Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Niedziela, 13 grudnia 2015, godz. 18:00
Ekstraklasa - 20. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 62' Hebert (sam.)
1 (0)
Herb Piast Gliwice Piast Gliwice
  • 79' Badia
1 (0)

Sędzia: Szymon Marciniak
Widzów: 21191
Pełen raport

Zmarnowana szansa

Legia Warszawa zaledwie zremisowała z Piastem Gliwice w ostatnim meczu na własnym stadionie w tym roku. Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził w 66. minucie Hebert, który wpakował piłkę do własnej siatki. Nieco ponad kwadrans potem do wyrównania doprowadził Gerard Badia. Legioniści zaprzepaścili tym samym szansę do zmniejszenia straty punktowej do lidera tabeli.

Spotkanie odważnie rozpoczęli legioniści, którzy atakowali swoich przeciwników wysokim pressingiem. Kilka minut po pierwszym gwizdku Tomasz Brzyski popędził lewym skrzydłem, płasko dośrodkował w pole karne Piasta, gdzie niebezpieczeństwo zdołał zażegnać Patrik Mraz. Niebawem lewą flanką poszła kolejna kontra, którą w kluczowym momencie zepsuł Ivan Trickovski. Blisko kwadrans po rozpoczęciu gry po raz pierwszy do interwencji został zmuszony Jakub Szmatuła. Golkiper gości instynktownie odbił próbę Stojana Vranjesa z rzutu wolnego. W 23. minucie na prowadzenie mogli wyjść gracze Piasta. Po dośrodkowaniu z prawej strony główkował Bartosz Szeliga i w ostatniej chwili dobrze zachował się Dusan Kuciak, pewnie łapiąc futbolówkę.

Po zmianie stron Legia zaczęła atakować, lecz często nie potrafiła poradzić sobie ze skonstruowaniem składnej akcji. Dopiero w 54. minucie widowisko ożywił nieco Guilherme. Brazylijczyk niecelnie kopnął piłkę po podaniu od Ondreja Dudy, chociaż był przed polem karnym kompletnie nieatakowany. Po kilkunastu minutach nieciekawej gry, wreszcie na prowadzenie wyszli gospodarze. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej zachował się Nemanja Nikolić, który z najbliższej trafił w słupek, a za chwilę błędy obronne spowodowały, że piłkę do własnej siatki wpakował Hebert.
W 66. minucie mogło być już 2-0. Na prawej stronie dobrze pobiegł Nemanja Nikolić, płasko dośrodkował w szesnastkę Piasta, gdzie w ostatniej chwili niebezpieczeństwo zażegnali rywale. Kwadrans przed końcem zagotowało się w polu karnym Legii. Radosław Murawski prostopadle podał do Gerarda Badii, ten oszukał wychodzącego z bramki Dusana Kuciaka, jednak tuż przed linią piłkę zdołał wybić Igor Lewczuk. Ataki gości przyniosły skutek w 79. minucie. Najpierw bliski wyrównania był Josip Barisić, a za chwilę skuteczniejszy był już Gerard Badia. Pomocnik gości wygrał pojedynek główkowy z Tomaszem Brzyski i z kilku metrów nie dał żadnych szans golkiperowi z Warszawy. W doliczonym czasie gry po wrzutce z rzutu rożnego główkował Josip Barisić i tym razem Kuciak był bezbłędny.

Autor: Wiśnia