Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Czwartek, 1 października 2015, godz. 21:05
Liga Europy - 2. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
    0 (0)
    Herb SSC Napoli SSC Napoli
    • 53' Mertens
    • 84' Higuain
    2 (0)

    Sędzia: Michael Koukoulakis (Grecja)
    Widzów: 26357
    Pełen raport

    Wypowiedzi pomeczowe

    Henning Berg (trener Legii): Wszystko szło dobrze do czasu, kiedy Napoli wyszło na prowadzenie. Myślę, że zdobycie gola przyszło im nieco za łatwo. W pierwszej połowie udawało nam się powstrzymywać ataki Włochów. Stworzyli sobie oni tylko jedną dobrą szansę na strzelenie bramki. Nam z kolei zabrakło trochę precyzji i szybkości, żebyśmy pokonali bramkarza rywali. Nie ma co ukrywać, że piłkarze Napoli są dużo lepsi niż ci, z którymi przychodzi nam rywalizować w ekstraklasie. Był to dla nas bardzo ciężki mecz. Napoli to naprawdę świetny zespół, który ostatnio pokonał Juventus. Pomimo tego pojedynek był wyrównany.

    Nie wiem, czy spekulacje związane z ewentualną zmianą szkoleniowca wpłynęły na moich piłkarzy. Nic nie mogliśmy z tym zrobić i tylko to udźwignąć. Chciałbym powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem naszych kibiców. To pierwszy raz, od meczu z Celtikiem, kiedy na nasz stadion przyszedł komplet kibiców przy okazji meczu w europejskich pucharach. Atmosfera była naprawdę wspaniała. Szkoda tylko, że wynik nie jest zadowalający i za to przepraszam. Wszyscy jednak widzieli, że zawodnicy dali z siebie wszystko. Jesteśmy jednak świadomi, jak wielki klubem jest Napoli. Bramka, zdobyta przez Higuaina, była światowej klasy.

    Dzisiaj chcieliśmy zagrać nieco inaczej, dlatego Nikolić znalazł się na ławce rezerwowych. Graliśmy z bardzo dobrą drużyną, więc zdecydowałem się na zmianę ustawienia taktycznego. Gdybyśmy zagrali zbyt ofensywie, to szybko zostalibyśmy za to skarceni. Ryzyko mogłoby się okazać zbyt duże. Nikolić pomógł nam jednak w drugiej połowie. To piłkarz, który wielokrotnie potwierdzał swoją klasę. Jest częścią tej drużyny i jestem z niego bardzo zadowolony. Zdaję sobie sprawę z tego, że mógł być zawiedziony miejscem na ławce rezerwowych.

    W meczu z Napoli świetnie spisał się Michał Pazdan. Ostatnio bardzo nam go brakowało. To dopiero pierwszy mecz, kiedy przegrywamy, gdy mamy go na boisku.

    Nie jestem matematykiem, ale zdaję sobie sprawę z naszej trudnej sytuacji w grupie. Ciężko jest grać, kiedy rywalizację w fazie grupowej rozpoczyna się do porażki. Teraz musimy dwukrotnie wygrać z Clubem Brugge i ograć u siebie FC Midtjylland. W rewanżu z SSC Napoli możemy mieć nadzieję, że sprawy awansu będą już rozstrzygnięte. Jeśli nie, to trzeba będzie walczyć we Włoszech.

    Mówiłem to już wielokrotnie. Nikt z klubu nie rozmawiał ze mną na temat zmiany trenera pierwszej drużyny. Być może to jednak dziennikarze są lepiej poinformowani w niektórych sprawach.

    Maurizio Sarri (trener Napoli): Staramy się zawsze grać jak najlepiej. Na razie naszym celem jest wyjście z grupy Ligi Europy. O grze w kolejnych fazach będziemy myśleć później. Legia ma piękny stadion i fantastyczną publiczność, która cały czas ich dopingowała. W pierwszej połowie byliśmy bardzo przewidywalni, ale wszystko zmieniło się wtedy, kiedy wyszliśmy na prowadzenie. Rywalizacja w grupie D na pewno nie została jeszcze rozstrzygnięta. Dzisiejsze ustawienie taktyczne Legii nieco mnie zaskoczyło. Nasi rywale pokazali dobrą piłkę, a sam chciałbym jeszcze raz pogratulować kibicom za wspaniały doping.

    Następny mecz w Lidze Europy na pewno będzie dla nas ważny. Na razie radzimy sobie w tych rozgrywkach bardzo dobrze. Pojedynek z Legią był kolejnym bardzo obiecującym w naszym wykonaniu. Cieszę się, że w czwartek z dobrej strony pokazali się również zawodnicy, którzy na co dzień nie dostają zbyt wielu szans na grę.

