|
Warszawa - Niedziela, 8 maja 2016, godz. 18:00 Ekstraklasa - 35. kolejka |
|
Legia Warszawa
- 28' Lewczuk
- 45' Guilherme
- 54' Hämäläinen
- 69' Nikolić (k)
|
4 (2) |
|
Piast Gliwice
| 0 (0) |
Sędzia: Szymon Marciniak Widzów: 29245 Pełen raport |
|
|
Bóg tak chciał!
Legia Warszawa rozgromiła w niedzielnym meczu na szczycie ekstraklasy Piasta Gliwice aż 4-0 i nie pozostawiła złudzeń, kto w tym sezonie jest głównym kandydatem do mistrzostwa Polski. Gole dla gospodarzy zdobyli Igor Lewczuk, Guilherme, Kasper Hamalainen oraz Nemanja Nikolić. Tym samym gracze Stanisława Czerczesowa wykonali olbrzymi krok w kierunku ligowego tytułu!
Legia wyszła na to spotkanie nastawiono niezwykle bojowo. Już od pierwszych minut widać było, że jest to spotkanie o mistrzostwo Polski i gospodarze nie wyobrażają sobie innego scenariusza, jak pewna wygrana. Początkowe akcje z obydwu stron były szarpane i brakowało dokładności z obydwu stron. W 16. minucie strzału z dystansu spróbował Martin Nespor i pewną interwencją popisał się Arkadiusz Malarz. Legioniści starali się odpierać ataki gości i przeprowadzać groźne akcje skrzydłami. W 23. minucie na prawej stronie pokazał się Nemanja Nikolic, dośrodkował w pole karne Piasta, gdzie akcję celnym strzałem zakończył Kasper Hamalainen. Za chwilę węgierski napastnik główkował po centrze od Michała Kucharczyk i legioniści zyskali tylko rzut rożny.
W 28. minucie graczy Stanisława Czerczesow na prowadzenie wyprowadził Igor Lewczuk. Obrońca gospodarzy najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym i z bliska wpakował piłkę do siatki. Powtórki pokazały jednak, że spory udział przy tym golu miał Artur Jędrzejczyk i tak naprawdę przez chwilę wydawało się, iż to on pokonał Jakuba Szmatułę. Trzy minuty przed przerwą do remisu mógł doprowadzić Sasa Zivec. Pomocnik Piasta huknął z daleka przy biernym ataku Tomasza Jodłowca i na raty futbolówkę do boku odbił Arkadiusz Malarz. W ostatniej akcji pierwszej połowy Legia zdobyła drugiego gola. Guilherme dostał podanie z lewej strony i mierzonym uderzeniem w dolny róg nie dał szans golkiperowi Piasta.
Siedem minut po zmianie stron o losach spotkaniach mógł przesądzić Kasper Hamalainen. Fin razem z Nemanją Nikoliciem ruszył z szybką kontrą, a będąc w polu karnym mocno kopnął piłkę lewą nogę, którą zdołał sparować Jakub Szmatuła. Za chwilę zimowy nabytek Legii znów spróbował go zaskoczyć i ponownie przegrał ten pojedynek. W 54. minucie "Hama" okazał się już bezbłędny! W świetnym stylu wykończył podanie od Michała Kucharczyka i z bliska podwyższył prowadzenie gospodarzy. Po godzinie gry znów do wysiłku został zmuszony Arkadiusz Malarz. Bramkarz Legii na rzut rożny odbił mocną próbę Martina Bukaty. Piast nadal starał się atakować, lecz brakowało im już chyba wiary na zdobycie chociażby jednego trafienia.
W 69. minucie szarżujący Guilherme został sfaulowany przez obrońcę rywali i arbiter podyktował rzut karny. Do wykonania jedenastki podszedł Nemanja Nikolić i strzałem po ziemi zdobył kolejnego gola. Kwadrans przed końcem najskuteczniejszy gracz w całej ekstraklasie zmarnował stuprocentową okazję. To był kopia bramkowej akcji Hamalainena, z tym że nie wiedzieć czemu Nikolić zamiast strzelać z pierwszej piłki starał się ją chyba przyjąć. Dziesięć minut przed końcem Martin Nespor doszedł do dalekiego podania z głębi pola, lewą nogą strzelił na dalszy słupek, lecz nieznacznie się pomylił. W 88. minucie Nemanja Nikolić dostał w polu karnym podanie od Michaiła Aleksandrowa i uderzając z półwoleja chybił obok prawego słupka.
Autor: Wiśnia