|
Chorzów - Piątek, 24 kwietnia 2015, godz. 20:30 Ekstraklasa - 29. kolejka |
|
Ruch Chorzów
|
0 (0) |
|
Legia Warszawa
| 0 (0) |
Sędzia: Jarosław Przybył Widzów: 9300 Pełen raport |
|
|
Wypowiedzi pomeczowe
Henning Berg (trener Legii): Czasami można grać źle i wygrać, a czasami można grać bardzo dobrze i nie wygrać. Dziś zagraliśmy bardzo dobrze, mieliśmy mnóstwo sytuacji, ale nic nie strzeliliśmy. Graliśmy w dobrym tempie, gra była kombinacyjna, dużo strzałów. To duży postęp w naszej grze, ale oczywiście nie, jeżeli chodzi o rezultat. Taki czasami jest futbol... Jeżeli będziemy kontynuowali taką grę, to będzie dobrze. Dlaczego Guilhereme uderzał karnego? Dobrze strzelił karnego w meczu ze Śląskiem, ćwiczył karne i był wyznaczony do strzelania, gdy nie grał Broź.
Waldemar Fornalik (trener Ruchu): Moim zdaniem był to ciekawszy mecz, mimo że nie padły gole. Graliśmy dziś z bardzo dobrym zespołem. Było to jedno z lepszych spotkań Legii wiosną. My staraliśmy się nie ułatwiać zadania Legii. Gdyby nie dobra nasza gra w defensywie, to nie ustrzeglibyśmy się kilku bramek. Czasami legionistom brakowało centymetrów, a nasi zawodnicy wybijali beznadziejne piłki, które mogły zakończyć się bramką. Mogę pogratulować drużynie determinacji. Zabrakło nam atutów z przodu, ale było to spowodowane dobrą grą w defensywie Legii.
Guilherme: Zgadzam się z tym, że to był jeden z naszych najlepszych meczów w ostatnim czasie. Grało nam się bardzo dobrze, stworzyliśmy sobie niezliczoną ilość sytuacji podbramkowych. Niestety, piłka nie chciała wpaść. Zdarzają się takie mecze, ale co zrobić. To ja byłem wyznaczony do wykonywania rzutu karnego. Można powiedzieć, że nie myli się tylko ten, kto nie próbuje... Czasami nie gramy za dobrze i wygrywamy. Dzisiaj było odwrotnie, ponieważ rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie, ale nie udało nam się zwyciężyć. Taka jest piłka.
Michał Żyro: Szanujemy punkty, ale jest niedosyt, ponieważ zrobiliśmy wszystko, aby zdobyć gola. Mieliśmy nawet rzut karny, ale taka jest piłka nożna. Ostatnio Real Madryt dopiero pod koniec zdobył gola. My też w końcówce mieliśmy szansę po podaniu Koseckiego. Wiedzieliśmy, że ostatnio nie wygrywaliśmy. Teraz przytrafił nam się remis, ale ta gra była już lepsza. Dobrze, że gramy w środę, ponieważ będziemy w odpowiednim rytmie. Nie było dotychczas mowy o kryzysie. Walczymy dalej i dopisujemy sobie jedno oczko w tabeli.
W meczach próbujemy różnych wariantów, aby oszukać linię defensywy. Rywale nas znają i wiedzą, że mamy już pewne automatyzmy w grze. Paweł Oleksy dzisiaj zagrał bardzo dobrze. Udawało mu się odcinać wszystkie podania. Dlatego właśnie z Guilherme zamienialiśmy się pozycjami. Dzięki temu on mógł mieć częściej piłkę i parę sytuacji się udało stworzyć.
Decyzja, jeśli chodzi o skład na mecz z Pogonią, należy do trenera. Ciężko powiedzieć, jak się zregenerujemy. Nie znamy jeszcze składu na środę. Jesteśmy przyzwyczajeni do gry co trzy dni. Inne drużyny mają przecież węższe kadry od nas.
Jeśli chodzi o Orlando, to szatnia wszystkie ostatnie doniesienia przyjęła spokojnie. My nie widzimy problemu i nie wiadomo, dlaczego ten temat jest jeszcze poruszany.