| |||||||||||||
Powrót po 10 miesiącach
W sobotę Legia po raz piąty rozegra spotkanie w obecnym sezonie ekstraklasy. Dotychczas legioniści zdobyli 10 punktów, co daje im prowadzenie w ligowej tabeli. W weekend rywalem "Wojskowych" będzie Piast Gliwice, który na swoim stadionie bywa szczególnie groźny. Wystarczy przypomnieć pamiętne spotkanie sprzed niemal roku, kiedy Legia przegrała w tym mieście 1-3.
Jak na razie Legia nie ma ekstraklasie sobie równych, chociaż ostatnia kolejka przyniosła pierwszą stratę punktów dla graczy Henninga Berga. Na własnym stadionie legioniści zremisowali z Wisłą Kraków 1-1, ale nie odebrało im to pierwszego miejsca w ligowej tabeli. Stołeczni zawodnicy mają obecnie jeden punkt przewagi nad drugim Piastem Gliwice, więc ich ewentualna wygrana w sobotę pozwoli powiększyć tę różnicę. Do tego starcia Legia podejdzie umotywowana pierwszym zwycięstwem w Pucharze Polski. W środowy wieczór "Wojskowi" odprawili z kwitkiem Górnika Łęczna, którego ograli 2-0. Tego dnia Berg zdecydował się na sporo roszad w składzie, co widać było szczególnie w pierwszej połowie. W tym czasie Legia stwarzała sobie mało szans, a przeciwnicy kilkakrotnie zmusili do wysiłku Dusana Kuciaka. Wszystko zmieniło się po wejściu na plac gry Guilherme, Nemanji Nikolicia oraz Ondreja Dudy. Od tego czasu legioniści zaczęli dominować, czego efektem były gole Marka Saganowskiego oraz Aleksandara Prijovicia. W drugich 45 minutach mieliśmy sytuację, kiedy w tym samym czasie na boisku przebywało trzech napastników, skrzydłowi oraz ofensywny pomocnik. Rzadko kiedy mamy okazję oglądać tak ofensywnie przysposobioną ekipę Henninga Berga i chyba możemy… tylko tego żałować.
Legia do starcia z Piastem Gliwice podejdzie osłabiona kontuzjami kilkoma zawodników. Na piątkowej konferencji prasowej początkowo szkoleniowiec legionistów zasugerował, że w drużynie nie ma żadnych urazów, ale po chwili zreflektował się i powiedział co nieco o sytuacji zdrowotnej w klubie. Niedyspozycyjni nadal pozostają Ivica Vrdoljak, Michał Masłowski oraz Michał Żyro, którzy potrzebują jeszcze czasu, aby wrócić do pełni sił. Zdecydowanie bliżej do powrotu na boisko Tomaszowi Jodłowcowi oraz Michałowi Pazdanowi. Być może w sobotę nie wybiegną jeszcze od pierwszej minuty, lecz powinno być już do dyspozycji trenera w czwartek przy okazji pojedynku z Zorią Ługańsk.
Ostatnie mecze
FK Kukesi | W | 2-1 | N. Nikolić, J. Rzeźniczak |
Górnik Łęczna | W | 2-0 | N. Nikolić 2 |
FK Kukesi | W | 1-0 | M. Kucharczyk |
Wisła Kraków | R | 1-1 | D. Furman |
Górnik Łęczna | W | 2-0 | M. Saganowski, A. Prijović |
Piast Gliwice zajmuje w ekstraklasie obecnie... drugie miejsce w tabeli. Podopieczni Radoslava Latala w czterech rozegranych kolejkach zdobyli dotychczas dziewięć punktów - trzykrotnie wygrali i raz musieli uznać wyższość przeciwników. Obecny ligowy sezon Piast rozpoczął od wygranej 1-0 na własnym stadionie z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą. W kolejnej serii gier gliwiczanie przegrali na wyjeździe z Ruchem Chorzów i jak na razie były to jedyne stracone oczka. Potem w w starciu z innym śląskim klubem - Górnikiem Zabrze - najbliższy rywal Legii zwyciężył 3-2. W tym starciu dwukrotnie do siatki przeciwników trafił Martin Nespor, który trafił do ekstraklasy ze Sparty Praga. Czech swoją skuteczność zaprezentował również tydzień potem, kiedy zagwarantował wygraną 2-1 nad Cracovią.
To właśnie w osobie 25-latka Piast będzie upatrywał w sobotę swojej największej szansy. Utalentowany snajper ma zostać następcą Kamila Wilczka, który odszedł do Włoch, i jak na razie spisuje się co najmniej na miarę oczekiwań. O wartości Nespora wie również Henning Berg, który ma świadomość o jego dużym potencjale. - Martin to napastnik dobrze poruszający się w szesnastce rywala. Trudno jest mi go jednak porównać do naszego Nemanji Nikolicia - powiedział na konferencji prasowej trener "Wojskowych".
W środę Piast Gliwice pożegnał się z rozgrywkami Pucharu Polski. W ramach 1/16 finału drużyna Radoslava Latala odpadła ze Stalą Stalowa Wolą po rzutach karnych. W regulaminowym czasie gry był remis 2-2, a obydwa gole dla ekstraklasowego zespołu zdobył Gerard Badia. Tego dnia o przegranym awansie zadecydowała fatalna skuteczność z jedenastu metrów. Żaden z graczy wytypowanych do strzelania rzutu karnego nie potrafił pokonać Tomasza Wietechy. Pojedynki z nim przegrali Adrian Klepczyński oraz Tomasz Mokwa, natomiast Uros Korun posłał piłkę ponad poprzeczką.
Ostatnie mecze
Termalica | W | 1-0 | P. Mraz |
Ruch Chorzów | P | 0-2 | |
Górnik Zabrze | W | 3-2 | S. Zivec, M. Nespor |
Cracovia | W | 2-1 | P. Mraz, M. Nespor |
Stalowa Wola | P | 2-2 (k. 0-3) | G. Badia |
Kolejne ekstraklasowe starcie Legia Warszawa rozegra w sobotni wieczór. Spotkanie z Piastem Gliwice rozpocznie się o godzinie 20:30, a bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi stacja Canal+ Sport. Zapraszamy również do śledzenia naszej tekstowej Relacji LIVE! prosto z Gliwic.
Transmisje TV
15.08, 20:25 Canal+ Sport
Autor: Wiśnia