Ekipa samochodowa została jeszcze jakiś czas przetrzymana na parkingu pod sektorem, po czym kawalkada samochodów na warszawskich blachach ruszyła w stronę stolicy żegnając Wodzisław rytmem klaksonów. Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra! Do zobaczenia w Gorzycach lub na derby Warszawy w Płocku!

Autor: turi

Minuta po minucie:
1 min. Rozpoczyna sie mecz. Zaczyna "Wróbel" podając do Saganowskiego.
5 min. Atak gospodarzy, strzela Nowacki, jednak Boruc jest na posterunku i pewnie wyłapuje piłkę.
10 min. Niecelny strzał Saganowskiego z rzutu wolnego.
12 min. Niestety, pierwszy gol zdobyła Odra. Górski kopnął w kierunku pola karnego Legii, a Jóźwiak popełnił fatalny błąd. Chciał podawać głową do bramkarza, ale zrobił to zbyt słabo, piłkę przejął Nowacki i spokojnym, płaskim strzałem z 14 metrów nie dał szans Borucowi.
20 min. Kontratak Legii, Vukovic do Saganowskiego... jednak z tej akcji nic nie wynikło za sprawą obrońców z Wodzisławia.
27 min. Vukovic miał miejsce na oddanie strzału po dograniu Wróblewskiego, ale uderzył z 22 metrów bardzo niecelnie.
30 min. Obraz gry nie zmienia się. Ataki na przemian prowadzą Legia i Odra.
30 min. Ziarkowski na spalonym.
32 min. Dogodna szansa dla Legii! Ładna, kombinacyjna akcja i Surma strzela niecelnie z 18 metrów.
35 min. Legia rozkręca się. Vukovic z rzutu wolnego wrzucił piłkę w pole karne, ale głową nie sięgnął jej wbiegający w "szesnastkę" Zieliński.
37 min. Na nieszczęście Legii dobrze dziś dysponowany jest Bęben. Tym razem obronił silny strzał Jarzębowskiego z 20 metrów.
39 min. Niecelne podanie Vukovicia do Wróblewskiego, piłka opuszcza boisko.
40 min. Ziarkowski na spalonym po zagraniu Radzewicza.
41 min. Saganowski sprytnym, technicznym uderzeniem z 16 metrów próbował zaskoczyć Bębna - niewiele brakowało.
42 min. GOOOOOOOOOOOOOOLLL!!! dla Legii!!! Przepiękny gol Sokołowskiego - Po zamieszaniu na polu karnym piłka trafiła na 16 metr do Sokołowskiego, który uderzył z woleja, bramkarz gospodarzy był bez szans.
44 min. Żółta kartka dla Wróblewskiego.
45 min. Kolejna ładna akcja Legii. Tym razem strzał oddał Saganowski, ale futbolówkę wybił Cios.
45+1 min. Koniec I połowy.
46 min. Odra rozpoczyna 2 połowę.
46 min. Spotkanie zaraz po przerwie zostało na chwilę przerwane - piłkarze i porządkowi musieli uprzątnąć z murawy serpentyny rzucone przez fanów Odry.
49 min. Pierwsza po przerwie akcja Legii. Saganowski i Wróblewski rozgrywali piłkę z klepki, ale akcję tę przerwał Grzyb.
50 min. Kolejna sytuacja Legii. Vukovic podaje do Wróblewskiego, ale piłkę wybija Myszor.
53 min. Legia mogła prowadzić. Surma dobrze podał do Kiełbowicza, który z 12 metrów minimalnie przestrzelił.
54 min. Dobrą okazję mieli gospodarze, jednak Boruc dobrze broni strzał Radzewicza.
56 min. Żółta kartka dla Saganowskiego za faul na Myszorze.
57 min. Bardzo niecelny strzał głową Zielińskiego z 12 metrów po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
58 min. Ziarkowski poradził sobie z Jóźwiakiem, wszedł w pole karne, gdzie bardzo ostro naciskany przez Szalę wywrócił się.
60 min. Boruc paradą ratuje Legię broniąc strzał Radzewicza z 18 metrów.
61 min. Po szybkiej, składnej akcji Odry Nowacki płasko dośrodkował z lewego skrzydła, ale Jóźwiak zdołał wślizgiem przeciąć podanie.
64 min. Zieliński otrzymuje żółtą kartkę.
67 min. Pierwsza zmiana w Odrze - Marek Sokołowski wchodzi za Kwieka.
69 min. Bęben uprzedził w polu karnym Saganowskiego. Podawał Vukovic.
71 min. Boruc z najwyższym trudem obronił strzał Nowackiego z 18 metrów po podaniu Myszora.
72 min. Groźny strzał Surmy z 20 metrów.
76 min. Trener Kubicki wpuszcza swojego jokera. Svitlica zmienia Wróblewskiego.
78 min. Okazja dla Odry. Piłkarz gospodarzy miał przed sobą pustą bramkę, ale z 5 metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką.
79 min. Kłus wszedł za Jarosza.
80 min. Sokołowski II wchodzi za Sokołowskiego I.
82 min. Czerwona kartka dla Saganowskiego za kopnięcie rywala bez piłki!
84 min. Ostatnia zmiana w Odrze. Pałkus zmienia Nowackiego.
86 min. Niesamowite zamieszanie na polu karnym Legii. Z piłką minęło się trzech graczy Odry, a od bramki Boruca dzieliło ich tylko kilka metrów.
89 min. Magiera zmienia Szalę, który odniósł kontuzję.
90 min. Koniec meczu.
Autor: Bart