    Manolo Gabbiadini miał dzisiaj trochę trudności z grą na boisku, ponieważ lepiej spisuje się na skrzydle niż na środku ataku. W przyszłości na pewno będziemy mogli jednak na niego liczyć. El Kaddouri potrafi grać na tej samej pozycji co Marek Hamsik, lecz w meczu z Legią występował na boku pomocy.

    Guilherme: Wydaje mi się, że patrząc na naszą postawę w spotkaniu, mogliśmy nie tylko je zremisować, ale również i wygrać. Mieliśmy kilka szans, ale równocześnie ułatwiliśmy rywalom życie popełniając błędy, które bezlitośnie wykorzystali. Jeżeli gramy z zespołem pokroju Napoli, to niestety za błędy się płaci. Czego się spodziewałem po Napoli? Tak naprawdę to chyba nikt się nie spodziewał tak dobrej gry z naszej strony. Doskonale wiedzieliśmy jaka to jest drużyna, jakich mają piłkarzy... Niestety stało się tak jak się stało. Cóż, pierwszą bramkę każdy widział, ale przy drugiej... Higuain pokazał fantastyczną klasę. Pokazał, że nie wolno zostawiać mu tyle miejsca, ile mu zostawiliśmy. Powiedzmy szczerze, że miał też sporo szczęścia przy tym uderzeniu.

    Byliśmy fantastycznie przygotowani do tych zawodów przez trenera Berga. Legia jest wielkim klubem i zawsze będą plotki, spekulacje i różne historie. Jednak jesteśmy na to uodpornieni i wszelkie spekulacje związane ze szkoleniowcem nie miały wpływu na naszą postawę.

    Aleksandar Prijović: Dawaliśmy z siebie wszystko, ale straciliśmy gola, którego powinniśmy uniknąć. Walczyliśmy, ale uważam że niekiedy arbiter mylił się na naszą niekorzyść. Po takim spotkaniu możemy zobaczyć, w jakim miejscu się znajdujemy. Teraz skupiamy się już tylko na najbliższym ligowym starciu. Spodziewaliśmy się trudnego pojedynku i nie pomyliliśmy się. Napoli ma wiele wspaniałych indywidualności, lecz w pierwszej połowie radziliśmy sobie całkiem przyzwoicie.

    W środę dowiedzieliśmy się, kto wystąpi w czwartkowym meczu. Dużym zaskoczeniem był brak Nemanji Nikolicia, lecz taka była decyzja trenera. Trzeba było skupić się bardziej na działaniach obronnych. Teraz musimy wygrać dwa najbliższe starcia w Lidze Europy. Wówczas będziemy mogli spekulować na temat naszej dalszej gry w europejskich pucharach.

    Mieliśmy kilka sytuacji po stałych fragmentach gry, a szczególnie po rzutach rożnych, ale nie udało się nam zdobyć gola i ostatecznie zremisować. Kiedy przegrywaliśmy, to musieliśmy zagrać bardziej ofensywnie. Narażaliśmy się w ten sposób na kontry, lecz wówczas nie było to aż tak istotne.

    Ondrej Duda: Mogliśmy spokojnie zremisować. Graliśmy nieźle, walczyliśmy, jednak nie wystarczyło to do pokonania tak klasowego zespołu, jakim jest Napoli. Włosi lepiej grali piłką, byli spokojniejsi, poza tym gołym okiem widać było różnicę między poziomem naszych lig. Są o klasę lepszym zespołem, to oni byli faworytami tego meczu i udźwignęli to brzemię. Z pewnością zyskałem dużo doświadczenia, nigdy bowiem grając w Legii nie mierzyłem się z tak klasowymi piłkarzami. Dużo analizowaliśmy ich grę, ale mimo to nie potrafiliśmy zaskoczyć „Azurrich.

    - Plotki o zmianie trenera nie wpłynęły w żaden sposób na nasz zespół. Wiadomo, że czytamy prasę i nie jesteśmy w stanie odciąć się od tego, o czym piszą dziennikarze, jednak na razie trenuje nas Henning Berg i to jego będziemy się słuchać. Sytuacja zespołu jest ona trudna, ale nie beznadziejna. Mamy przed sobą jeszcze 4 mecze i zrobimy wszystko, żeby ugrać jak najwięcej. Będzie mega ciężko, ale wierzę w nasz zespół. Do każdego meczu podchodzimy tak samo. Nie ważne, czy jest to Ekstraklasa, Puchar Polski, lub Liga Europy. Wychodzimy na boisko po to, żeby wygrać mecz, niestety nie zawsze nam się to udaje. Dziś walczyliśmy z całych sił, jednak Napoli to Napoli – mimo najszczerszych chęci nie byliśmy w stanie ich pokonać.