Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Wrocław - Niedziela, 17 maja 2015, godz. 18:00
Ekstraklasa - 32. kolejka
Herb Śląsk Wrocław Śląsk Wrocław
  • 6' Paixao
1 (1)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 34' Jodłowiec
1 (1)

Sędzia: Adam Lyczmański
Widzów: 15768
Pełen raport

Nie stracić dystansu

W niedzielny wieczór okaże się, czy Legia Warszawa będzie nieco bliżej czy dalej od obrony mistrzowskiego tytułu. Tego dnia podopieczni Henninga Berga zagrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, z którym w tym sezonie grali już czterokrotnie. Żadnego z tych pojedynków nie przegrali.

Obecnie legioniści nie mają zbyt wielu powodów do zadowolenia. Stołeczni piłkarze ulegli przed tygodniem u siebie Lechowi Poznań, przez co stracili na ich rzecz miano lidera tabeli. Okazji do rehabilitacji Legia będzie miała jeszcze wiele. Do zakończenia rozgrywek pozostało jeszcze sześć kolejek, jednak aby realnie myśleć o obronie tytułu, "Wojskowi" muszą wygrać we wszystkich nadchodzących starciach. To zadanie z całą pewnością nie będzie łatwe, lecz pierwszy krok ku jego wykonaniu można uczynić już w ten weekend. W niedzielę Legia jedzie do Wrocławia, gdzie w tym sezonie grała już dwa razy. W pierwszym meczu, rozegranym w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski, Legia zremisowała tam 1-1. Wówczas jedynego gola dla przyjezdnych zdobył pod koniec pierwszej połowy Michał Żyro. Nie ma jednak co ukrywać, że tamtego dnia Śląsk miał wiele okazji do pokonania Dusana Kuciaka i mógł realnie myśleć o zdobyciu trzech punktów. W kolejnym starciu na tym stadionie Legia udowodniła już swoją wyższość. Gracze Henninga Berga ograli Śląsk pewnie 3-1, dzięki czemu umocnili się wówczas na prowadzeniu w ligowej tabeli. Nadchodzący mecz będzie jednak zupełnie inny od pozostałych. W przypadku wygranej wrocławianie mogą nawet liczyć na włączenie się do walki o mistrzostwo kraju, a przede wszystkim o istotne dla nich europejskie puchary.
W Legii margines błędu się już skończył. Wydaję się, że spowoduje to lekkie zmiany w wyjściowej jedenastce mistrzów Polski. Prawdopodobnie w niedzielę od pierwszej minuty zagra Orlando Sa, który zastąpi w ataku Marka Saganowskiego. W środku pola swoją szansę może dostać Dominik Furman, a zamiast niego na ławce rezerwowych usiadłby Ivica Vrdoljak. To są jednak tylko dywagacje. Na przedmeczowej konferencji prasowej Henning Berg unikał jakichkolwiek odpowiedzi na pytania, kogo pośle do boju w tym spotkaniu. Ze Śląskiem na pewno nie wystąpi z kolei Michał Kucharczyk, który będzie musiał pauzować tego dnia z powodu nadmiaru żółtych kartek. Niewykluczone, że na skrzydle będzie za niego biegał Jakub Kosecki, który w każdym meczu musi udowadniać, iż należy mu się miejsce w Legii.



Legia straciła prowadzenie w ligowej tabeli

Ostatnie mecze

Zawisza BydgoszczW2-0 M. Żyro, M. Kucharczyk
Ruch ChorzówR0-0
Pogoń SzczecinW2-1 Guilherme, I. Lewczuk
Lech PoznańW2-1 T. Jodłowiec, M. Saganowski
Lech PoznańP1-2 I, Vrdoljak


Do meczu z Legią Śląsk Wrocław podejdzie bardzo umotywowany. Wygranie tego spotkania pozwoli graczom Tadeusza Pawłowskiego realnie myśleć o zajęciu miejsca w pierwszej trójce. Tego dnia trener wrocławskiego zespołu będzie liczył na skuteczność Roberta Picha, który zdobył bramkę zarówno w pojedynku z Jagiellonią jak i wcześniejszym z Wisłą Kraków. Szkoleniowiec będzie zmuszony z kolei znaleźć zastępcę dla Pawła Zielińskiego, który w ostatnim ligowym starciu dostał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie. Dla opiekuna Śląska nie powinno być to jednak problemem. Do gry palą się już kolejni gracze, w tym wracający do wyjściowej jedenastki Dudu Paraiba. Brazylijczyk ostatni raz cały mecz zagrał w kwietniu podczas starcia z Piastem Gliwice. Potem zmuszony był pauzować, a na boisku pojawił się na ostatnie 20 minut niedawnej potyczki z Jagiellonią Białystok.

W niedzielę zagadką będzie forma Marco Paixao. Portugalczyk, który przed niedawną kontuzją stanowił o sile ataku Śląska Wrocław, teraz zgubił gdzieś swoją imponującą skuteczność. 30-latek nie jest już tak bramkostrzelny, o czym mogą świadczyć jego statystyki. Ostatni raz Paixao trafił do siatki rywali 18 kwietnia w ligowym meczu z Lechią Gdańsk. Od tamtej pory, czyli w kolejnych trzech pojedynkach, nie udało już mu się pokonać golkipera rywali. Możliwe jednak, że z Legią przełamie swoją niemoc. To właśnie on trafił do siatki Dusana Kuciaka w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu o Pucharu Polski, dając tym samym swojej drużynie cenny remis.

Ostatnie mecze

Piast GliwiceP0-2
Lechia GdańskW3-0 M. Machaj, P. Celeban, M. Paixao
Lech PoznańP0-2
Wisła KrakówW1-0 R. Pich
JagielloniaW1-0 R. Pich

Spotkanie Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18:00. Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi stacja Canal+. My zapraszamy także do śledzenia naszej tekstowej Relacji LIVE! prosto z Wrocławia.

Transmisje TV

17.05, 17:40 Canal+ (HD)

Autor: Wiśnia