Fotoreportaż z meczu - 32 zdjęcia

Typowanie wyniku
437 osób wzięło udział w typowaniu rezultatu meczu. 16 osób prawidłowo odgadło wynik: wasyl, DUKI, mopp, Pawel_chelm, Łukasz SLF, Patryk Janas, Semir, mały, kubaaa, MiG, TomeKSG, Bichu, SANTIAGO, kaczor, jmc, zajączek.


Zapowiedź

Zwycięstwo na dobry początek?

Nie Kucharski, a Łukasz Surma będzie wyprowadzał piłkarzy Legii na murawę - fot. Mishka W pierwszym spotkaniu piłkarskiego sezonu 2003/2004 Legia zagra w Wodzisławiu z miejscową Odrą. Faworytem jest oczywiście Legia, która będzie chciała zrehabilitować się za porażkę 2-1 wiosną 2003 r. i remis 0-0 jesienią 2002 r. Śląski klub zajął w ubiegłym sezonie piąte miejsce w tabeli, ze stratą czterech punktów do czwartej Legii. Przez dłuższą część sezonu odrzanie byli jednak kandydatami do tytułu mistrzowskiego. W tym sezonie z pewnością będą chcieli pójść za ciosem i zachować opinię klasowej drużyny. Tymczasem rzeczywistość okazuje się okrutna. Odra w grach kontrolnych nie prezentowała się imponująco. Praktycznie jedynym dobrym spotkaniem w jej wykonaniu w okresie przygotowawczym był mecz w PP z Ceramiką Paradyż, który wodzisławianie wygrali 4-0 po golach Jacka Ziarkowskiego. To on właśnie po odejściu Michała Chałbińskiego będzie podstawą ataku Odry. W czasie letniej przerwy zespół z ul. Bogumińskiej wzmocnili: Witold Cichy, Paweł Krótki, Łukasz Masłowski, Mariusz Nosal, Przemysław Pałkus, Marcin Radzewicz, Marek Sokołowski, Jarosław Wieczorek. Odeszli natomiast: wspomniany już Chałbiński i Rafał Owczarek.
Z kolei Legia przyzwyczaiła nas, że od dawna walczy o najwyższe cele. Nie inaczej będzie tym razem. W klubie i kadrze zespołu zaszły duże zmiany. Zwycięstwo z Odrą potwierdziło by ich słuszność. Nie brakuje też stałych elementów. Brak pieniędzy i sponsora, zadłużenie, nietrafione transfery to tematy powtarzające się od dawna. Nie sposób nie myśleć, że teraz może być tylko lepiej, bo gorzej już być nie może...
W spotkaniu z Odrą na pewno nie zagrają nowo pozyskany Garcia i Stanko Svitlica. Ten pierwszy załatwia obecnie ostatnie formalności w swoim byłym klubie, Racingu Buenos Aires, Svitlica natomiast wyjechał do Niemiec w poszukiwaniu nowego klubu. Brak tych zawodników będzie na pewno sporym osłabieniem ataku Legii. Zwłaszcza jeśli chodzi o Garcię, który w spotkaniach sparingowych spisywał się wyjątkowo dobrze. Dodatkowego smaku spotkaniu dodaje fakt, że właśnie z Odry przeszedł do Warszawy Marek Saganowski. Zawodnik ten prezentuje ostatnio fantastyczną formę strzelecką. Mecz ten zmobilizuje go dodatkowo, Sagan na pewno będzie chciał udowodnić działaczom z Wodzisławia, że popełnili wielki błąd pozbywając się go. W Odrze występował również rozpoczynąjący to spotkanie na ławce rezerwowych Dariusz Dudek.
Wyniki spotkań sparingowych Odry:
Odra 0-0 Włókniarz Kietrz, Stal Mielec 2-2 Odra, Odra 1-0 Tłoki Gorzyce, Odra 0-0 Górnik Łęczna, Odra 1-1 Jagiellonia Białystok, Koszarawa Żywiec 1-2 Odra.

Legia zagra najprawdopodobniej w następującym składzie: Boruc - Szala, Zieliński, Jóźwiak, Jarzębowski - Sokołowski, Surma, Vukovic, Kiełbowicz - Saganowski, Wróblewski.

Bilans dotychczasowych spotkań Legii i Odry: 18 spotkań, 11 zwycięstw warszawian, 4 remisy i 3 tryumfy wodzisławian. W zdobytych golach przeważają legioniści 33:10.

Przypominamy, że transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Canal+. Początek meczu w niedzielę 10.08 o godz. 17:30.

Autor: Mishka


Wasze pomeczowe komentarze (99)