Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Brugia - Czwartek, 5 listopada 2015, godz. 19:00
Liga Europy - 4. kolejka
Herb Club Brugge KV Club Brugge KV
  • 39' Meunier
1 (1)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
    0 (0)

    Sędzia: Marijo Strahonja (Chorwacja)
    Widzów: 19000
    Pełen raport

    Wypowiedzi pomeczowe

    Stanisław Czerczesow (trener Legii): Wydaje mi się, że gra dziś była dobra. Spotkanie było lepsze niż to w Warszawie. Nie zasłużyliśmy na porażkę. Rywalowi udało się wygrać - tak wyszło, takie życie. Jesteśmy zawodowcami, w związku z tym nie interesują nas wyniki innych drużyn. Musimy wygrać dwa czekające nas mecze i zrobimy wszystko, żeby się do nich dobrze przygotować. Wydaje mi się, że taktyka na to spotkanie była dobra. Wiemy, że każda drużyna ma charakterystyczne elementy gry, które możemy wykorzystać i chcieliśmy to zrobić w pierwszej połowie, dlatego zagraliśmy pięcioma graczami defensywnymi. Nie chcieliśmy pozwolić im narzucić swojego stylu gry. W drugiej połowie musieliśmy zmienić ustawienie. Uważam, że cały mecz zagraliśmy dobrze. Nie rozróżniam drużyny na obrońców, pomocników i napastników. Jesteśmy drużyną, a nie zlepkiem kilkunastu graczy. Nie wydaje mi się, żeby dzisiaj moi zawodnicy popełnili dużo błędów. Rywal je popełnił, ale i tak ich nie wykorzystaliśmy.

    Igor Lewczuk: Mieliśmy swoje sytuacje, które powinniśmy wykorzystać. Nasi rywale nie mieli zbyt wielu okazji do zdobycia bramki. W drugiej połowie zagraliśmy dobrze. Moim zdaniem to był mecz remisowy, lecz teraz nie jest to już ważne. Dobrze czułem się w nowej taktyce, ponieważ była ona ćwiczona. Nie chcę oceniać mojej formy, bo od tego jest trener. Jestem tylko i wyłącznie od wykonywania jego poleceń. Jak widzę szanse awansu? Nie chcę na ten temat się wypowiadać. Szanse na wyjście z grupy mamy znikome. Bartosz Bereszyński: Patrząc na całe spotkanie, to nie zasłużyliśmy na porażkę. Straciliśmy kuriozalną bramkę, ponieważ atakował nas tylko jeden zawodnik, natomiast my staliśmy w obronie aż w piątkę. Jednak gdzieś ta piłka zdołała znaleźć drogę do siatki. Nie wykorzystaliśmy swoich szans i cóż... taka jest piłka. Może czasami zabrakło nam w kluczowych momentach szczęścia i zimnej krwi. Ustawienie z pięcioma obrońcami to dla nas nowość. Myślę jednak, że zaprezentowaliśmy się w tej formacji dobrze. Brugge nie zagroziło naszej bramce, to my stwarzaliśmy sobie więcej okazji. W defensywie potrafiliśmy dobrze odebrać piłkę, lecz brakowało celnych podań i zwycięskich pojedynków jeden na jeden. Dopóki mamy szansę, to będziemy robić wszystko, aby nasza przygoda z Ligą Europejską się nie skończyła. Teraz przed nami starcie z Pogonią, które trzeba wygrać.

    Ondrej Duda: Wydaję mi się, że druga połowa była dużo lepsza w naszym wykonaniu. Powinniśmy strzelić przynajmniej jednego gola. Myślę, iż nawet mieliśmy okazję więcej razy trafić do siatki. Ciężko mi teraz powiedzieć coś na temat ewentualnego awansu z grupy. Na pewno będziemy walczyli do końca. Nie spuszczamy głowy w dół, ale wiadomo, że teraz priorytetem staje się ekstraklasa. Co do ustawienia to na początku dużo było biegania. Nie mieliśmy zbyt wielu okazji, aby móc przećwiczyć tę formację na treningach. Kiedy zaczęliśmy grać 4-4-2, to mieliśmy trochę więcej z gry.