✔ Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności. ROZUMIEM
Warszawa - Czwartek, 16 lipca 2015, godz. 21:00 Liga Europy - 2. runda eliminacyjna
Legia Warszawa
78' Duda
1 (0)
FC Botosani
0 (0)
Sędzia: Ante Vucemilović (Chorwacja) Widzów: 10446 Pełen raport
Legia to my!
Wyjście z sektora w Poznaniu było dopiero początkiem reakcji kibiców na fatalną postawę piłkarzy Legii w ostatnich kilku miesiącach. Podczas czwartkowego meczu z FC Botosani Żyleta na przemian skandowała "Legia to my" i "Legia grać, k... mać!". Fani przekazali również zawodnikom, że jak dalej będą grać bez zaangażowania, mogą śmiało szukać nowego pracodawcy. W trybie pilnym.
Macie wygrywać, walczyć, zapier...
Bilety na mecz sprzedawały się wyjątkowo słabo, ale ostatecznie udało się uzbierać 10 tysięcy osób, które przyszły na nasz stadion. Już przed meczem na ogrodzeniu pośród legijnych flag zawisły transparenty ("Od pół roku nie zasługujecie na nasz doping" i "Macie wygrywać, walczyć, zapier... Kto tego nie pojmie niech stąd spier...!"). Przesłanie dla piłkarzy jasne - wobec takiej postawy jaką prezentowali w ostatnim czasie, przechodzić obojętnie nie będziemy. Ponadto na Żylecie wywieszony został transparent "Manifestacja antyimigrancka. Plac Zamkowy 25.07 g.15:00".
Legia to my!
Od samego początku w naszym repertuarze przeważały okrzyki wymienione we wstępie, po czym prowadziliśmy normalny doping. Wszak wszyscy mamy nadzieję, że mimo wszystko piłkarze w końcu przemyślą swoje podejście do zawodu i zaczną grać tak, jak od nich tego oczekujemy, i że Botoszany nie będą ostatnim naszym rywalem w tej edycji Ligi Europy. Na boisku pierwsza połowa to rekord spalonych w wykonaniu nowego napastnika oraz generalnie kopanie się w czoło. Nic dziwnego, że schodzących na przerwę zawodników żegnały gwizdy oraz okrzyki "Legia grać, k... mać".
Wcześniej skandowano m.in. "Jak tak dalej grać będziecie, to znów ch... zdobędziecie", "Co wy robicie? Wy naszą Legię hańbicie" oraz "Piłkarzyki pajacyki". Pieśń "Legia to my" była tymczasem śpiewana także na nową melodię - tę samą co "Hej Legia gol".
Głośny rumuński bęben
Kibice z Rumunii przyjechali do Warszawy w kilkadziesiąt osób. W sektorze gości wywiesili trzy flagi (w tym wyjazdówkę "Dark Hooligans") oraz malutką flagę Rumunii. Oprócz nich machali trzema flagami na kiju i rozciągnęli mini sektorówkę w barwach narodowych. Ich doping był raczej niesłyszalny na pozostałych trybunach, nie licząc głośno dudniącego bębna. Z naszej strony pod adresem gości skandowane były dwa okrzyki - "Choćbyś się umył, psiknął perfumem, jesteś Rumunem, jesteś Rumunem".
PDW i "Fuck UEFA"
Nie mogło zabraknąć również specjalnych pozdrowień dla organizacji, która wielokrotnie karała nas już - zarówno piłkarsko, jak i kibicowsko. "Fuck UEFA" niosło się z Żylety przez dobrych kilka minut.
W drugiej połowy cały nasz młyn skandował "Pozdrowienia do więzienia", zaś na ogrodzeniu wywieszona została flaga "#UwolnicMacka" oraz długi transparent "PDW: Michał Jelonki, Michał Młody, Bolek, Pazur, Maniuś, Biały, Budrys, Karpiu, Mandziej, Siekiera, Pigol ZSH, Bodek, Macik AMT, Japa, Kazik Socho, Baran BKS, Gucio BKS, Pawełek BKS, Szczurek ZSH". Nie mogło zabraknąć kilku pieśni poświęconych "Haniorowi".
W niedzielę wspieramy Zagłębie
Ostatecznie piłkarze wymęczyli wygraną 1-0 z ósmą drużyną ligi rumuńskiej i zaraz po ostatnim gwizdku udali się do szatni. My zanim opuściliśmy stadion, jeszcze chwilę pośpiewaliśmy. Na wyjazd do Wrocławia nie będzie nam dane pojechać (zakaz), ale to nie oznacza, że ten weekend będzie zupełnie stracony. W niedzielę o 17:00 wspieramy Zagłębie na meczu Pucharu Polski w Ursusie. Bilety w cenie 20 złotych będzie można kupić przy wejściu na stadion.
Natomiast za tydzień przyjdzie nam jechać do Rumunii na rewanżowy mecz z Botoszanami. Informacje jak dotrzeć na ten wyjazd znajdziecie tutaj.