Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Czwartek, 22 października 2015, godz. 21:05
Liga Europy - 3. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 51' Kucharczyk
1 (0)
Herb Club Brugge KV Club Brugge KV
  • 39' De Fauw
1 (1)

Sędzia: Harald Lechner (Austria)
Widzów: 16320
Pełen raport

O być albo nie być

W czwartkowy wieczór Legia Warszawa podejmie Club Brugge w ramach 3. kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Jeżeli "Wojskowi" marzą o awansie do kolejnej rundy, to będą musieli zapewnić sobie w starciu z belgijskim zespołem trzy punkty. Ostatnie dwa pojedynki w europejskich pucharach nie były dla stołecznego zespołu zbyt udane. Legia przegrała u siebie z SSC Napoli oraz w Danii z FC Midtjylland.

Mecz z Clubem Brugge będzie pierwszym spotkaniem w europejskich pucharach, kiedy na ławce rezerwowych Legii zasiądzie Stanisław Czerczesow. Rosjanin nie miał zbyt wiele czasu, aby wprowadzić do zespołu swoją filozofię gry, lecz jego pierwsze pomysły można było zaobserwować już w niedzielę. Na koniec zeszłego tygodnia legioniści grali u siebie z Cracovią, którą ograli pewnie 3-1. Trzeba przyznać, że premierowe starcie Czerczesowa na Łazienkowskiej było bardzo udane. Kibice wreszcie zobaczyli piłkarzy, którzy walczą o każdy centymetr boiska, nie odpuszczają swoim przeciwnikom i stosują na nich wysoki pressing. To wszystko, to właśnie nowości wprowadzone przez Czerczesowa, który zdecydował się również na zmianę ustawienia. Kiedy przed meczem z Cracovią kibice zobaczyli, że zdecydował się on zagrać aż trzema defensywnymi pomocnika, to większość złapała się za głowę. Pojawiały się wątpliwości - piłkarze mieli przecież atakować, a wręcz dominować, a wystawiają defensywny skład na przyjezdnych z Krakowa? Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Michał Pazdan, Tomasz Jodłowiec i Dominik Furman mieli po prostu "zaminować" środek pola i nie pozwolić przeciwnikom na konstruowanie żadnych akcji ofensywnych. Ta taktyka w pełni się udała, a co więcej talent do rozgrywania w ofensywie odnalazł Tomasz Jodłowiec, który zaliczył trzy asysty. To dobitnie pokazuje, jaką Legię chce widzieć nowy trener zespołu. W tym momencie pojawia się pytanie jaką przyszłość mają więc zawodnicy bardziej techniczni pokroju Mateusza Szwocha, Michała Masłowskiego oraz Ondreja Dudy? Czy będzie dla nich jeszcze miejsce w Legii pod wodzą rosyjskiego szkoleniowca?

Ciężko przewidzieć, jaki skład Legii zostanie posłany do boju na czwartkowy mecz. Dużo zależy od tego, jak legioniści wyglądają pod względem wydolnościowym po trudnym spotkaniu z Cracovią. Wydaje się jednak, że zbyt wielu zmian w wyjściowej jedenastce nie będzie. Stanisław Czerczesow nie należy raczej do osób, które przyjmowałyby wytłumaczenia o zmęczeniu po rozegraniu nieco ponad 90 minut. Nadal do gry z kolei niegotowi są Michał Żyro i Ondrej Duda. Obydwaj przechodzą rehabilitację po odniesionych urazach. Nie wiadomo jeszcze, kiedy powrócą do gry, lecz pierwszy z nich rozpoczął już lekkie treningi, co na pewno zbliży go do powrotu na boisko.



Pierwsze ligowe zwycięstwo pod wodzą Czerczesowa

Ostatnie mecze

TermalicaR1-1 N. Nikolić
SSC NapoliP0-2
Górnik ZabrzeR2-2 N. Nikolić 2
Świt NDMW6-0 M. Kucharczyk, A. Prijović, B. Bereszyński, M. Saganowski 2, A. Piech
CracoviaW3-1 N. Nikolić 3


Club Brugge, podobnie jak Legia, przegrał do tej pory wszystkie mecze w fazie grupowej Ligi Europy. W 1. kolejce Belgowie ulegli na wyjeździe SSC Napoli aż 0-5, natomiast na początku obecnego miesiąca na własnym stadionie musieli uznać wyższość FC Midtjylland, przegrywając aż 1-3. Ten fatalny bilans spowodował, że najbliższy rywal legionistów jest na ostatnim miejscu w tabeli, więc przegrany czwartkowego meczu może zapomnieć o wyjściu z grupy. Belgijscy piłkarze są jak najbardziej w zasięgu polskich, a ich nie najlepszą formę pokazuje ich miejsce w tabeli rodzimej ekstraklasy. Podopieczni Michela Preud'homme'a zajmują dopiero piątą lokatę, a do liderującego Gent, z którym przegrali niedawno 1-4, tracą cztery oczka. W Belgii rozegrano dotychczas 11 kolejek - Club Brugge sześć meczów wygrał, raz zremisował i czterokrotnie poniósł porażkę.

18 października Club Brugge rozegrał ostatni mecz ligowy. Na własnym stadionie najbliższy rywal Legii wygrał skromnie 1-0 z KV Oostende. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 35. minucie Felipe Gedoz. Dla Brazylijczyka było to premierowe trafienie w belgijskiej ekstraklasie. W lidze najskuteczniejszym graczem jest Abdoulay Diaby, który ma na koncie pięć bramek. Zaraz za nami znajdują się Tuur Dierckx oraz Ruud Vormer, mający o jedno trafienie mniej.

Ostatnie mecze

Patro EisdenW4-0 H. Vanaken, T. Meunier, J. Vossen, H. Vanaken
KSC LokerenW1-0 J. Vossen
FC MidtjyllandP1-3 T. Meunier
KAA GentP1-4 R. Vormer
KV OostendeW1-0 F. Gedoz

Trzecie spotkanie Legii w fazie grupowej Ligi Europy rozpocznie się w czwartek o godzinie 21:05. Bezpośrednią transmisję ze spotkania z Clubem Brugge przeprowadzają Eurosport oraz TVP Warszawa. My zapraszamy do śledzenia naszej Relacji LIVE! prosto z Łazienkowskiej.

Transmisje TV

22.10, 21:05 Eurosport
22.10, 21:05 TVP Warszawa

Autor: Wiśnia